SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

tajemnica

dopuszczalne w grach (i)

tajemnica


KOMENTARZE

~gosc # 2016-01-29

tajemnica bankowa - bank co parę miesięcy przesyła żądania, abym wpłacił kilkanaście złotych i nie bardzo wiem za co, więc poprosiłem bank, aby przesłał mi listę takich wpłat za najbliższe miesiące, abym od razu je zapłacił, aby nie zawracać sobie głowy; bank i owszem, przez telefon może ze mna rozmawiać, ale nie chce przesłać emailowo, powołując się na tajemnicę bankową. Ale ja im napisałem, że zwalniam ich z tajemnicy na moją odpowiedzialność - w końcu chodzi o kilkanaście/kilkadziesiąt złotych... Kto ma rację (w sprawie t. bankowej)?

przekorny # 2016-01-30

Rację ma - jak zwykle bank - ale ty (Mirnal?) robisz jakieś sztuczne problemy. Musisz koniecznie załatwiać to przez Internet? Takiś nowoczesny? =)

~gosc # 2016-01-30

Sorrki, myślałem że tajemnica bankowa to niedopuszczenie do info (na temat konta klienta) pewnych instytucji państwowych (a jeśli już, to w określonych sytuacjach) oraz osób postronnych, natomiast jeśli klient w pisemny sposób rezygnuje z tej tajemnicy (z jakiegokolwiek powodu), bo przeciek (jak tu - informacja o kilkunastu złotych) chroniony t.b. może być po prostu śmieszną sprawą (jak tu). Ponadto - rozmowa przez telefon nie narusza t.b., ale emailowo narusza? No, ale się mylę...

~gosc # 2016-02-04

Do kosciola kazdy moze wejsc...

~gosc # 2017-06-13

A czy ktoś mi wyjaśni, o co chodzi w tekście:
Oto wielka tajemnica wiary. Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie, i oczekujemy Twego przyjścia w chwale.

Gdzie tu jakakolwiek tajemnica, jeśli weźmiemy pod uwagę definicje słownikowe tajemnicy:
http://sjp.pwn.pl/sjp/tajemnica;2528548.html

Może coś to ma wspólnego z czwartym znaczeniem, ale chyba też nie za bardzo. Wygląda na to, że największą tajemnicą jest sam sens tego tekstu :D

~gosc # 2017-06-13

Wyjaśniam gościowi: znaczenie 3.

~gosc # 2017-06-13

Chodzi o niewyjaśnialne przeistoczenie chleba i wina w ciało i krew?
Ok, czuję się przekonany, choć tak nie do końca :)

~gosc # 2017-06-13

Tak, przypadki "zmartwychwstania" opisane przed wiekami nauka potrafi dziś wyjaśnić.

~gosc # 2017-07-21

Wielki moment nastał dziś, to ogromna tajemnica żywota, którą wyjawię, ale niecałą, trzeba rozwiązać sznurowadła i obciąć rękawy w kalesonach, krótko mówiąc, znaleźć szyfr. Przekazuję kod pibip: pies wypierdał się na molo, potem zjadł kopułę planetarium i nagle zgniłego się przestraszył, a wtedy jak nie chlupnie, aż zamienne części się porypały, stary, już wiesz, że to zupełnie inna szkoła jazdy, przecież nie powiesz, że mu się nie chce pierdać. Kiedy znowu źle mu się zrobi, wtedy zje kalafiora a następnie sowobobra. To nie jest dobre, choć smaczne, lecz pasuj piłkę w powietrze i jedz otręby pszenne, a nawet i owsiane, kminek też dodaj, ale najwyżej 90 łyżek wazowych. Pamiętaj, że nic za darmo się nie je, a jak tam pójdziesz, to lepiej poruszaj się cicho albo i nie tak bardzo, jeśli rura kanalizacyjna jest dużych rozmiarów. Uważaj na strażnika knura, który ma duży skobel w grabach, mógłbyś go załatwić kastetem, siedzącym obok na poręczy, jednak zrezygnuj, nie przechytrzysz jej, ma najwyższej klasy prawo jazdy na tramwaj. Ceowniki tam także czyhają, lecz się nie martw, Niemcy dobrze grają w piłkę, to cię obronią. Za to robak jest poczciwy, mimo że wygląda mało seksownie, daj mu trochę plasteliny, to będzie dla ciebie miły. W lochu nie patrz na wentylator, bo on robi straszne miny, taka to jego głupia specyfika, a znaleziony makaron możesz dać bocianom, gdy będą spały na piecu. Teraz już wiesz wszystko z wyjątkiem tego, kto robi najlepsze pierogi w lesie.

Żegnaj i rośnij duży, tylko sie nie upaś, jak moja przemądrzała szuflada.

~gosc # 2017-07-22

Ja Już nie mam siły...no, może i mam...ale po co uderzać glową o scianę...?