dopuszczalne w grach (i)
członek kolaboracyjnego Komitetu Wyzwolenia Narodów Rosji, założycielem którego był generał Andriej Andriejewicz Własow
KOMENTARZE
kolejny byk językowy .Uważam,że powinno być Własowcy.Po za tym jest to nazwa własna i tak jak Polak Warszawiak itd,itp powinno być niedopuszczalne(zgodnie zresztą z zasadami tej gry).
Z tym "uważaniem" - nie przesadzaj. Słabo wykształcona umiejętność.
Akowce, Konfederaty, Pisowce, Peowce, Komunisty, Liberały, Torysy, Lajburzyści, Demokraty itd. - tak ma być?
No, nazwy własne...
Sam jesteś byk językowy. Własowce tez poprawnie tak jak np. policjanty, studenty, pacjenty, filozofy.
Mieszkaniec powiatu warszawskiego to Warszawiak ale mieszkaniec Warszawy to już warszawiak. Nie zawsze rzeczownik utworzony od rzeczownika będącego nazwą własną jest pisany dużą literą.
"Własowce" to forma deprecjatywna. Doczytaj.
I nie jest to nazwa własna (nazwą własną jest Własow, nie własowiec). Polak i warszawiak (ten pierwszy przez duże P, ten drugi przez małe w) to też nie są nazwy własne. Wielka litera nie rozstrzyga. Korelacja jest duża, ale nie stuprocentowa.
Po polsku piszemy Polak od wlitery, ale po rosyjsku od małej. Czy to ma wpływ na nazwę własną?
a po chińsku Polak to 波兰人.
a Wuhan po chińsku wymawiamy przez Ł
ciekawe, czy istnieją Chini (!), którzy "mirnalizują" chińszczyznę... statystycznie... ;)
"Z całą pewnością istnieją mongoły, które mongolizują polszczyznę."
Raczej trudno, byś zaprzeczał istnieniu samego siebie, więc tu cie poprę.
Nie każdy język jest podatny na zmiany... Np. Niemcy piszą wszystkie rzeczowniki od wliter, zatem sprawa pisowni Księżyc/księżyc czy Ziemia/ziemia tam nie istnieje, a u nas doktoraty na tym można zrobić. U nas istnieje pogląd, że nazwy własne piszemy od wliter, a co mają powiedzieć Rosjanie, którzy narodowości pisują od mliter? U nas mamy problemy typu filtru/filtra, zaś Rosjanie wszystkie tego typu rzeczowniki pisują -A. U nas mamy problem policjanci/policjanty, ale Rosjanie wszystkie takie rzeczowniki pisują - z naszego punktu widzenia - jako depr.
A co ma do rzeczy - jakie problemy mają Niemcy, Rosjanie, Mongołowie, Chińczycy ze swoimi językami?
Ich mowa, ich pisownia, ich wymowa - ich sprawa.
Kolejny zastępca ministra, wiadomo którego - "... a w Niemczech to politycy wybierają sędziów...".
Przeprowadź się, MIG, do Niemiec lub Rosji. Będziesz tam autorytetem.
Nie masz zbyt daleko do jednych lub drugich.