podgłaśniać

Jak to nie ma? Przecież można np. telewizor podgłaśniać :/

Raczej pogłaśniać :) powszechne używanie błędnych zwrotów czasem na tyle wchodzi w naszą indywidualną wiedzę językową, że nie potrafimy dopuścić myśli, iż może być inaczej. Ja miałem tak np. ze zwrotem "noga się powinęła" a nie "podwinęła".

niech więc wreszcie wejdzie w Twoją indywidualną wiedzę językową (cokolwiek ten bełkot miałby oznaczać), że w podgłaśnianiu nie ma niczego błędnego.

To nie bełkot, miałem na myśli to, że przez całe życie uczymy się języka. Od najmłodszych lat słyszymy wyrazy, zwroty, których ludzie, uważani przez nas za autorytety (np. rodzice, nauczyciele) czasami nieświadomie używają w błędnej formie i automatycznie przechodzi to dalej. I nie wiem co NIE jest błędnego w "podgłaśnianiu", skoro tego słowa nawet nie ma w słowniku języka polskiego. Pozdro

Ten potoczny czasownik tłumaczy się jako 'uczynić głośnym, głośniejszym'. Słowo głośny jest jego podstawą słowotwórczą. Z tego punktu widzenia właściwą formą jest podgłośnić. A odmienia się ją bez trudu, tak samo jak nagłośnić.
Mirosław Bańko, PWN

Tyle.