samobójstwo

Przede wszystkim rozgarnięci nie wklejają wyjętych z kontekstu urywków tekstu bez podania źródła. Zacytowany przez Ciebie urywek nic nikomu nie mówi - brak okoliczności, nie wiadomo co to za człowiek, czy był wmieszany w jakieś procedery przestępcze. Może odwiedził go seryjny samobójca?
Zresztą, po co Ci to wszystko tłumaczę, to wiedza na poziomie szkoły podstawowej.

cóż można napisać gościowi, co ma trudności ze znalezieniem cytatu?

"cóż można napisać gościowi, co ma trudności ze znalezieniem cytatu?"
Wioskowy, chyba raczysz żartować. Jak się podaje cytat, to wraz z linkiem do źródła, a nie że "czytelnicy sobie wygooglują". Tak się robi od zawsze w cywilizowanej części internetu.

"cóż można napisać gościowi, co ma trudności ze znalezieniem cytatu?"

Że jest wykluczony cyfrowo.

"Tak się robi od zawsze w cywilizowanej części internetu"
tyle że prawdopodobieństwo skasowania komentu z linkiem jest większe, niż bez. Są portale, które kasują linki z automatu.

"Minister propagandy III Rzeszy z żoną Magdą i dziećmi popełnili samobójstwo 1 maja 1945 roku w bunkrze Hitlera w Berlinie".

Gdy rodzice zamordują swoje dzieci to traktujemy to jako samobójstwo dzieci? Warto dodać do definicji?

Podczas zdobywania Berlina, szacuje się, że popełniono ok. 100 000 samobójstw.

A któż ich tam wie... Zanim Odyseusz wpadł na pomysł z koniem, trochę czasu minęło - pewnie paru zniecierpliwionych Greków uznało, że przez tę bezsensowną wojnę podjazdową stracili sens życia ;]
A pytanie moje było ironiczne - wielokrotnie zwracano ci uwagę, że nie jest to miejsce na tego typu teksty. A że konwencjonalne środki zawodzą, trzeba użyć nietypowych.

Śmierć z własnej woli