SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

gźle

dopuszczalne w grach (i)

gzło

luźna koszula kobieca z cienkiego płótna, noszona w okresie średniowiecza i renesansu; giezło


KOMENTARZE

umbra_sagae # 2003-03-17

a to co?

y0dyna # 2003-03-17

Giezło, gzło, czechło, w średniowieczu i czasach renesansu luźna płócienna koszula kobieca

anerzam # 2003-07-07

Jaki słownik podaje wyjaśnienie tego słowa?

~gosc # 2003-07-07

ten podaje......zaraz Ci maszrum odpowie :-)

toniob # 2003-07-07

m.in Uniwersalny Slownik Jezyka Polskiego PWN Warszawa 2003, str. 1005

~gosc # 2003-07-07

toniob to skoro podaje to napisałbys z łaski swojej wyjasnienie :-)

toniob # 2003-07-07

1.luzna koszula kobieca z cienkiego plotna, czesto ozdobiona haftem, uzywana w XVI i XVII w
2. smiertelna koszula lub przescieradlo okrywajace zmarlego

mashroom # 2003-07-07

maszrum nie zdążył ;-)

~gosc # 2003-07-07

:-)

mutombo19 # 2003-09-09

halo co to jest gźle

aventuria # 2006-11-19

To słowo mnie naprawdę rozbawiło :) Giezło - znam. ALe gzło? Nie wiedziałam, że język polski jest już tak wypaczony...

vit21 # 2007-12-26

:] to forma podstawowa więc wypaczenia nastąpiły później.

bidula122 # 2011-08-25

dlaczego gzło , kiedy w innych słownikach jest giezło , a gzło
jest traktowane jako błąd ortograficzny ?

~gosc # 2011-08-25

przez kogo konkretnie jest tak traktowane?

kmitas # 2011-11-08

giezło gieź•le; giezł a. giezeł a. gzło, a gźle nie ma. Zawsze coś namącą ci, co metodą kopiuj - wklej, dodają słowa do tego słownika, powinien się nazywać PSJP (przypuszczalny słownik języka polskiego). Szkoda słów i nerwów

~gosc # 2011-11-08

Najpierw to: http://so.pwn.pl/lista.php?co=gz%B3o
a potem jeszcze to:
http://pl.wikisource.org/wiki/Wierna_rzeka/Rozdzia%C5%82_XII

Najwięcej mącą ci, którzy zajrzenie w jedno przypadkowe miejsce traktują jako wyjałowienie tematu.

kmitas # 2011-11-10

Mącą? Myślisz, że zajrzałem w jedno miejsce? Nie wiem czy wiesz, są jeszcze słowniki w formie książek, to taki prostokąt z kartkami, gdzie mądrzy ludzie pokazują jak brzmi nasz język. Takich prostokątów mam kilka. Nie znalazłem w/w słowa w żadnym, a PWN na swoje stronie tez nie posiada takowej formy. Odnosząc się do drugiego adresu, to nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że wielu pisarzy tworzyło słowo czy błędną formę danego słowa tylko na potrzeby powieści. Nie oznacza to, że jest ona poprawna, bo występuje w prozie danego autora. Nie traktuj siebie jak wyroczni słownikowej, bo największe autorytety językowe w naszym kraju nie podjęły by się tego.

~gosc # 2011-11-10

Czytaj ze zrozumieniem. PWN na swoje stronie posiada "takową formę", bo link http://so.pwn.pl/lista.php?co=gz%B3o prowadzi dokładnie do strony PWN-u. Co więcej, link ten ściśle odpowiada prostokątowi z kartkami, który nazywa się "Wielki słownik ortograficzny PWN" pod red. Edwarda Polańskiego, a podanie linka do wersji internetowej jest tylko wygodniejsze, bo każdy może się przekonać bez konieczności sięgania do prostokąta z kartkami, który nie zawsze jest pod ręką. Otóż w tym prostokącie stoi jak byk dokładnie to samo, co pod wskazanym adresem: gzło gźle; gzeł a. giezło. Przewietrz sobie swoje prostokąty, bo może zajrzałeś do trzech, a może do pięciu, ale niezajrzenie do najbardziej podstawowego przystoi mącicielowi, nie poszukiwaczowi.

kmitas # 2011-11-10

Jesteś odporny na argumenty jak staruszka na orgazm. "Takową" miało być sprawdzianem, wyrocznia z Ciebie!!!! Mam cztery otwarte słowniki przed sobą, i do tego autorem owych prostokątów z kartkami jest prof. E. Polański. Co z tego wynika? - "a, że to, że" ostatnie słowo pod literą G w każdym ze słowników jest "gżenie się".

~gosc # 2011-11-10

Zapewne masz przed sobą Edwarda Polańskiego "Słownik ortograficzny dla najmłodszych", taki z obrazkami. Spróbuj zajrzeć do tego wskazanego wyżej. To nie boli. "Wielki słownik ortograficzny PWN". Podstawowy. Uznawany nawet przez scrabblistów. Albo do tego, który jako źródło podają operatorzy SJP. A jak zajrzysz, to pogadamy o argumentach i o odporności.

kmitas # 2011-11-10

Ja takiego słownika nie posiadam, ba nawet nie widziałem, i nie wiedziałem, że taki jest na rynku. Teraz rozumiem skąd takie niedorzeczności w waszym słowniku, pewnie z niego korzystacie. Rozumiem, że jest on uznawany "nawet" przez scrabblistów hm... mocne, to jak rozumiem jest to ta WYROCZNIA. Żal mi Ciebie, życzę udanych orgazmów, oczywiście słownych, bo tak jesteś zapracowany, że prawdopodobnie "marszczysz niemca" pisząc odpowiedzi, myśląc - jaki jestem wielki. Biedny żuczek.

~gosc # 2011-11-10

Owszem, biedny niepiśmienny troglodyto. Takie osoby jak Doroszewski, Polański, Bańkowski czy Jodłowski (a wszyscy oni odnotowują ten wyraz w swoich słownikach) możesz śmiało nazywać wyrocznią.

~gosc # 2015-06-21

Nie wiem czy w średniowieczu ktoś z innej branży, np. powoźny (choć w tym najjaśniejszym, kulawym słowniku brak słowa powoźny - Wielki słownik W. Doroszewskiego) wiedział co to jest gźle, choć pewnie wiedział co to jest i jaka jest pisownia słów duh, dug. Również dzisiaj żaden z poliglotów nie wie co to jest i nie dopuszcza pisowni słów: obsypka (drenażowa) kineta i wiele dziesiątków słów, których dzisiaj używa się powszechnie (a to jest wyznacznikiem istnienia słowa a nie jakieś widzimisię).

~gosc # 2021-12-08

"gźle"???? O cuda, cuda, cuda...!!!! Twórcy tego słownika aby naprawdę potrafią odmieniać słowa??? Twierdzę, że nie!!! I wielki wstyd dla nich!. Od "giezło" komu, czemu: giezłu, a nie: gźle!!!! O kim o czym: o gieźle, a nie: gźle!!!
Poprawcie się i usuńcie ten dziwoląg, bo tylko wstyd tu dla was!

~gosc # 2021-12-09

Wypisuj swoje protesty pod "giezło".
Czemu wlazłeś na "gzło"?
Absolwent gimnazjum?

pluralis4ever # 2021-12-09

Wincyj wykrzykników, bo za słabo cię słychać.