rekomendacja

Rekomendacja wcale nie musi być pozytywna.
Zwłaszcza, że jedni tę samą opinię ocenią jako pozytywną, inni wręcz przeciwnie!

Hej, nie wprowadzaj w błąd, rekomendacja w znaczeniu pierwszycm zawsze jest pozytywna, gdyż zachęca do zapoznania się z czymś/kimś, podkreśla jego wartość, np. możemy zarekomendować znajomemu książkę i to ma sens "hej ta książka jest dobra, warto ją przeczytać" czy można zarekomendować kogoś na stanowisko w pracy, czyli mówimy, że ta osoba będzie dobra na tym stanowisku. Nie ma sensu przekładać subiektywności opinii na znaczenie danego słowa, to już są oddzielne kwestie. Natomiast w znaczeniu drugim rekomendacja może być negatywna, gdyż jest to ocena stanu jakiejś spółki, papieru.

~jacyk
Uważam, że istotą określenia "rekomendacja" jest pozytywny wydźwięk tego pojęcia (pozytywny w sensie "na tak", a nie w sensie moralnym, ocennym, co bywa przecież zawsze dyskusyjne). Zatem można "rekomendować przeczytanie książki", natomiast zalecać "nieczytanie książki" albo lepiej nie zalecać jej czytania.

rekomendacja jest propozycją, a nie nakazem, więc można z niej skorzystać lub nie.

Wiele osób wciąż uważa, że "rekomendacja" oznacza nakaz, polecenie. Bzdura. Rekomendacja to pozytywna opinia o czymś / o kimś z jednoczesnym zaleceniem "możesz skorzystać", "warto skorzystać", etc. Rekomendacja w swej istocie MUSI mieć pozytywny wydżwięk.

Chyba nie za bardzo z tym MUSZENIEM.
Rekomendujący swemu patronowi może rekomendować mu np. zwolnienie pracownika.
A to mało pozytywny wydźwięk.
Można oczywiście użyć synonimu "wytrychu" - np. doradzanie zamiast rekomendacji.
Cienka ta granica...