nie występuje w słowniku
KOMENTARZE
potocznie: wzrost zainteresowania skokami narciarskimi spowodowana sukcesami Piotra Żyły.
Zjawisko żyłomanii - choć na znacznie mniejszą skalę niż małyszomanii czy stochomanii - zaistniało pod koniec sezonu 2012/13, kiedy Piotrek zajął kilka czołowych miejsc w konkursach. Przyczyną zjawiska były jednak nie tyle wyniki sportowe, co ekscentryczność skoczka (np. słynne "he he he" na końcu każdego zdania).
Pietrek jest typowym (wręcz podręcznikowym) przykładem osoby cierpiącej na kompleks (nomen omen) Piotrusia Pana. Ostatnie doniesienia w mediach społecznościowych związane z jego życiem osobistym tylko to potwierdziły.