ekspektatyw

Jako prawnik nie zgadzam się z pkt. 2. definicji, a dokładnie ze słowem: „dawniej”. Ekspektatywa w tymże rozumieniu jest jak najbardziej aktualnym terminem mającym znaczenie dla nauki prawa cywilnego. Przejawia się ono w licznych publikacjach cywilistycznych i prawoznawczych — choćby, kierując się z nich najnowszą, w opublikowanej w 2017 roku: „Prawo cywilne — część ogólna” pod red. Radwański, Olejniczak . Myślę, że zarzut dawności jest bezzasadny, biorąc pod uwagę kwestię występowania tamtego wyrazu w doktrynie.

Co Pan sądzi o sytuacji z wyrazem "pierogarnia"? Czy jej zastrzeżenie nie stanowi jakiegoś niedopuszczalnego nagięcia prawa?

Moim zdaniem byłoby to dosyć trudne (chociaż nie jestem specjalistą z zakresu ochrony własności przemysłowej), ponieważ jest to dosyć powszechne dzisiaj słowo; na stronie Urzędu Patentowego widnieje kilka znaków towarowych zawierających m.in. słowo "Pierogarnia", ale brak takich, które zastrzegałyby wyłącznie to jedno słowo (ostatnie wygasło w 2012 r.). Jednakże, odpowiadając na Pana pytanie, nawet jeżeli prawo to dozwala, to rzeczywiście, wydaje mi się, dzisiaj zarezerwowanie takiego znaku byłoby dosyć nieuczciwe względem wielu polskich przedsiębiorców. To jednak tylko moja refleksja i bardzo możliwe, że coś pominąłem (szczególnie, jeśli ton Pańskiego pytania miał mieć wydźwięk żartobliwy). Pozdrawiam.

Dziękuję za odpowiedź. Wbrew pozorom, pytanie nie było żartem - o sprawie było głośno kilka lat temu, nawet w tym roku gdzieniegdzie odbiła się echem, np. tutaj: http://tiny.pl/glbk7

z angielkiego
to expect oraz derywaty