leśnicza

Pani leśniczy. ;)
~argus

Należy zastanowić się nad przyjęciem do naszych słowników omawianych nazw w kobiecym ujęciu, co ostatnio jest nader modne; omówione hasła (odpowiedniki męskie) o zakończeniach -y, można byłoby zamienić na -a. Wówczas mielibyśmy: budownicza celownicza chorąża horodnicza koniusza krajcza krojcza leśnicza ładownicza łowcza miernicza motornicza nastawnicza palownicza piwnicza podczasza podkomorza podmajstrza smarownicza śledcza strukczasza wiertnicza zwrotnicza.
Patrz Gogle - mn79, rjp

Znamy, znamy i dlatego Cię podpuszczamy. ;)
Właściwie to jestem ciekawy, czy ktoś udzielił Ci jakiejś wyczerpującej/merytorycznej odpowiedzi, jeśli tak, to jakiej?
Dodatkowo: o ile ta leśnicza nawet niespecjalnie mnie razi, o tyle domaganie się damskich wersji nazw dawnych urzędów/tytułów (typu 'podkomorza') uważam za pomyłkę. Przecież owe dotyczyły tylko mężczyzn...
~argus

a stanowisko papieża było kiedyś obsadzone przez damę?

na 100 kosmonautów przypadała jednak jednak kosmonautka

Usunięto mój komentarz, nie było w nim nic "złego" (wręcz przeciwnie), ale już mi się nie chce go powtarzać. W każdym razie znowu uprawiasz demagogię. Być może jakaś 'papieżyca' była (i taka forma bywa używana). Ale co do innych nazw tytułów/urzędów... czytać hadko (naprawdę tak Ci trudno zrozumieć, że owe tytuły/urzędy dotyczyły jedynie mężczyzn, a obecnie już tych urzędów (itp.) nie ma, więc tworzenie żeńskiej formy byłoby totalnym idiotyzmem? O_o).
~argus