SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

spółuczestnik

dopuszczalne w grach (i)

spółuczestnik

dawniej: współuczestnik


KOMENTARZE

~gosc # 2006-11-12

To naprawdę tak zapisano? Wiadomej Pani literki "w" zabrakło?

scaevus # 2006-11-12

Wiadomy Komantatorze,
wprawdzie słowa były u nas od lat kilku, są w OSPS, ale "winny" musi być. Więc zawinili cykliści i PO pospołu:)

superona34 # 2006-11-12

jest także skazówka

~gosc # 2006-11-12

Nie wiedziałem, że Zgółkowa jest cyklistką, wybacz, nie było moją intencją szargać to zacne grono. Wolę jednak cyklistów niż słownik wzmiankowanej Pani.
A tak nawiasem mówiąc, to poczułeś się wywołany do tablicy jako "winny"? Ciekawe dlaczego? Spytałem wszak tylko o ten zapis w tym słowniku...
PS I bez agitacji wyborzej proszę :-) Jeszcze nie skończyła się cisza wyborcza ;-)

~gosc # 2006-11-15

Słownik Alternatywny jest od jakiegoś czasu na równi z Wikipedią i innymi tego typu projektami internetowymi portalem opiniotwórczym. W przypadku SA chodzi o kształtowanie norm językowych. Zwłaszcza młodzi ludzie powołują się na SA szukając tu na przykład odmian, znaczeń, poprawności zapisu danego słowa. Tymczasem, według mnie, zasada SA "co w jakimkolwiek słowniku to dopuszczalne" (poza słownikami wykluczonymi) prowadzi do anarchii, czego przykładem są słowa: spółuczestnik, spółczynnik, skazówka, wszechczasów, nieuczciwszy, złytoptak i z pewnością parę innych. Wiem, że w stosunku do całości projektu te "potworki" językowe stanowią niewielki procent całości, ale... Oraz wiem, że interpretacja operatorów jest typu "każdy słownik ma własne normy językowe, a zatem skoro dany słownik zawiera wyraz XYZ, to znaczy, że według tych norm jest to słowo poprawne". Tyle, że tak narodziły się ruiny wieży Babel. Apeluję zatem do operatorów, jeśli mają na względzie dobro języka polskiego: skończcie z tym automatyzmem słownikowym. Polska na Was patrzy...
PS Żeby nie być gołosłownym:
a) spółczesny - każdy nauczyciel języka polskiego TERAZ, DZIŚ podkreśli to słowo w wypracowaniu ucznia jako nieprawidłowe, za nic mając argumentację, że jest w SA, że KIEDYŚ było to słowo akceptowane przez językoznawców,
b) wszechczasów - DZIŚ to słowo jest uznawane przez wszystkich językoznawców, z wyjątkiem jednej Wiadomej Pani, za nieprawidłowe,
c) nieatrakcyjniejszy: nie- z przymiotnikami i przysłówkami w stopniu wyższym należy pisać rozdzielnie (reguła ortograficzna na stronie PWN http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629527),
d) złytoptak: tu wypada już tylko się uśmiechnąć i potraktować to jako żart.
Pomijam już problem tzw. form potencjalnych (zwłaszcza odmiany czasowników niedefektywnych), które początkowo były tworzone na użytek gry, ale potem zawitały i w ispellu, czyli słowniku do sprawdzania poprawności pisowni polskiej.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że wymienione przeze mnie przykłady, z wyjątkiem słowa "wszechczasy" lub jednej z jego odmian, są dopuszczalne w ispellu (zwłaszcza "złytoptak"). Co innego gra w słowa, przebieranie literkami, tworzenie neologizmów (sam je uwielbiam: U Lema pćmy i murkwie, u Słomczyńskiego peliczaple, które stały smutcholijnie i zbłąkinie, które rykoświstąkały) a co innego poprawność językowa, służaca komunikacji między ludźmi, wszystkimi, nie tylko tymi grającymi w literaki czy scrabble polskie.

jaskiniar # 2006-11-15

Miły Gościu.
Zgadzam się w pełni z Twoją wypowiedzią. Nie wiem od jak dawna masz kontakt z SA, ale chyba od niedawna. Twój rozsądny wywód - nie zostanie przez Opów i inne osoby odpowiedzialne za SA nawet zauważony. Napisał go bowiem anonim.
Zresztą - nawet gdybyś przyjął jakikolwiek nick - to i tak taka argumentacja do Opów nie dociera...
Jesto przykre - ale prawdziwe.

pozdrawiam

greenpoint # 2006-11-15

ispell jest dość mocno okrojony - czasem o wiele bardziej, niż to wygląda ze strony internetowej SA

jaskiniar # 2006-11-16

Green :)
Tu nie chodzi o to jak bardzo ispell jest okrojony - chodzi o to, że użytkownicy tegoż otrzymują bzdurną/błędną informację...

pozdrawaiam

greenpoint # 2006-11-16

w którym miejscu "użytkownicy tegoż otrzymują bzdurną/błędną informację..."?

kuszelas # 2006-11-16

zwracam uwagę na poniższy fragment wypowiedzi Gościa:
"Pikanterii sprawie dodaje fakt, że wymienione przeze mnie przykłady, z wyjątkiem słowa "wszechczasy" lub jednej z jego odmian, są dopuszczalne w ispellu (zwłaszcza "złytoptak"). Co innego gra w słowa, przebieranie literkami, tworzenie neologizmów (sam je uwielbiam: U Lema pćmy i murkwie, u Słomczyńskiego peliczaple, które stały smutcholijnie i zbłąkinie, które rykoświstąkały) a co innego poprawność językowa, służaca komunikacji między ludźmi, wszystkimi, nie tylko tymi grającymi w literaki czy scrabble polskie."

pozdrawiam

greenpoint # 2006-11-16

myślisz, że nie czytałem tego fragmentu?
choć uważam, że lepiej pod konkretnym słowem zwrócić uwagę, że może nie powinno wchodzić do ispella

wendkarzyk # 2006-11-16

Wy tu sobie spokojnie dyskutujcie, a w międzyczasie to ja proszę o wpisanie definicji:)

kuszelas # 2006-11-17

Green - może i lepiej - ale takich słów już się sporo uzbierało. Czy Opowie się zajmują taką kontrolą: słowa z ispela - gramatyka j. polskiego?
Może jeszcze lepiej jest zastanowić się PRZED zakwalfikowaniem słowa do ispella?

pozdrawiam

greenpoint # 2006-11-17

1. zajmują się (choć to nie jest tak, jak sugeruje pytanie - słowa całkiem poprawne mogą z ispella wylatywać, jak choćby "duha")
2. słowa do ispella weszły domyślnie wszystkie (wydzielenie słownika do sprawdzania pisowni nastąpiło całkiem niedawno), potem dokonano szybkiej korekty, co nie oznacza końca procesu tworzenia słownika do sprawdzania pisowni lepszym

jaskiniar # 2006-11-17

1.ooo
2.oooooo
aha ;)

no no...

pozdrawiam