KOMENTARZE
To były czasy... zanim Internet zszedł na psy...
2004 r. jeszcze nie był zły.
Można rzec, że mniej więcej w 2005 roku nastąpił wysyp "dzieci neostrady", kiedy to upowszechnił się stały dostęp do Internetu w domach prywatnych.
*stały dostęp do Internetu w domach prywatnych.*
W przeciwieństwie do braku tego dostępu w domach publicznych (szpitale, szkoły i teatry)... A co z domami spółdzielczymi i komunalnymi?
Tzw. "dzieci Neostrady" to jeszcze małe piwo. Najgorsze są te wszędobylskie portale społecznościowe... Kiedyś gdy ktoś chciał mieć swoją stronę, musiał sam ją stworzyć, co nie tylko automatycznie zawyżało średni poziom ludzi publikujących w Internecie, ale takie strony są znacznie lepsze.
A kiedy powstał Kurnik? W 2002?
Proponuję założenie ruchu reakcyjnego w Internecie! Obalmy dominację korporacyjnych portali! Kto jest chętny?
Ja! Ale co mamy robić...?
Pamiętacie, jak nie było YouTube?
Ten słownik jest jedną z ostoi starego, normalnego internetu.
Tak, ten słownik utrzymuje ducha tamtych czasów.
Musimy walczyć o to, żeby internet był znów taki jak wtedy! Mówię poważnie!
Ktoś powiedział, że internet w tamtych czasach był skarbnicą przydatnej/ciekawej wiedzy, a obecnie jest to jedno wielkie *CENZURA*!
"Parobek... zabił sztukę. Gombrowicz trafnie przewidział w Ferdydurke, zwłaszcza w Operetce całkowite odwrócenie dominanty estetycznej w kulturze światowej. Gwałtowny wzrost znaczenia politycznego i ekonomicznego niższych warstw spowodował rozwój form przekazu z definicji plebejskich, takich jak radio, a zwłaszcza telewizja... Co zaowocowało całkowitą dominacją gustu parobka w kulturze i zepchnęło sztukę na margines... Ostatecznym przypieczętowaniem tego stanu rzeczy było wynalezienie internetu, który zatarł granicę między twórcą a odbiorcą, wytwarzając fałszywe z gruntu przekonanie, że twórcą może być każdy - ergo nikt..."
Ciekawe!
Problem tkwi w tym, że internet stał się scentralizowany.
W tamtych czasach jak się z kimś chciało porozmawiać, to się używało GG lub poczty elektronicznej. Teraz ludzie chyba zapomnieli, że coś takiego istnieje...
A jak chciało się ściągnąć jakiś kawałek, odpalało się Kazeę ;) Średni czas ściągania jednej empetrójki to ok. 15 minut, co drugi pobrany pliczek okazywał się fejkiem - ale na tamte czasy to i tak było coś...
Historia internetu w skrócie:
1996: Netscape, ICQ, Polbox, Geocities, Infoseek
1999: IE5, mIRC, RepublikaWWW, Napster, Yahoo
2003: IE6, GG, Kazaa, Google
2005: DC++, eMule, Grono.net, Fotka
2007: Firefox, Gmail, Torrent, Nasza-Klasa
2010: Chrome, Facebook, Chomikuj.pl
2013: Android, Twitter, DropBox, Instagram
W powyższym określenie "internetu" to spore nadużycie :) To raczej krótki przegląd niedawnych narzędzi, i to głównie jednego protokołu.
Mówiąc o internecie należałoby zacząć od lat sześćdziesiątych i agencji ARPA, nie wspominając już o tym, że usługa www to skromny wycinek.
2015: SJP
Dlaczego zablokowano komentarze pod "1996"? Fajna dyskusja, można dowiedzieć się o rzeczach, których "gimby nie znajo" ;)
Może dlatego, że gimnazjum niedługo nie będzie?
>> mirnal # 2014-03-12
*stały dostęp do Internetu w domach prywatnych.*
W przeciwieństwie do braku tego dostępu w domach publicznych (szpitale, szkoły i teatry)... A co z domami spółdzielczymi i komunalnymi? <<
W "domach publicznych" (:P) stały dostęp do sieci upowszechnił się wcześniej - internetyzacja tychże przypadła na lata 2000-2005. Nie tylko w szkołach, teatrach i szpitalach, ale także m.in. w akademikach, urzędach i stoczniach.
2016: PokemonGo, Tinder, Netlix, Messenger
2019: TikTok, SnapChat, WhatsApp, Endomondo
2022: Discord, ChatGPT, OpenAI