SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

każdoczesny

niedopuszczalne w grach (i)

każdoczesny

dawniej: istniejący w każdym czasie, aktualny w danym okresie, momencie; każdoczasowy


KOMENTARZE

~gosc # 2008-05-24

To słowo jest w powszechnym użyciu w treści aktów notarialnych. Dlatego nie określiłby go przestarzałym tylko specjalistycznym

~gosc # 2009-05-09

Jak najbardziej jest to przestarzałe słowo!
Należy mieć na uwadze, iż w żargonach, gwarach etc. takie słowa lub zwroty się zachowują, mimo iż wyszły z powszechnego użycia, gdyż są to zamknięte systemy, gdzie wpływ zewnętrzny jest znikomy.

~gosc # 2009-09-11

Słowo nie jest słowem przestarzałym, przynajmniej w zakresie obowiązujących tekstów aktów prawnych (i to nie tylko tak starych przepisów jak prawo wekslowe). Zwrot każdoczesny- jest jednym z terminów prawniczych.

~gosc # 2009-12-07

http://czarnogora.blogspot.com/
http://idea-lean.blogspot.com/
http://vision-lean.blogspot.com/
http://metoda-fmea.blogspot.com/

~gosc # 2010-12-27

Wyraz używany obocznie do "każdoczasowy".

~gosc # 2012-06-19

http://www.eurocent.pl/images/doc/zasady_korzystania_z_karty_prepaid.pdf w punkcie 36.

~gosc # 2013-03-26

oczywiście, że jest przestarzałe na gruncie języka niespecjalistycznego. i jego - niezwykle ograniczone - użycie w profesjolekcie prawniczym nie wpływa na taką jego ocenę.

analogicznie: to, że w języku kościelnym (liturgicznym) funkcjonują słowa takie jak "wieczerza", "wiekuisty" albo "jawnogrzesznica", nie zmienia faktu, że w języku standardowym (używanym do codziennej komunikacji, pozbawionym specjalnego nacechowania stylistycznego) są przestarzałe i każdy redaktor/korektor zastąpi je ich nieprzestarzałymi synonimami (chyba że w grę wchodziłaby celowa archaizacja, np. w przypadku beletrystyki, pastiszu itp.).

[a że prawnicy tak chętnie przechowują w swoim języku zawodowym wyrazy przestarzałe, kultywują ponad miarę zawiłą składnię i bronią tych "wartości" z uporem godnym lepszej sprawy, to już sprawa klasycznej przemocy symbolicznej, polecam lekturę Bourdieu, heh ;-) ]

~gosc # 2013-08-13

Polski język prawny, czyli język przepisów prawnych, oraz język prawniczy, czyli język nauki o prawie, nie jest aż tak konserwatywny i skostniały jak ma to miejsce w innych językach ze względu na luki rozwojowe polskiej tradycji prawniczej wynikające z braku państwowości w XIX wieku. Prawdą jest jednak, ze każdoczesny to słowo często używane w języku i prawnym i prawniczym.
Piszę teraz artykuł specjalistyczny (z prawa) i właśnie inne słowo mi nie pasuje. Jakoś każdoczasowy do mnie nie przemawia. Nie znam tego słowa. Nie czuję go. Zostaje więc przy każdoczesnym. Ale ku mojej konsternacji, word podkreśla mi każdoczesny na czerwono, a każdoczasowego akceptuje.

~gosc # 2015-01-31

A wystarczyłoby napisać "każdorazowy". Ale faktycznie prawnicy lubią posługiwać się przestarzałymi zwrotami.

~gosc # 2017-05-11

Nie - "każdorazowy" ma inne znaczenie i może kompletnie nie pasować do logiki zdania ze słowem "każdoczesny". Jakkolwiek należy brać pod uwagę do kogo skierowana jest treść, jeśli nie do prawnika, to lepiej "każdoczesny" zastąpić kilkoma słowami, które odbiorca zrozumie. Ja przykładowo jestem tu ze względu na zastrzeżenia szefa do zbyt skomplikowanych regulacji.

~gosc # 2018-01-25

Błędne jest rozumowanie, że stosowanie w języku prawnym, a w ślad za tym również w języku prawniczym, rzeczywistych lub urojonych archaizmów stanowi jakąkolwiek przemoc symboliczną. Nieporozumieniem jest tu stawianie jakiegokolwiek zarzutu (jego formułowanie zarzutu zdradza wręcz brutalną nieznajomość rzeczy czy też wątłe i bardzo powierzchowne przemyślenie sprawy u oskarżyciela). Przy odrobinie wysiłku intelektualnego łatwo zauważyć, że konserwatyzm języka prawnego jest wielką, zasługującą na ochronę wartością nie z racji jakiejś złośliwości albo chęci odseparowania się od nie-prawników. Jest nią ze względu na to, że prawo aby nie było pełne luk musi być konstruowane jak najbardziej abstrakcyjnie (być przeciwieństwem ścisłej kazuistyki np. kodeksu Hammurabiego), tak aby obejmowało swoim zakresem możliwie każdy stan faktyczny jaki się zdarzy. Projektowanie prawa to o wiele większe wyzwanie niż np. praca architekta, czy jakiegokolwiek innego planisty (dlatego w praktyce jakość prawa pozostawia tak wiele do życzenia). W efekcie wyjaśnienie pojęć używanych w aktach prawnych pozostawione jest nauce prawa i orzecznictwu sądowemu. Skoro natomiast określone słowo doczekuje się utrwalonego rozumienia, to zwykle nie jest rozsądnym zastępowanie go innym pojęciem, choćby było ono bliskoznaczne. To bowiem otwiera pole do reinterpretowania stanu prawnego.

marek176cm # 2018-01-25

Widzę, że w wyjaśnieniach pod hasłem mamy sprzeczności, bo po zwrocie "istniejący w każdym czasie", czyli jakby 'ponadczasowy', występuje "aktualny w danym okresie, momencie", czyli to wyrażenie precyzuje, że to coś jest aktualne TYLKO w DANUM, a więc KONKRETNYM okresie/ momencie, ale już NIE w tych okresach, które po nich następują.
Myślę, że odpowiednikiem słowa 'każdoczesny', do użycia na co dzień przez osoby spoza sfer prawniczych, byłoby zwrot 'obowiązujący (lub prawdziwy) w dowolnym okresie'. Krótszym odpowiednikiem byłoby słowo
'ponadczasowy', czyli 'niedający się ulokować w czasie', lub 'który nie jest definiowany w wymiarze czasowym'.