dopuszczalne w grach (i)
mięso z osła
-
niedopuszczalne w grach (i)
z politowaniem o ośle
KOMENTARZE
No przecież salami.... :)
"I tak stoi aż do rana,
A od rana do wieczora;
Aż nareszcie przyszła pora,
Że oślina pośród jadła -
Z głodu padła."
Fredro ("oślina") - niedopuszczalny.
Boy-Żeleński ("ęsi") - dopuszczalny.
WTF?
Ale problemem, którym chciałeś/-aś się pochwalić, jest nierozumienie komunikatu o dopuszczalności w grze słownej, czy raczej nieznajomość kryteriów stosowanych podczas tworzenia słowników i/lub nieznajomość celów, w jakich się je tworzy?
"Ale problemem, którym chciałeś/-aś się pochwalić, (...) jest (...) nieznajomość kryteriów stosowanych podczas tworzenia słowników?"
Pisanie o tych kryteriach w kontekście "ęsi", to stąpanie po kruchym lodzie, ponieważ obecność tego wyrazu w nowszych słownikach można tylko tłumaczyć "prawem zasiedzenia".
PS. Zasadniczo, rzecz jasna, zgadzam się. Moją intencją nie była chęć czepiania się, chciałom tylko zwrócić uwagę na problem "zasiedziałych" słów.