lichę

to jest chore! Propinuję wpisać "tracha" od "traszki"

I wacha od ważki. :)

waha od ważki

Dlaczegóż to przez samo "h"?

Bo Sapieha - Sapieżanka, papuga - papużka (g oraz h przechodzi w ż); liga - liżka, braha - brażka, wataha - watażka, druh - drużka...

Pomijając to, że niektóre twe zdrobnienia są - delikatnie mówiąc - jedynie Twoim wymysłem, to po pierwsze podane analogie są niezbyt adekwatne (tworzysz zdrobnienia od słowa podstawowego, natomiast w tym przypadku trzeba stworzyć zgrubienie), a po drugie traszka, liszka czy ważka wydają się być słowami z "jednego pnia". Być może gdzieś tam na przestrzeni czasu, w niektórych "rz" zamieniło się w "ż", potem w "sz"... Raczej to wpływ wymowy niż zasad językowych (ale mogę się mylić, później to sprawdzę). W każdym razie nie mam pewności, czy z "ważki" powstanie "wacha", czy "waha". :)

Każde słowo zostało kiedyś po raz pierwszy wymyślone, wymówione, napisane i było czyimś wymysłem. Można zgodzić się z propozycją, zbagatelizować ją lub wyśmiać. Na tym polega wolność.

Dodam jeszcze, że stosując tę analogię, "ważka" byłaby zdrobnieniem od wagi. :)

Oczywiście, bo g oraz h przechodzi w ż; blacha - blaszka, braha - brażka, waha - ważka, waga - ważka.