ogrzewacz

Ostatnio reklamują http://www.mango.pl/kompaktowy-ogrzewacz-handy-heater
rzekomo ogrzewanie nim kosztuje grosze, jak napomknęli. Dają przykład starego dużego ogrzewacza 2kW i sugerują, że ten zużyje mniej prądu, ale gdyby zużył mniej prądu, to nie da energii tyle samo, więc będzie chłodniej. Aby dał tyle samo ciepła, to musi zużyć podobną wielkość energii. Dlaczego nikt nie prostuje dziwacznych i nielogicznych reklam?

Jprdl, to w dobie sklepów internetowych ktoś jeszcze nabiera się na okazje z telezakupów?

Ostatnio Mango reklamuje rewelacyjny ogrzewacz, który zmniejsza rachunki o ok. 100 zł miesięcznie.

Widzę, że moda na telezakupy Mango ma się dobrze nie tylko w Białogardzie, ale w także w "rodzinnej" Gdynce.

Są rewelacyjne ogrzewacze, które mniej zużywają energii el., ale więcej dostarczają ciepła. Zresztą - wielu z nas to wcześniej zauważyło.

Mniej energii w stosunku od czego?
Więcej ciepła w stosunku do czego?
Tekst jak za Gomułki.

Jeśli piszą o żarówkach zużywających mniej energii, to w stosunku do czego? To jasne, że w porównaniu z poprzednimi znanymi, a nie z następnymi jeszcze nieznanymi.

"...Jeśli piszą o żarówkach zużywających mniej energii,..."
Ale tu "piszą" o jakichś "rewelacyjnych ogrzewaczach".
Żarówki ("stare" i nowe) łatwo ocenić na półce. Zazwyczaj mają wyraźnie opisane cechy - moc zasilania (pobierana) i cena. Bardzo prosto zestawić sobie te wielkości liczbowe i podjąć decyzję.
Cudowne ogrzewacze - to może być zwykły pic na wodę. Wiadomość dla ćwierćmózgów.
Podobnie jak sponsorowane artykuły w necie o "cudownych urządzeniach" powodujących zmniejszenie się wskazań licznika energetycznego. Aż o 50%.
I dalej jest odnośnik do sklepu internetowego - KUP U NAS TO URZĄDZENIE! I to jest najważniejsza część przekazu. Też dla ćwierćmózgów.
A to może być zwyczajny magnes neodymowy zakazany w użyciu.