SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

świegotać

dopuszczalne w grach (i)

świegotać

o ptakach: wydawać trele; ćwierkać, świergotać, kwilić, śpiewać, szczebiotać


KOMENTARZE

kuszelas # 2006-06-01

"o ptakach: ćwierkać, świergotać, kwilić, śpiewać, szczebiotać"
Definicja nie podaje jaką czynność wykonywaną przez ptaki można tak nazwać. Czy chodzi o latanie ptaków? budowanie gnazda? wydawanie głosu? Definicja nie może się odowływać do teoretycznej wiedzy czytających. Należy uzupełnić :)

nxt2u # 2006-06-02

kuszelas a tak Ci odpowiada?
wydawanie treli to wlasnie ta czynnosc. niestety definicja ciagle odwoluje sie do teoretycznej wiedzy czytajacych. podobnie jak wiekszosc definicji, patrz np. definicja duha, w ktorej sa same ciekawe wyrazy. :)

~gosc # 2006-06-02

a jak ptak wyda trele to zostaną mu morele ;-)
hiperpoprawność szkodzi ;-)

kuszelas # 2006-06-02

Nie jest istotne czy odpowiada mnie czy komuś innemu. Istotne jest czy definicja jest poprawna.
Jeszcze raz podkreślam - tworząc definicję należy się odwoływać do najprostszych wiadomości. Jasne, że można przyjąć iż 99% czytających intuicyjne wyczuje o co chodzi w definicji: "o ptakach: ćwierkać, świergotać, kwilić, śpiewać, szczebiotać" (zwłaszcza po zwrocie "o ptakakch"). Również można zakładać, że 99% czytających zna znaczenie słowa "trele" (i to nie to związane z morelami). ALe wydaj mi się, że wystarczy podać, że to nazwa oddająca dzwięki wydawane przez ptaki. Na przykład.
pozrawiam

nxt2u # 2006-06-02

ale jakie dzwieki? podczas lotu, ataku, seksu, jedzenia, a moze budowania gniazda? :P nie wyobrazam sobie świegotającego pingwina. :) jestem zdania, ze definicje, w ktorych pojawiaja sie "trudne" wyrazy sluza samodoskonaleniu (patrz. komentarz do "stolec"). napotykajac trudny wyraz podczas czytania automatycznie sprawdzasz, co oznacza - tym samym sie uczysz. na swoje usprawiedliwienie napisze jeszcze tyle, ze gdy w moich definicjach pojawiaja sie jakies "trudne" wyrazy, to, jesli nie ma ich znaczen w SA, staram sie je dodac. a tak poza tym niestety nie mam mozliwosci przeczytac wszystkich zaleglych postow, jakich udzieliles na "forum" SA. spotkalem sie juz z twoimi postami, ale na pewno to tylko szczyt gory lodowej. abstrahujac zaskakujace jest to, ze jestes taki aktywny na forum, nie grajac jednoczesnie w gre, ktora jest mu najblizsza. :D szkoda, bo jestem pewny, ze dobrze wywiazalbys sie z zadania dodawania nowych znaczen do slownika.

pozdrawiam, nxt1.

nxt2u # 2006-06-02

troche nieskladnie to napisalem. :> jestem z tych, co najpierw naciskaja dodaj, a pozniej patrza, czy nie ma bledow. :>

kuszelas # 2006-06-02

Nic nie szkodzi. Wymiana myśli za pośrednictwem choćby forum dyskusyjnego SA zawsze mnie cieszy. Zwłaszcza w kulturalnej formie. :)
W jednym się z Tobą nie zgodzę. To definicje wpisywane tu mają być dla innych ewentualnym źródłem samodoskonalenia. A nie wpisywnie definicji ma być samodoskonaleniem dla wpisujących. Jeżeli decydujesz się wprowadzić jakąś definicję to - takie przynajmniej jest moje zdanie - nie wpisujesz jedynie tego znaczenia, które Ty znasz, ale sięgając do dostępnych Tobie słowników, encyklopedii, poradników itp. sprawdzasz czy może znajdą się inne znaczenia. A i tak z reguły znajdzie się ktoś z użytkowników, kto będzie miał inny zestaw źródeł i coś dołoży. Zwłaszcza w zakresie słów tzw. "najpopularniejszych".
ATPO - gra w Literaki nie jest moją "najbliższą" grą. O wiele bardziej preferuję klasyczne "Scrabble" (różnica w planszy itp...).
A aktywny jestem, bo zorientowałem się z codziennej praktyki, że internet staje się coraz częściej (niestety) podstawowym źródłem uzyskiwania wiedzy. I jeśli nie będzie się uważać to niestety ta wiedza będzie zgodna z definicją tego słowa, jaką ktoś tu w SA wprowadził...(to kuriozalna definicja swoją drogą)...
pozdrawiam
ps
gdy wprowadzałem znaczenia sam - zniechęciło mnie do tego przepychanie i traktowanie zmiany wpisu przez niektórych jako osobistej obrazy. A na przepychanki, czyja racja jest racjowalniejsza nie mam już ochoty...:)

kuszelas # 2006-06-03

do nxt2u :)
- jeżeli ciekawa/w jesteś motywacji jakie kierowały mną w ograniczeniu wpisywania znaczeń - prześledź reakcję rozmaitych anonimowych ~gości (i nie tylko) na podaną przeze mnie (pod nickiem "Jaskiniar") propozycję zmiany znaczenia słowa "karple". Jestem w 100% pewien, że gdybym - dysponując 1500 punktami -wprowadził tę zmianę, w niedługim czasie powróciłaby definicja stara - zaczęłaby się przepychanka (podobnie jak to miało miejsce niedawno przy słowie "atelier""). A mnie przepychanki już nie pasjonują...zadowalam się podaniem znaczenia...ewentualne zmiany pozostawiając Opom lub innym chętnym (a najlepiej poprzednim autorom wpisu).
pozdrawiam