SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

indagować

dopuszczalne w grach (i)

indagować

wypytywać kogoś, dopytywać się, badać


KOMENTARZE

~gosc # 2012-01-19

super. dziękulski. Krzysiek

~gosc # 2012-07-16

Uwielbiam tą stronę, straszliwie przydatna.
Swoją drogą to mój pierwszy komentarz tutaj i padłam na widok komunikatu "UWAGA: jeśli nie znasz jakiegoś słowa, to nie znaczy, że jest głupie". Widać, jaka grupa wiekowa (czy może raczej intelektualna) najczęściej odwiedza SJP (:

~gosc # 2012-07-16

ano niestety właśnie taka spod znaku "tą stronę", "strasznie/straszliwie lubię/się cieszę", "padłem", "dokładnie", "lol", "żal peel" oraz "WTF??!1?"...

~gosc # 2012-07-17

"Strasznie się cieszę" można używać dla wzmocnienia/podkreślenia. Mówił o tym zarówno Bralczyk, jak i Miodek. Ten kto neguje poprawność takiego sformułowania, cierpi na hiperpoprawność. :P

~gosc # 2013-03-21

Niestety gość ma rację ;]

~gosc # 2013-10-24

który gość ; )?

~gosc # 2014-02-20

Każdy gość ;-)

~gosc # 2014-02-22

ten gość, który jest przewrażliwiony na słowo ,,dokładnie''... 3 od góry..

mirnal # 2014-02-22

Także nie trawię określeń typu "strasznie ładne, bogaty, czerwony, zaśnieżone" itp.

przekorny # 2014-02-22

To weź Ranigast. =D

mirnal # 2014-02-22

wziąłem, ale ranigast

przekorny # 2014-02-22

To było w ramach "lokowania produktu", stąd wielka litera. =)
Swoją drogą - pomógł? =]

~gosc # 2016-02-04

"Straszliwie przydatna" to jednak coś jakby innego, niż "strasznie lubię" :) "Tą stronę" pomijam litościwym milczeniem...

~gosc # 2016-02-05

litościwym milczeniem? czyżbyś także miał gdzieś opinie językoznawców akceptujących używanie biernikowego "tą" w mowie potocznej od parunastu lat?

~gosc # 2016-02-05

Masz zapewne na „myśli” opinię NIEKTÓRYCH językoznawców, którzy (w potocznym języku MÓWIONYM) są skłonni przymykać oko na ten przejaw nieuctwa i niechlujstwa.

~gosc # 2016-02-05

http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/te-i-ta;6217.html
komentarze na sjp.pl to bardzo poważna forma wypowiedzi, zwłaszcza te w stylu "mam na imię Żanetka". po co kopać leżącego?

~gosc # 2016-02-05

"Masz zapewne na „myśli” opinię NIEKTÓRYCH językoznawców, którzy (w potocznym języku MÓWIONYM) są skłonni przymykać oko na ten przejaw nieuctwa i niechlujstwa".

Serio? Wskaż tę rzekomą rzeszę (większość) językoznawców, która nie akceptuje takiego używania "tą" w potocznym języku.

~gosc # 2017-04-20

Powiem tyle, że nie jest najważniejszą rzeczą mówić poprawnie, ale tak, żeby Cię inni zrozumieli. Oczywiście poprawność jest ważna, bo świadczy między innymi o szacunku do słuchacza, ale podstawowym kryterium jest wzajemne dobre zrozumienie.

~gosc # 2017-06-01

Jeśli "podstawowym kryterium jest wzajemne dobre zrozumienie" to znaczy, że wystarczy jak będę mówił po polsku tak jak obecnie po angielsku": robię sporo błędów gramatycznych, czasem wręcz alpinistycznie okrążam jakieś zapomniane słówko, ale zwykle "moja być dobrze zrozumiano".
Tekst z 20-04-2017 to jedna z bardziej wrogich pięknej poprawnej polszczyźnie wypowiedzi z jaką się spotkałem - chyba najbardziej wroga przez nieświadomość

~gosc # 2017-07-08

Każdą, najbrzydszą przecież wypowiedź da się zrozumieć, więc jeśli ktoś stawia sobie za cel to co gość z 2017-04-20 to równie dobrze można mówić tak: "dzisioj niedziela, no to żem se zrobił wolne, więc przyszłem tu i żem se poczytał wasze durne komentarze. Rozumiecie mnie lol, no nie?"

balans # 2017-07-09

Czytałem ten wątek wczoraj. Po zastanowieniu się jest mi bliżej lub całkiem blisko do twierdzenie gościa z 2017-04-20.
Język (nie w sensie fizjologicznym), słowa są tylko narzędziami do głównego celu - osiągnięcia stanu, kiedy słowa jednego człowieka będą właściwie zrozumiane przez drugiego.
Właściwie - oznacza dokładnie tak, jak chciał to przedstawić mówiący.
I tylko tyle lub aż tyle.
Używając przenośni - to tak samo jak jest z meczem reprezentacji.
Założę się, że większość kibiców woli wygraną "swojej" drużyny bez względu na styl jej gry w meczu.
Konstatacja w stylu takim: "Przegraliśmy ale nasi grali odważnie, widowiskowo, podobali się, grali ładniej niż zwycięscy rywale" - służy tylko do osłodzenia porażki.
W finale zagrają ci, którzy grali antyfutbol - może i brzydko ale skutecznie.
Czyli tzw. "piękno gry" nie ma pierwszorzędnego znaczenia.
Trawestując nieco te argumenty w obronie "pięknej, poprawnej polszczyzny" - skuteczne porozumienie się nie jest jej wrogiem.
Idealną sytuacją jest taka, w której profesor filozofii pięknym, literackim językiem wytłumaczy hydraulikowi co ma zrobić i hydraulik w pełni to zrozumie.
Ale... czy takie sytuacje są częste?
Moja intuicja podpowiada mi, że dla profesora ważniejsza będzie skuteczna naprawa instalacji niż demonstracja piękna i poprawności językowej.
Stąd tylko krok do użycia języka praktycznego, niekoniecznie poprawnego ale gwarantującego zrozumienie przez hydraulika przy pierwszej rozmowie.

~gosc # 2017-07-09

Ale tu jest (podobno) słownik i komentarze do niego, a nie forum hydrauliczno-fliziarskie. A literaki - to gra w układanie wyrazów, tych istniejących, a nie innych możliwych form komunikacji.

balans # 2017-07-09

Podobno rzecz dotyczy (ostatnie odniesienia) języka, jego poprawności i piękna. Każdy widzi to, co chce widzieć. Ty widzisz porady hydrauliczne i ... fliziarskie (a co to znaczy? Glazurnicze? O tym nie napisałem nawet słowem) - trudno.
Widać mój język pisany jest zbyt poprawny w stosunku do Twojego odbioru tekstu i tu komunikacja zawiodła. Pośrednio to dowód na tezę gościa 2017-04-20 i moją.