SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

solucja

dopuszczalne w grach (i)

solucja

1. środowiskowo: instrukcja przejścia gry komputerowej;
2. dawniej: rozwiązanie, rozwikłanie czegoś


KOMENTARZE

jamajczyk_ # 2005-02-07

powinno byc to jak opis recenzja !!!!!!!!!

burebure # 2005-02-07

no w sumie to juz od paru lat popularne, to mogliby dodac do slownikow

m_or_jadowity # 2005-02-07

Słowo od lat używane, znane i lubiane. Lecz naturalnie poprzez chore zasady panujące na grzędzie jest ono niedopuszczalne, toż pierwszeństwo nad nim mają chore słóweczka( zupełnie wyimaginowane, martwe w polszczyźnie), dzięki, którym można wygrać. Gorzej zaś jeśli idzie o znajomość ojczystego języka u naszych "wspaniałych" szkrablowiczów. Tym posługują się o wiele gorzej niż listą trójliterówek.
Niech wystarczy tu ten przykład:
słowo: zasiąście autor: koalar data: 2005-02-05 20:57:31
Dziś na ogólnopolskim turnieju pewnej innej gry słownej uczestników zaproszono do gry tymi słowy:
Bardzo proszę o zasiąście przy stołach!
:DJ

Pośmiejmy się razem! A raczej pomiliczmy bo to nie tyle smutne co tragiczne...

djkoalar # 2005-02-08

Każdy popełnia błędy. Weźmy na przykład Twoją wypowiedź i słowo "scrablowicz" - nie ma takiego. Jest jedynie "scrabblista" (zwracam uwagę na 2 B). Również interpunkcja nie jest nazbyt dokładna w Twoim wpisie.
A co do słowa "solucja" - może i jest lubiane (co to znaczy, że słowo jest lubiane?), ale widocznie nie przez słownikotwórców (tego słowa też nie ma w słowniku :DJ).

meg # 2005-02-08

drogi jadowity...wg Twoich pogladow na swiat zasady sa chore...słóweczka sa chore....i pewnie grajacy sa chorzy, bo jak twierdzisz wszyscy w czambuł nie znaja zasad jezyka polskiego...

moze podasz jakies konstruktywne propozycje?, zamiast krytykowac..krytykowac....krytykowac...

hoolagoola # 2005-02-08

Witaj muchomorze na kurniku:))) Zbłaźniłeś się na zagraju, więc błaźnij się i tutaj:)))

m_or_jadowity # 2005-02-08

autor: dj_koalar data: 2005-02-08 00:19:45
Każdy popełnia błędy. Weźmy na przykład Twoją wypowiedź i słowo "scrablowicz" - nie ma takiego. Jest jedynie "scrabblista" (zwracam uwagę na 2 B). Również interpunkcja nie jest nazbyt dokładna w Twoim wpisie.
A co do słowa "solucja" - może i jest lubiane (co to znaczy, że słowo jest lubiane?), ale widocznie nie przez słownikotwórców (tego słowa też nie ma w słowniku :DJ).

Zdążyłem już zauwazyć, że jesteś bardzo zabawny i śmieszny. He...
Polecam jednak szybki albo i mniej szybki kurs czytania ze zrozumieniem, albowiem w mojej wypowiedzi nie padło ani raz słowo scrablowicz, ni to przez jedno b ni to przez dwa.

autor: meg data: 2005-02-08 00:34:21
drogi jadowity...wg Twoich pogladow na swiat zasady sa chore...słóweczka sa chore....i pewnie grajacy sa chorzy, bo jak twierdzisz wszyscy w czambuł nie znaja zasad jezyka polskiego...

moze podasz jakies konstruktywne propozycje?, zamiast krytykowac..krytykowac....krytykowac...

Hm, co ja czytam w tutejszym ZDS?

Poniżej znajduje się treść zasad w wersji bardziej szczegółowej (opracowane przez MEG na bazie zasad dopuszczalności słów wydanych przez PFS).

Brawo Meg! Świetne się spisałaś. Przez wasze dziwaczne zasady napewno realizujecie statusowy PFS-owski cel, jakim jest:

"rozwijanie i propagowanie inicjatyw, postaw i działań sprzyjających znajomości języka polskiego i innych języków, upowszechnianie tej znajomości poprzez grę Scrabble"

Toż aćarja i wajśja na pewno pomagają poznawać współczesną polszczyznę, a słów: tas, jopek czy solucja nikt w Polsce nie używa (bo przecież nie ma ich w biblii szkrablowiczów zwanej słownikiem alternatywnym). Jasne!

To smutne, jak uczy się tu języka rodzimego, to tragiczne!

~gosc # 2005-02-08

O! Wodanka zmieniła sobie nick ;-)

koalar # 2005-02-08

Aha, przepraszam.
Każdy popełnia błędy. Weźmy na przykład twoją wypowiedź i słowo "szkrablowicz" - nie ma takiego (nie ma już nawet takiej gry szkrable). Jest jedynie "scrabblista" (zwracam uwagę na 2 B). Również interpunkcja nie jest nazbyt dokładna w Twoim wpisie.
I jeszcze jeden błąd: na pewno*
A co do słów "aćarja" i "wajśja" - występują w słownikach akceptowanych przez PFS, można ich używać w grze Scrabble, więc najwidoczniej znajomość ich sprzyja rozwijaniu i propagowaniu inicjatyw, postaw i działań sprzyjających znajomości języka polskiego i innych języków.
Mimo wszystko to smutne, że nad słownikami pracują tak niekompetentni ludzie, a takie talenty, znające świetnie język ojczysty, marnują się, to tragiczne!

~gosc # 2005-02-08

wszystkich, którzy mieliby ochotę na dyskusję z muchomorem jadowitym od razu przestrzegam - gościu chce zrobić tutaj taką samą popelinę jaką już zrobił na zagraju
to ignorant totalny, nie zwracajcie na niego uwagi

m_or_jadowity # 2005-02-08

Koalar napisałoś:

co do słów "aćarja" i "wajśja" - występują w słownikach akceptowanych przez PFS, można ich używać w grze Scrabble, więc najwidoczniej znajomość ich sprzyja rozwijaniu i propagowaniu inicjatyw, postaw i działań sprzyjających znajomości języka polskiego i innych języków.

Zapewne, tak jest, z pewnością, na pewno słowa te sprzyjają rozwojowi języka polskiego! Tak ci powiedzieli i będziesz teraz przytakiwał każdemu pierdnięciu tej szajki hochsztaplerów słownych.

meg # 2005-02-08

drogi jadowity....jak zapewne zdazyles sie juz zorientowac nie gramy tu w scrabble tylko w literaki, wiec nie obowiazuja nas, jako tworcow slownika alternatywnego, nawet najbardziej szczytne "statusowe PFS-owskie cele" :)) a juz zwlaszcza na pewno nie: "rozwijanie i propagowanie inicjatyw, postaw i działań sprzyjających znajomości języka polskiego i innych języków, upowszechnianie tej znajomości poprzez grę SCRABBLE"...

mozemy owszem, calkiem niezrzeszeni, upowszechniać znajomość języka polskiego ale poprzez grę : literaki :)

musisz jednak zrozumiec, ze stylistyczne wypowiadanie sie w jezyku polskim to co innego, gra to co innego... i ze jesli jakiegos slowka nie ma u nas w slowniku, to nie znaczy, ze ono nie istnieje...znaczy tylko tyle, ze nie uwzglednily go zadne slowniki jezyka polskiego

m_or_jadowity # 2005-02-08

Rozumiem temu jednak, że cię co ruszyło,
Bo co zeszło na statku, śmiechem się zakryło.
Odpuść, bracie! Swojać rzecz, coć by się nie zdało,
Gdyż się i to, i owo społu pomieszało.
Widzisz takie rozumy, co tak świat zbiegały,
Że nie wiem, czego by już wszędy nie zmacały.
Więc też ci nieukowie, co pisma nie mają,
Gdy nie mogą mędrować, niechajże wżdy bają,
Bo komu inochody nie stawa, więc grędą,
A baby, gdy lnu niemasz, niech konopie przędą.
A niechaj narodowie wżdy postronni znają,
IŻ POLACY NIE GĘSI, SWÓJ JĘZYK MAJĄ!
Wszak widamy u sławnych, chociaj nie Polacy,
Pisali też leda co, chudzi nieboracy.
A o Polakoch sobie ledwe tam bajali,
Iż też są jako ludzie, którzy je widali.
Jeślibyś też z niełaski na lewo szacował,
Masz papir, napisz lepiej - ja będą dziękował.
Boby to własna sztuka szyrmirza każdego
Miała być: okazać co na szkole nowego.
Gdyż to jest z przyrodzenia cudze sprawy ganić,
Jako by rzekł: umiałbych ja to lepiej sprawić.
Dzierżę, iż materyją możesz lepszą sprawić,
Ale ją ośmią wirszów trudno masz wyprawić.
Skosztujże, miły bracie, wszak papir niedrogo!
A jeśliże nie umiesz, nie szacuj nikogo!
Bo wiesz, iżeć i za to napisana cena,
Kto gani, nie dowiedzie: talionis poena!

Słyszeliście o takich nazwiskach jak Rej, Kochanowski, Norwid?
Dzieci grając w waszą durnotowatą gierkę uczą się, że se dwa zła! Dwa wodory!
Ludzie, którzy walcząc o zachowanie polskiej mowy zostali zsyłani na Sybir, przechodąc wcześniej ogromne katusze, przewracają się teraz w grobie!
Ponad 120 lat usilnych prób zniszczenia języka nie wpłynęło na niego tak fatalnie jak oddziaływuje teraz nań Scrabble czy też Literaki.
Ogromne gratulacje "droga" Meg!

koalar # 2005-02-08

Dzięki, ~gosciu, sam też już doszedłem do takiego wniosku. Na merytoryczne odpowiedzi odpowiada zaczepkami, ale to normalne, gdyż brak mu argumentów. Zresztą - podważanie autorytetu PWN-u w dziedzinie językoznawstwa świadczy o niskiej kompetencji, a wygłaszanie haseł o "czystości języka ojczystego" śmierdzi Giertychem.
Żegnam pana muchomora.

m_or_jadowity # 2005-02-08

Koalar napisałoś:

autor: koalar data: 2005-02-08 13:11:22
Dzięki, ~gosciu, sam też już doszedłem do takiego wniosku. Na merytoryczne odpowiedzi odpowiada zaczepkami, ale to normalne, gdyż brak mu argumentów. Zresztą - podważanie autorytetu PWN-u w dziedzinie językoznawstwa świadczy o niskiej kompetencji, a wygłaszanie haseł o "czystości języka ojczystego" śmierdzi Giertychem.
Żegnam pana muchomora.

Czy ty masz 5 lat czy po prostu taki niedorozwinięty jesteś? To ja przedstawiam argumenty a ty tylko klepiesz jak papuga.

meg # 2005-02-08

drogi jadowity...bardzo to wszystko podniosle i patriotyczne co piszesz...ale zdaje sie, ze mylisz nieco pojecia...czym innym jest walka o polska mowe w czasach gdy Polska byla pod zaborami a jezykiem urzedowym byl jezyk zaborcow....a czym innym zapozyczenia, ktore do kazdego jezyka wchodza w sposob ciagly i naturalny...

jezyk polski tak jak i inne jezyki ulega ewoluacji i musi sie dostosowywac do ciaglego rozwoju technologii...chcesz tego czy nie jak świat światem zapozyczenia byly i beda...nowe slowa sa wchlaniane przez jezyk polski i z czasem dostosowuja sie do struktur naszego jezyka...czesc z nich pozostaje tylko w zargonie specjalistycznym, a czesc jest uzywana przez wiekszosc spoleczenstwa...
wszyscy chcemy szybko, precyzyjnie i w sposob zrozumialy sie komunikowac..i zapewniam Cie, ze jezyk literacki z tworczosci naszych wielkich poetow do tego nie wystarczy...
a co do Reja...to chyba nie bardzo juz pamietasz ze szkoly w jakich okolicznosciach pisal :
"IŻ POLACY NIE GĘSI, SWÓJ JĘZYK MAJĄ" :)

obecnie wiele sie mowi o zapozyczeniach i jest wiele publikacji na ten temat, zajrzyj, bo widze, ze potrzebujesz autorytetow:)

m_or_jadowity # 2005-02-08

Meg napisałoś:

Obecnie wiele sie mowi o zapozyczeniach i jest wiele publikacji na ten temat, zajrzyj, bo widze, ze potrzebujesz autorytetow:)

To chyba wy, wszechmogący szrablowicze, potrzebujecie autorytetów! I to w dziedzinie nie tyle języka co zdrowego rozsądku!

meg # 2005-02-08

odwracasz kota ogonem...ja nie potrzebuje autorytetow... moim zadaniem jest dbanie o zgodnosc slownika alternatywnego z zasadmi gry...

To zdaje sie Ty masz problemy natury jezykowej i zdroworozsadkowej :)

koalar # 2005-02-08

:DJ
Swoją dyskusję o czystości języka rozpoczął pod rdzennie polskim słowem "solucja". Ma problemy z zaakceptowaniem form potencjalnych (zła, wodory), a sam podobne stosuje (napisałoś). Mam nadzieję, że napisze coś jeszcze, jest naprawdę śmieszny.
:DJ

m_or_jadowity # 2005-02-08

autor: koalar data: 2005-02-08 15:10:55
:DJ
Swoją dyskusję o czystości języka rozpoczął pod rdzennie polskim słowem "solucja". Ma problemy z zaakceptowaniem form potencjalnych (zła, wodory), a sam podobne stosuje (napisałoś). Mam nadzieję, że napisze coś jeszcze, jest naprawdę śmieszny.
:DJ

Fajansowy ludek w swoim fajansowym światku. Wszyscy są identyczni. Myślą, że piaskownica jest tylko dla nich i mogą się bawić wyłącznie ze swoimi kolegami w to co lubią. Opanował taki jeden z drugim kilka dziwnych, nieimających się jakkolwiek polszczyzny, trójek i jest wielkim znawcą rodzimego języka.

Posypcie głowy popiołem choć raz i zabierajcie swoje zabawki z ogólnie dostępnej piaskownicy. My, normalni, chcemy się bawić na uczciwych zasadach!


autor: meg data: 2005-02-08 15:05:39
odwracasz kota ogonem...ja nie potrzebuje autorytetow... moim zadaniem jest dbanie o zgodnosc slownika alternatywnego z zasadmi gry...

To zdaje sie Ty masz problemy natury jezykowej i zdroworozsadkowej :)

Naturalnie najlepiej kogoś zwyzywać, to jest wasza metoda. Patrząc na tutejszy ZDS i słowa jakie są w nim dopusczalne, przykład:

autor: ~gosc data: 2005-02-07 09:42:27
a dlaczego usunieto odmiane 'singeru'? spelnia przeciez wszystkie wymogi ZDS, slownik Podrackiego jest uznawany tutaj; to, ze wedlug nas jest to blad nie upowaznia adminow (wedlug mnie) do oceny zasadnosci istniejacych w slownikach slow, w tym ich odmian. To, ze WSO podaje inna odmiane nic nie znaczy, bo ZDS nie wypowiada sie na temat rozbieznosci pomiedzy slownikami w kwestii odmian, pisowni i tego typu problemow. Innymi slowy: 'placz adminie i wprowadz singeru z powrotem do slownika'

,mam prośbę abyś zamiast dbaniem o zgodność słownika alternatywnego z zasadami gry zajęła się robótkami ręcznymi. Oczko w prawo, oczko w lewo, no i proszę jest berecik, jest szaliczek(moherowy).





meg # 2005-02-08

drogi jadowity...nie wydaje mi sie, zebym Cie zwyzywala...a jesli ktos tu zaczal czynic jakies kąsliwe uwagi...to wystraczy przeczytac dyskusje od poczatku, zeby przekonac sie kto:)

odnosze wrazenie, ze kiedy brakuje Ci argumentow dotyczacych przedmiotu dyskusji zaczynasz wynajdywac jakies z palca wyssane zarzutu wobec swoich rozmowcow

nie wiem tez czy wiesz, ze ten sam dowcip powtarzany wiele razy przestaje byc smieszny :)...czyzbys zapomnial, ze to cronixowych dyskutantow odsylales do robotek recznych?...czy moze zdaje Ci sie, ze kurnikowi gracze i rasowi cronixowi scrabblisci to zbiory rozlaczne?...i w ogole co zlego widzisz w robotkach recznych?...mam wystarczajaco wiele czasu by zajmowac sie i slownikiem i robotkami na drutach...tylko niestety nie gustuje w moherowych szaliczkach i berecikach...ale jesli bardzo pragniesz, to zapewnie Ci komplecik w wybranym kolorze...bo widze ze mroz na dworze wzmaga, nie wiedziec czemu, Twa jadowitosc:)

~gosc # 2005-02-08

autor: hoolagoola data: 2005-02-08 00:53:33
Witaj muchomorze na kurniku:))) Zbłaźniłeś się na zagraju, więc błaźnij się i tutaj:)))

Twoja wypowiedź to właśnie błazenada. Zatańcz sobie HULE i CHATUJ sobie na CHACIE. Ponadto poczytaj sobie słowniki wydawane przez PWN a nie tylko alternative vocobulary czy OSPS.

Ogromnie mnie cieszą wypowiedzi m_or_jadowity na kurniku. Może najwyższa pora oczyscic ogólnodostępne witryny grzebiące bez opamiętania w języku polskim. Dla własnego widzimisię tworzący "zasady dopuszczalności słów" tylko po aby "zagospodarować ciężkie literki"

autor: meg data: 2005-02-08 15:05:39
odwracasz kota ogonem...ja nie potrzebuje autorytetow... moim zadaniem jest dbanie o zgodnosc slownika alternatywnego z zasadmi gry...

Meg, - jako genialna znawczyni języka polskiego dbasz aby w SA były poprawne odmiany - np. ZWY (ZEW, blm) ciekawe w jakim to słowniku j.polskiego namierzyłaś takie cudo?

Hyle kapelusik, muchomOr_jadowity

meg # 2005-02-08

drogi jadowity....nie udawaj niewiniątka i nie mow, ze nie wiesz co znaczy umieszczany w slownikach skrot "blm"...niejednokrotnie juz zacytowano Ci slowa jezykoznwcow...i podano odpowiednie linki...wiec na pewno zdazyles sie przekonac w czym rzecz, a klocisz sie chyba tylko po to zeby sie klocic...albo zwrocic na siebie uwage otoczenia:)

djkoalar # 2005-02-08

Meg, jesteś boska =).
:*

hoolagoola # 2005-02-09

Przednia zabawa!!!!!! Młodzian po praniu mózgu w zastępach Młodzieży Wszechpolskiej(hehe!!!) podpuszcza potrafiących(?)jeszcze myśleć, a oni wdają się w dysputy z meszuge, miast go najzwyklej olać. Ciąg dalszy nastąpi...?

m_or_jadowity # 2005-02-09

Dla ciebie wspomnienia o bohaterach narodowych są praniem mózgu w zastępach MW? Współczuje ci dumy narodowej i pamięci o swych rodakach, którzy oddali swoje życie za to, żebyś mogła im teraz ubliżać w języku o który walczyli.
Nic więcej pisać nie muszę...
Wstyd!

~gosc # 2005-02-09


Meg
1."AGREEMENT" Jak już misio_w_kapeluszu po wypadzie na zagraj wprowadza wam słowo "agreement" to ty jako autorytet powinnaś wiedzieć , że w polskim języku słowa pisane kursywą przynależą do innego języka (niestety - nie stosuje się też do nich zasad polskiej gramatyki)

2. Oczywiście, każdy korzystający ze słowników pisanych może na wstępie poczytać, co znaczy
skrót blm. Dla alternatywno-oficjalnych to może być niezrozumiały zbiór liter - jak np. ZWY, MLEK - toteż spieszę z wyjaśnieniem; blm.- bez liczby mnogiej.

3.NIe lubię kłótni. Lubię jasne i czyste reguły. NIe znoszę demagogii i wciskania kitu. Takim kitem są "zasady dopuszczalności słów" i pochodne tychże zasad, jak wasz słownik alternatywny i Oficjalny Słownik Polskiego SCrabblisty - ten drugi to potrafi. "Oficjalny" przeciętnemu uczestnikowi zabawy wydaje sie rzeczywiście oficjalny. In plus dla kurnika, że wasz SA jest
darmowy w przeciwieństwie do ODSPSa.

4. "Zasady dopuszczalności słów" tworzone są ad hoc, jak trzeba zagospodarować jakieś litery, a przede wszystkim stworzone zostały sobie po to, że trudno było sobie poradzić z oprogramowaniem, a język polski do łatwych nie należy.

5. Jak coś nie pasuje, gracze się denerwują to zbiera się "elita" i zmienia "zasady dopuszczalności słów.

6. Meg, liczyłem, że "kurnik" po niechlubnych przejściach z PFS pójdzie po rozum do głowy i przynajmniej w kwestii słownika wykaże trochę dobrej woli i odetnie się od głupot wymyślanych w "fajansowym światku", który pewnie do chwili obecnej nie ma pozwolenia na komercyjne wykorzystywanie logo Scrabble.

Hyle kapelusik, muchomOr_jadowity


~gosc # 2005-02-09

Ale jajca!!!!!!!
Aż zacytuję: "Współczuje ci dumy narodowej i pamięci o swych rodakach, KTÓRZY ODDALI SWOJE ŻYCIE (podkreślenie moje) za to, żebyś mogła im teraz ubliżać w języku o który walczyli."

Ponieważ niepochlebnie pisałem o hunwejbinach z MW (hehe) i o muchomorze (meszuge), "zapytuję": czy to wy "oddaliście życie za ..."?
To i w zaświatach są komputery?:)))))))))))

hoolagoola # 2005-02-09

No tak, wylogowało mnie:)))

~gosc # 2005-02-09

autor: hoolagoola data: 2005-02-09 00:25:15
Przednia zabawa!!!!!! Młodzian po praniu mózgu w zastępach Młodzieży Wszechpolskiej(hehe!!!) podpuszcza potrafiących(?)jeszcze myśleć, a oni wdają się w dysputy z meszuge, miast go najzwyklej olać. Ciąg dalszy nastąpi...?

Tymczasem sama prowadzisz ze mną dysputę, czego wcale nie pragnę, gdyż miast argumentami operujesz niezbyt śmiesznymi żartami i obelgami pod moim adresem, to czego jestem przyzwyczajony.
Weź prozak, popij kawką i lulu, dobranoc.

Hyle kapelusik, muchomOr_jadowity

djkoalar # 2005-02-09

3. Reguły są, jasne, ale niektórzy są ciemni.
4., 5., 6 - kto tu jest hochsztaplerem i wymyśla brednie?

meg # 2005-02-09

drogi jadowity....

1. nie wiem co maja wypady misia_w_kapeluszu na zagraja do slowa AGREEMENT (wydaje mi sie nawet ze mis nie grywa na zagraju w ogole)...ale slowo Cie interesujące znajduje sie jako hasło w "Nowym Słowniku Ortograficznym" wyd. Zielona Sowa i wcale nie jest pisane kursywą ...poza tym jakos nie przypominam sobie, zebym gdziekolwiek wyrazila sie o sobie, ze jestem 'autorytetem'

2. oczywiscie nadal udajesz, ze nigdzie nie spotkales sie z wyjasnieniami (znanych jezykoznawcow) ze "blm" oznacza w slownikach: "zwykle bez liczby mnogiej"

3. skoro nie lubisz klotni to juz nie mam pomyslow po co te cale dyskusje...nie podoba Ci sie gra i zasady...to poszukaj sobie jakiejs bardziej Ci odpowiadającej...ja np. nie grywam w brydża bo mi sie ani gra ani zasady nie podobaja:)

4. jezeli jeszcze do tej pory uwazasz, ze zasady dopuszczalnosci slow sa tworzone dla wygody programistow to jest to kolejny argument za przeniesieniem sie na jakąs inna gre:)

5.przypomnij mi kilka takich przypadkow kiedy to zmienilismy nasze zasady na potrzeby graczy, ktorzy sie denerwuja, albo elity? wydaje mi sie, ze od poczatku istnienia gry literaki nic sie w zasadach nie zmienilo

6. ciekawa jestem bardzo jakiez to niechlubne przejscia masz na mysli? ze juz nawet nie smiem pytac o ten "fajansowy swiatek"

porti # 2005-02-09

Zasada Dwóch Słowników, słowo 'Dwa' rozumiane jako dwa różne zespoły redakcyjne, nie na przykład dwa różne kolejne wydania; Zasada stosowana byłaby wobec nowowprowadzanych słów (np. od 01.04.2005), żeby nie robić rewolucji w całym słowniku.

porti # 2005-02-09

... i wówczas wszystkie słowniki zatwierdzone przez Radę Języka Polskiego mogłyby brać udział w tworzeniu kurnikowego słownika, nawet Kopaliński i Doroszewski; dodam, że nie nam rzstrzygać który ze słowników zatwierdzonych RJP jest lepszy czy gorszy i czy pan X postradał rozum a pan Y jest cacy

oficjalna100 # 2005-02-09

Meg
Proszę o odpowiedź z jakiego słownika pochodzą słowa ZWY, MLEK, SIAN, ZEł - tak na dobry początek
NIe interesuje mnie odpowiedź typu, bo w "zasadach dopuszczalności słów".

To Mashroom
No, no mash się wyedukował. Na zagraju to znał tylko "primo, secundo" a teraz oprócz bez mała 3 milionów słów polskich zna jeszcze 3 po łacinie (o ile wie co w ogóle znaczy słowo łacina w podstawowym znaczeniu)
Biedaku, jak ktoś ci "kita" wciśnie, to ty nawet się nie zorientujesz przy pomocy własnej głowy!

greenpoint # 2005-02-09

drogi porti
niestety słabo się orientujesz, ale tu widzę bardzo łatwo jest zabrać głos bez wielkiej odpowiedzialności za słowa :-)
zasada "dwusłownikowości" to taki bumerang, nie wiem, być może nie widziałeś/uczestniczyłeś w żadnej dyskusji na ten temat
odniosę się jednak do RJP i ich rzekomego zatwierdzania słowników
otóż takich pozycji jest raptem 6, w tym Antoni Furdal, "Jak być Polakiem w Unii Europejskiej", Wrocław 2003 :-)
zapewniam cię również, że nikomu nie przyjdzie do głowy dzisiaj rekomendować/recenzować słowników Doroszewskiego ani Kopalińskiego
zachęcam cię również do przejrzenia "Słownika wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych" Władysława Kopalińskiego oraz choć jednego tomu z 11-tomowego "Słownika języka polskiego" pod redakcją Witolda Doroszewskiego
pozdrawiam

porti # 2005-02-09

greenpoint, rozczaruję Cię (trudno, zdradzę się): to ja zapoczątkowałem dyskusję na ten temat bodaj 1.5 roku temu; a po drugie - czy możesz ustosunkować się do samej propozycji zmian w Zasadach Dopuszczalności Słów, a nie pisać na tematy niezwiązane bezpośrednio z tą modyfikacją? Czy wytknięcie mi tego, że słowników zatwierdzonych przez RJP jest 6 to jakiś argument za ta modyfikacja czy przeciw?
Pozdrawiam
P.S. A kto zrecenzował negatywnie Kopalińskiego? Czyż nie padały tu propozycje niektórych graczy usunięcia z list dopuszczalnych słowników słownika pod redakcja Podrackiego? I innych autorów?

m_or_jadowity # 2005-02-09

Czytając kolejne wypowiedzi ludzika o ksywie greenpoint, coraz bardziej jest mi go szkoda. Oto ostatnie jego dokonania:

słowo: zło autor: greenpoint data: 2005-02-04 04:12:48

"wszechogarniające nas zewsząd zło było niczym przy źle jakiego doświadczaliśmy poprzednio, ale czy zamiast tych zeł nie można by tak trochę dobroci?
(Może zamiast tej poezji powtórka z zakresu szkoły podstawowej) *

słowo: tarń autor: greenpoint data: 2005-02-03 23:53:49
e to żadna gwara z tego co kojarzę
podstawowe znaczenie jest bodajże medyczne, coś z kręgosłupem związane, nie mam czasu teraz sprawdzać ;-)
(nie musisz, to termin medyczny związany z głową, a dokładnie pustką w głowie)*

słowo: login autor: greenpoint data: 2005
to jak osoba wpisane: logina, loginowie??
(loginów było wielu, ale żaden nie śmiał zagrać przy zielonym punkcie)*

słowo: wywnętrznić autor: greenpoint data: 2005-02-02 14:28:28
02-03 14:28:18 prawidłowo: wywnętrzyć :-)
(pełna odmiana please to... wywnętrznyń, czy wywnętrzniań)*

słowo: modzeni autor: greenpoint data: 2005-02-02 22:06:11
zacznij rozróżniać formę potencjalną od błędu gramatycznego
(Pewne osoby i rzeczy potencjalnie nie maja prawa istnieć, no cóż same się sieją)*

Potencjalnie to ty zielony punkcie zajmij się lepiej „czochraniem bobra” a nie zabieraniem głosu w sprawie niezbędnej konieczności używania słów potencjalnych zawartych w OSPSie i S.A.i zgodnych z zasadami dopuszczalności słów. Głowienie się nad tłumaczeniem kolejnych wyrazów realnie może spowodować zanik potencji.

greenpoint # 2005-02-09

chciałem tylko zaznaczyć, dla niezorientowanych, że odkąd określiłem muchomora matołem, stał się mym wielkim fanem i nieraz mnie cytuje
tekst powyżej to skopiowany post z forum croniksowego (choć widzę postarał się również o trafne jakże riposty w nawiasach)
najlepsze jest jednak to (co mnie bawi niezmiernie i tylko potwierdza teorię o jego matołectwie), że cytuje te sensowne wypowiedzi, a przecież pewny jestem, że zdarzyło się mi palnąć również coś głupiego
to tyle gwoli wyjaśnienia
wszystkich zaś próbujących dyskutować z tym matołem odsyłam do podyskutowania z Andrzejem Lepperem o ekonomii (zapewniam, będzie to łatwiejsze i sensowniejsze ;-)

~gosc # 2005-02-09

greenpoint napisałoś:

chciałem tylko zaznaczyć, dla niezorientowanych, że odkąd określiłem muchomora matołem, stał się mym wielkim fanem i nieraz mnie cytuje

Cytuje cię by pokazać jak wyglądają wypowiedzi ludzików z fajansowego świata, którzy myślą, że wiedzą coś o języku polskim.

Zaś co do do bycia fanem to nie zdziwiłbym się, gdyby twym idolem był, wspomniany przez ciebie lider Samoobrony.

~gosc # 2005-02-09

Hyle kapelusik, muchomOr_jadowity

meg # 2005-02-09

oficjalna100...
niestety, jesli "nie interesuje cie odpowiedź typu, bo w "zasadach dopuszczalności słów"...
to bede Cie musiala rozczarowac...
nie ma slownika, w ktorym podana jest interesujaca Cie odmiana słow: ZŁO, MLEKO, SIANO..
na ogół slowniki podaja przy tego typu słowach, ze sa one uzywane w polszczyznie zasadniczo bez liczby mnogiej... jednak utworzenie takiej liczby mnogiej nie jest błedem...o czym mozesz poczytac np na stronach poradni jezykowej PWN (gdzie m. in. pan M.Bańko pisze:"Rzeczowników nie mających liczby mnogiej (tzw. niepoliczalnych) właściwie nie ma. Chyba każdego można użyć w tej liczbie, byle znaleźć powód.")

przyjęlismy w zasadach, ze do gry dopuszczone sa liczby mnogie wszystkich rzeczowników odmienych

koalar # 2005-02-09

Porti, co przez tę zmianę (dwie redakcje) chcesz uzyskać? Czy jednocześnie chcesz dopuścić słowniki Kopy i Dorosza (szacunek dla nich ;))?

porti # 2005-02-09

Koalar, ano to, żeby uniknąć wstawiania do kurnikowego słownika słów znajdujących się tylko w jednym słowniku, bo większośc z nich (słów)(jak widać) jest bardzo kontrowersyjna. Ale takie słowa są i nie można ich usunąc z tych słowników. Gdyby taka zasada była wprowadzona w życie to nie usunięto by z listu dopuszczalnych słowników Kopalińskiego (słynne jego 'wa'). Fanem Kopy i Dorosza nie jestem, jestem przeciwnikiem osobistych preferencji danego autora, który z jakichś powodów wstawił do swego słownika słowo X i tylko u niego to słowo się znajduje, co w domyśle (według mnie) oznacza, że twórcy innych słowników nie uznają tego słowa (póki co). Ale jeśli dwóch sie dogada to OK, i taka jest idea tego, co zaproponowałem.

~gosc # 2005-02-09


(GreenpointFeb 4 2005, 12:08 PM

co do liczby mnogiej zła

"wszechogarniające nas zewsząd zło było niczym przy źle jakiego doświadczaliśmy poprzednio, ale czy zamiast tych zeł nie można by tak trochę dobroci?"

w języku polskim praktycznie każdy rzeczownik może mieć liczbę mnogą, wszystko zależy od naszej pomysłowności w wykorzystaniu takiej formy oraz rzeczywistej potrzeby jej utworzenia)

Fragment gdakania „zielonego mistrza” na zagraju - gdzież się uchował taki językowy autorytet, w kurniku? nie może być – mimo ciasnoty i trudnych warunków!

Meg, mając do pomocy „greenpointa” dasz radę wszystko „potencjalnie” wyjaśnić.
Wszystko zależy od waszej pomysłowości. eh


koalar # 2005-02-09

Porti, takich wariackich słów może być wtedy o wiele więcej :). A co by było, gdyby została przyjęta ta zasada i nagle w Zielonej Sowie znalazłyby się słowa "tas" i "eza" i byłyby tylko tam? Widzisz już te protesty użytkownika dodac_tas i innych graczy? :) Nie ma idealnego rozwiązania, a obecne jest niezłe.

porti # 2005-02-09

Koalar, odwróć problem i zobacz ile jest protestów wobec znalezienia się tu słów, które znajdują się zapewne tylko w jednym słowniku. Moje preferencje są takie: jeśli dwóch się dogada to słowo tu zaistnieć powinno, jeśli jeden tylko wymyśli jakieś słowo, to należy się wstrzymać do momentu znalezienia sie tego słowa w innym słowniku. Dotychczasowe zasady preferują zupełną swobodę i w pewnym sensie anarchię (to moje zdanie oczywiście). Jeden językoznawca uznał, że słowo X jest używane przez Polaków, pozostali nie, ale słowo to obecnie MUSI być wstawione do kurnikowego słownika, co mi się nie bardzo podoba.

djkoalar # 2005-02-09

No cóż, moje zdanie jest inne. Przemyśl wszystkie za i przeciw: ile roboty to zajmie opom, protesty do już zamieszczonych słów (iii, ćela) i tak nie znikną, i czy wszyscy naprawdę będą z tego tacy zadowoleni. Protesty będą i tak, bo protestował będę na przykład ja :). Jeszcze się taki nie urodził (może Miriam ;))...

porti # 2005-02-09

Koalar: protesty zawsze będą, niezależnie od kształtu ZDS, niektórzy są niereformowalni (vide ostatnie wypowiedzi nt. słowa 'policjanty'), a ile roboty zajmie to opom to może niech oni sami się wypowiedzą. Nigdy wszystkich nie zadowolisz, nawet Miriam ;-)... tego nie zrobi, rzecz jasna ;-)

~gosc # 2011-09-01

Jak mamy niewiadomą, zagadkę czy kłopot to my stosujemy ,,solucję''czy to rozwiązujemy.Dla niewykształconego, nieoczytanego w polskiej literaturze zakompleksionego kmiecia j.ojczysty zawsze będzie stanowił przeszkodę nie do przebycia.Muchomor oczywiście ma rację.

~gosc # 2012-01-22

Czytam te komentarze i dochodzę do wniosku, że jesteście wszyscy porąbani. Może i fajna ta gra ale nie twórzcie dziwadeł językowych na własne potrzeby bo to staje się śmieszne.

~gosc # 2014-12-04

Słowo jak najbardziej występuje w języku polskim, np. zapisał go wielki językoznawca Doroszewski w swoim wielkim słowniku języka polskiego, a ten pan zmarł w 1976, na stronie sjp pwn pl mozna znaleźć to słowo. Pozdrawiam :)

~gosc # 2016-10-11

tak z ciekawości - czy Zgółkowa notuje to hasło w podanym znaczeniu, czy raczej w takim jak SJPDor?

~gosc # 2016-10-11

Wątpię, czy Dorosz w swoim słowniku wspominał o grach komputerowych.