SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

Dobryslownik.pl

nie występuje w słowniku


KOMENTARZE

mirnal # 2017-03-14

Dobrysłownik.pl oparty jest na istniejących słownikach, czy opiniują wg własnej logiki i rozsądku?
Sami napisali tam - *Dlaczego tak często po wpisaniu do Google standardowego pytania „x czy y?” trafiamy na strony stwarzające pozory wiarygodnego opisu, a faktycznie serwujące nieświeże produkty po terminie do spożycia? Czy ich autorzy chcą nas oszukać? Nie, ci wszyscy domorośli poloniści chcą dobrze, ale zwykle po prostu omawiają i przepisują bzdurne informacje podawane w słownikach (też przepisywane od słownika do słownika).*
Na ile oni sami nie są takimi polonistami? Ciekawe, w jaki sposób potraktowaliby moje propozycje (np. Newada) parę lat temu lub teraz, a przecież też jestem domorosłym polonistą (a przecież nie przepisuję słowników)...
"przepisują bzdurne informacje podawane w słownikach" - co na to by odpisał np. prof. M. Bańko? Nie za ostro ("bzdurne")?

Uwagi co do tego słownika, także Newada itp. proponuje tutaj zamieszczać, aby była dyskusja w jednym miejscu). Jednocześnie nadmieniam, że nie będę polemizować z komentami ze słowami uznawanymi za obraźliwe.

marek176cm # 2017-03-14

Skoro mowa o Dobryslownik.pl, pragnę wspomnieć o słowie <Brazylijczyki> (!), który jest tam wymieniony.

~gosc # 2017-03-14

Mirnalu Niereformowalny!
Dlaczego znów mnożysz te swoje pytania o pozorach retoryczności, zamiast poświęcić parę minut na zapoznanie się z opisem Dobrego Słownika i choćby pobieżnie z sylwetkami jego twórców.
Nie musiałbyś wówczas pytać, czy są "domorosłymi polonistami" (bo nie - wszyscy są doktorami filologii polskiej) i na czym opierają swoje decyzje (bo opierają je na metodach naukowych, np. na rzetelnych badaniach korpusowych).
Nieco więcej czasu poświęconego na choćby pobieżne przejrzenie tamtejszego bloga pozwoliłoby też na zdobycie wiedzy, że jeden z autorów DS był doktorantem u prof. Bańki, co pozwala podejrzewać, że prof. Bańko nie ma negatywnej opinii na temat zawartości DS. Dowiedziałbyś się również, że decyzje autorów DS były "tajnie" kontrolowane przez jednego z najwybitniejszych polskich lingwistów i jego ocena była wysoce pozytywna.
Mógłbyś się także zorientować, trafiając choćby na hasło "Rejkiawik", że autorzy DS są przychylnie nastawieni do spolszczeń, choćby nawet te spolszczenia nie dominowały w uzusie, co pozwala przypuszczać, że kilka lat temu "Newada" także znalazłaby u nich uznanie.
Co do ostrości sformułowania "bzdurne informacje podawane w słownikach", to oni tacy już są - niepokorni, prowokujący, bezkompromisowi i na swój sposób nowatorscy, ale jeśli czytałeś trochę opinii prof. Bańki w Poradni PWN, to powinieneś zauważyć, że wniosek z jego wypowiedzi czasem jest zbliżony, choć wyrażony w zdecydowanie bardziej stonowany sposób.
Ale właściwie po co ja to wszystko piszę. Nawet mi się nie chce dyskutować dalej z Tobą, więc na wszelki wypadek zabezpieczę się, zamieszczając kilka słów uznawanych za obraźliwe:
jełop, menda, szmata, penis :D

~gosc # 2017-03-14

Panie Marku, ale przecież "Brazylijczyki" to normalne słowo, występujące również tutej. Dyskutujemy o słowach, które tam są, a nie ma w sjp.pl.

goj # 2017-03-14

to "tutej" to z jakiego narzecza zaczerpnięto?

~gosc # 2017-03-14

"bzdurne informacje podawane w słownikach", to oni tacy już są - niepokorni, prowokujący, bezkompromisowi i na swój sposób nowatorscy"

chłopie potraktuj mirnala w ten sam sposób
możesz? wszyscy tak mogą tu pisać jak tamci?

michalp63 # 2017-03-15

Do użytkownika o podpisanego jako Goj: wyraz "tutej" jest potoczną formą zaimka "tutaj", występującą w gwarze poznańskiej, choć spotykaną też w innych częściach Polski. Wiem o tym, bo w latach 80-tych byłem w wojsku i spotkałem tam ludzi z różnych rejonów Polski, dzięki którym poznałem wiele gwarowych słów i powiedzeń (dziś już wielu z nich nie pamiętam).
Przy okazji, ze względu na powszechność wyrazu "tutej", czy byłaby jakaś szansa na dodanie go do słownika? W definicji oczywiście byłoby wspomniane, że jest to forma potoczna, gwarowa.
Z poważaniem,
Pan Michał.

goj # 2017-03-15

stwórz słownik dla niepiśmiennych yeti i sobie dodawaj, co chcesz

~gosc # 2017-03-15

Panie Goj, skąd w Panu tyle złośliwości? Dlaczego sugeruje Pan, że wszyscy używający regionalizmu "tutej" to "niepiśmienne yeti"? Poza tym słownik sjp zawiera wiele wyrazów, które są slangowe, żargonowe albo gwarowe, nie widzę zatem podstaw, by dyskryminować "tutej" albo "dzisiej" czy "wczorej".
Z poważaniem,
Pan Michał.

goj # 2017-03-15

ściślej mówiąc, "tutej" to nie gwara, tylko narzecze jełopów

~gosc # 2017-03-16

Panie Michale,
wydaje mi się, że powszechność wyrazów "tutej", "dzisiej" wynika z tego, że w polszczyźnie występują bardzo podobne wyrazy "tutejszy", "dzisiejszy" (ten sam rdzeń, podstawa słowotwórcza, czy jak to tam zwali). Nie można jednak tego samego powiedzieć o wyrazie wczorej. Czy ma Pan jakiś pomysł na to, dlaczego ludzie popełniają ten błąd?

michalp63 # 2017-03-16

Szanowny Gościu!
Dziękuję za podjęcie dyskusji. Wprawdzie nie jestem językoznawcą, ale przypuszczam, że Pana teoria dotycząca pochodzenia dzisiej, tutej jest prawdziwa. Co do wczorej, możliwe że właśnie pod wpływem tutej i dzisiej, rozpowszechniła się ta forma (choć jest zauważalnie rzadsza niż tamte dwie).
W sprawie tutej, nie kwalifikowałbym tej formy jako błąd, lecz pełnoprawny regionalizm. Kiedyś istniała nawet strona internetowa z lokalnymi wiadomościami z Poznania, o adresie tutej.pl.
Pozdrawiam Pana,
Pan Michał.

zielenjak # 2017-03-16

myślę, że gwara/ regionalizmy to także narzecze