Znalazłem w rękopisach Marksa słowo "samojed" i nie sądzę by tłumaczowi chodziło tu o Selkupa, skoro pisze o samojedzie żywiącym się nadpsutymi rybami. W jednym z ruskich słowników (biednie u nich z nimi..) widnieje, że to ktoś niedowartościowany i samoodrzucający się. O ile mnie pamięć nie myli słyszałem, czy przeczytałem kiedyś po rosyjsku, że to ktoś, kto może spożyć nie więcej, niż sam zdoła sobie wypracować, a co więcej wymarzyć, przez co przypomina konsumenta masowego stereotypu. Może etymologia by pomogła, ale ciężko znaleźć to słowo w wernakularnej literaturze.

Samojedy to wg Gilesa Fletchera Permianie, których Moskowici nazywali syrojadami, czyli żywiącymi się surowym i zepsutym mięsem. http://www.vostlit.info/Texts/rus4/Fletcher/otryv1.phtml?id=3794