SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

królowy

niedopuszczalne w grach (i)

królowy

dawniej: należący do króla; królewski


KOMENTARZE

~gosc # 2010-04-19

przymiotnik od: król (figura w kartach lub szachach)
np. mam dwie karty królowe, mam jedną bierkę królową

pluralis4ever # 2011-01-19

Powyższy komentarz, a także analogiczne pod słowami "asowy" i "waletowy" są mojego autorstwa, ponawiam je.

przekorny # 2017-06-07

również osoba, gdyż Jadwiga była królem Polski, a Jagiełło poślubił ją nieco przed swą koronacją, zatem przez krótki czas był królowym =)

~gosc # 2017-06-07

Ale ful jest królewski, a nie królowy. Poker też.

~gosc # 2017-06-07

Karta królowa to pleonazm.

~gosc # 2017-06-08

"Karta królowa to pleonazm."
To zależy. Mówienie 'karta królowa' na pojedynczy kartonik istotnie niesie ze sobą nadmiarową informację, ale w środowisku brydżystów często mówi się 'karta' na całość kart w jednym rozdaniu - jeśli takowe zawiera dużo króli, wówczas mówienie o takim 'karta królowa' jest jak najbardziej na miejscu.

~gosc # 2017-06-08

a co tę środowisko brydżystów ? to ma być ogólny polski, a nie jakiś żargon ...

~gosc # 2017-06-08

I nie mylmy, mili erudyci, rzeczowników z przymiotnikami.

michalp63 # 2017-06-09

Witam!
Słowo "król" może oznaczać zarówno koronowanego władcę, jak i figurę karcianą i bierkę szachową (o innych znaczeniach nie wspominając).
Wyrażenie "karta królowa" to zawężenie znaczenia, wtedy wiadomo już, że chodzi np. o króla pik.
Nie jest to zatem pleonazm sensu stricte. Oczywiście podczas gry w karty nikt nie powie "mam dwie karty królowe", bo wtedy raczej wiadomo, że graczowi nie chodzi o Bolesława Chrobrego czy Henryka Walezego.

Pozdrawiam serdecznie,
Pan Michał.

~gosc # 2017-06-09

Nieważne, czy to pleonazm, "karta królowa" to bezsens. Jak trzeba dookreślić, to się powie: król karciany/ karciany król. Podobnie będzie z królem szachowym, przecież nie powiemy: szachy królowa.

~gosc # 2017-06-09

Zgadza się, są i inne znaczenia. Niedawno pewien dżentelmen w Biedronce zagadnął do mnie: Królu złoty, poratujesz złotóweczką, bo mi do Amareny nie styka?