SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

audit

nie występuje w słowniku


KOMENTARZE

salman_rashdi # 2003-05-27

gnębienie pracownikow (kontrola zgodności procesu z procedurami) w firmach certyfikowanych

~gosc # 2004-06-18

Termin audit i pochodne są mianowicie od wielu lat używane w polskich normach dotyczących zarządzania jakością, takich jak [28], [29] i [30]. Jest interesujące, ze przygotowująca te normy komisja normalizacyjna miała wątpliwości, co do poprawności tej formy, ale sprawę przesadziło pismo z 8.10.1992 r. doc. dr hab. Barbary Klebanowskiej sformułowane w imieniu Telefonicznej Poradni Językowej Instytutu Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego (wyróżnienia moje): «W nawiązaniu do pisma z 1992-10-06 informuje, ze obowiązujące w języku polskim zasady fonetyki dopuszczają zarówno zapożyczenia audit jak i audyt. Decyzja o wyborze jednego z nich powinna wiec być uzależniona od argumentów innego rodzaju niż fonetyczne. Istnienie w języku polskim terminu audytor (Słownik języka polskiego) w innym znaczeniu jest argumentem za wyborem formy: audit, auditor. Pozwoli to uniknąć dwuznaczności.

W piśmie z 3 kwietnia 2002 r. Rada Języka Polskiego zwróciła się wprost do Polskiego Komitetu Normalizacyjnego o stosowanie spolszczonej pisowni tego wyrazu i jego pochodnych. Nie znam odpowiedzi Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, ale chciałbym zwrócić uwagę, ze termin auditor występuje w ustawie o badaniach i certyfikacji z 3 kwietnia 1993 r. (Dziennik Ustaw Nr 55 z 28.06.1993, poz. 250) i dokumentach związanych, takich jak rozporządzenie Ministra Finansów z 17 maja 2000 r. w sprawie sposobu ustalania opłat za czynności związane z akredytacja, badaniami i certyfikacja oraz weryfikacja (Dziennik Ustaw Nr 43 z 25.05.2000, poz. 499). Powstaje wiec ciekawe pytanie, czy stosowanie odmiennej ortografii nie pociąga za sobą konsekwencji prawnych — rekomendując stosowanie form audyt i audytor Rada Języka Polskiego powinna się w sposób jednoznaczny odnieść do tej kwestii.

makawity # 2004-06-18

http://slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?szukaj=audyt&kat=18

""audyt raz jeszcze
Proszę o rozstrzygnięcie następującego problemu:

Konsultanci nadzorujący proces zdobywania certyfikatu ISO wymagają, by w dokumentacji stosować zapisy pochodzące z normy wydanej przez PKN. Zapisy te brzmią następująco:

audit (z i zamiast y),
auditor (z i zamiast y),
polityka jakości,
cele jakości,
identyfikowalność.

Czy w takiej sytuacji oryginalne zapisy, których użyto w opisie normy PN-EN ISO 9001, mają przewagę nad tym, co można znaleźć w wydawnictwach poprawnościowych? Czy instytucje lub organy państwowe mogą wymuszać stosowanie pisowni niepoprawnej?

Niedobrze jest, kiedy organy państwowe namawiają lub zmuszają do czegoś, co jest przeciw uznanym normom i zwyczajom, także językowym. W zbiorze przykładów za jednoznacznie odbiegający od polskich norm językowych uznałbym wyraz auditor, ponieważ zapożyczony z łaciny rzeczownik audytor jest w polszczyźnie od stuleci. Dzisiejsza polszczyzna przyswoiła świeżo z angielskiego auditing, z i właśnie. Bliższy jest mi audyt od auditu, tak zresztą, z y, bywa najczęściej zapisywany. Na taką pisownię wskazuje też Wielki słownik wyrazów obcych i trudnych Markowskiego i Pawelca.
Sformułowania cele jakości wydaje mi się dziwne, ale może w jakimś kontekście uzasadnione. Np. gdyby chodziło o to, czy w ogóle jakość, jakakolwiek, jest potrzebna czy też czy należy na nią zważać - moglibyśmy stawiać pytania o cele jakości. Ale byłoby to dziwaczne.
Polityka jakości to uzasadniony skrót myślowy, trochę trącący propagandą, ale typowy. Oznacza zapewne coś, co jeszcze bardziej propagandowo można określić jako politykę projakościową.
Nie mam nic przeciwko identyfikowalności. To słowo dobrze utworzone i z pewnością potrzebne.
A co do mocy zarządzeń - nie mogę się wypowiadać. Pozdrawiam.
— Jerzy Bralczyk""

kimbur # 2005-06-18

"Mówi się trudno" Panie Profesorze! Jeśli dopuściliśmy do tego, aby PKN używał nazw, które nam się nie podobają lub są wręcz niepoprawne, to teraz trzeba cierpieć i... je stosować. Norma jest aktem prawnym i nas obowiązuje (oj, szkoda!). Pozdrawiam -
Krzysztof Maśliński

~gosc # 2008-10-07

Witam!
Pomimo, że słowniki wskazują jako właściwe słowo "audyt" a nie "audit", to właśnie w celu rozgraniczenia dwóch kwestii: audytu - jako kontroli! (szukającej błędów na podstawie przetrząśnięcia wszystkich dokumentów, zapisów itp) i auditu - jako badania opartego na próbce w celu potwierdzenia zgodności! a nie niezgodności (błędu), wolę stosować przy systemie zarządzania jakością terminu z "i", ze względu właśnie na różnicę w podejściu.
Pozdrawiam
Carat

~gosc # 2009-10-22

Witam,
Myślę, że błąd językowy, którym niewątpliwie jest kalka językowa z angielskiego (audit zamiast audytu) powinien być poprawiony w ramach modyfikacji normy. Tym bardziej, że cała "polityka jakości" staje pod znakiem zapytania, skoro nie może sam siebie zmienić na lepsze!
(do Carata) Drobne różnice, odcienie znaczeniowe są do zaakceptowania dla każdego myślącego człowieka, na tym polega urok języka.
pozdr
greko

~gosc # 2012-08-03

Wydaje się, że to tylko jedna literka jest niewłaściwa ("i" zamiast "y"). A ja uważam, że to są dwa rózne słowa. To opisane w normie "audit" i to wymienione w słownikach języka polskiego "audyt" mają INNE ZNACZENIE!
Dlatego stosuje się OBYDWA słowa równoprawnie (!?)
Przykład: czy widzicie róznice w słowach:
wić
wyć
Dla mnie to nie to samo.
Słowo "audit" jest nowym słowem, które zapożyczyliśmy z języka angielskiego, jak wiele innych słów (audio-stereo a nie audyo-stereo).

mirnal # 2012-08-03

Także bić i być. Oczywiście, że bywają wyrazy jednakie, co mają różne znaczenia, ale to nie powód do zmiany pisowni. Gdybyśmy spolszczyli ang. "rock" to w kierunku "rok" i mielibyśmy rok astronomiczny i rok muzyczny.

~gosc # 2015-04-23

Kredyt vs kredit
akredytacja vs akreditacja
bandyta vs bandita
dyrektor vs direktor
dyrektywa vs direktiwa
dyskrecja vs diskrecja

Jestem za słowem audyt i audytor.

~gosc # 2016-06-29

W takie o to sposoby nasz Polski język przybiera w bezsensowne naleciałości języków obcych. Audyt to audyt a nie audit....

~gosc # 2017-04-28

No, ale czemu mi usuwacie komentarz? Przecież zapewniłem, że "kretin", to zupełnie inne słowo, które ma zupełnie INNE ZNACZENIE niż podobne z literką "y", "jest nowym słowem, które zapożyczyliśmy z języka łacińskiego" na określenie miłośników auditu, "właśnie w celu rozgraniczenia dwóch kwestii".