przepust

Co kilkanaście dni pojawia się to słowo w mediach. Szkoda, że wyłącznie na tle wypadków drogowych...

Otóż to -
"Potworna tragedia w Baczkowie pod Bochnią (Małopolska). W piątek 17 lipca tuż po g. 23 samochód, którym podróżowali czterej mężczyźni wypadł na łuku z jezdni i uderzył w betonowy przepust. Trzy osoby zmarły na miejscu, czwarta po przetransportowaniu jej do szpitala".

I znów mamy:

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/krakow/baczkow-auto-uderzylo-w-betonowy-przepust-4-osoby-nie-zyja/mvgq6fl

Budujesz jakieś swoje bzdurne teoryjki jak hiena, na wypadkach drogowych.
Nie potrafisz inaczej?

"Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze, na dwujezdniowej ul. Dzieci Zamojszczyzny samochód marki BMW przejechał przez pas zieleni, wjechał pod most nad rzeką Łabuńką, a następnie uderzył w betonowy przepust i wpadł do rzeki".
Ja powiem więcej - przepusty są pewnie tylko betonowe, może kiedyś bywały murowane, ale po latach i tak są obetonowane i wyglądają jak betonowe, jeśli tak, to nie ma sensu pisać, że przepusty są betonowe. Pod. jak nie piszemy, że szyny są stalowe.