KOMENTARZE
Osoba żyjąca na Półwyspie Apenińskim?
To jest Apenińczyk, nie apenińczyk.
Tatrzańczyk?
Karpatczyk?
Helczyk? Helczanin?
a nie Apenin?
A nie można krócej - Apen?
Zastanawiające - jak ludzie nudzą się wymyślając takie pierdoły.
Trzeba chyba jakiegoś wielkiego kataklizmu, wojny - żeby zajęli się istotnymi dla życia sprawami.
Od tego są komentarze, panie kolego.
Niemcy, Węgry, Włochy: od wszystkich tych państw kończących się literą y nie stworzono określenia obywatela z końcówką -czyk, toteż nie Apenińczyk.
Jasne.
Chińczyk, Birmańczyk, Indonezyjczyk to wymysły jakiegoś matoła.
Jeśli zespół sjp uznał, że Chiny, Birma i Indonezja kończą się literą y, to już nic na to nie poradzisz. Zostaniesz obśmiany, zwyzywany, a na koniec twoje wpisy zostaną usunięte.
Przepraszam, nie doczytałem o tej końcówce -y.
Chiny i Filipiny chyba dają coś do myślenia?
Dla językoznawców (ja nim nie jestem) samo (-y) to raczej marne kryterium. Prędzej liczy się końcowa sylaba lub ich kombinacja i przechodniość.
Maradona i Jan Maria (Rokita) to nie kobiety mimo, że mamy końcówki (-a)...
A od kiedy mamy państwa takie jak: Birmy i Indonezjy?? Kończyłeś, gościu, jakąś alternatywną szkołę??
A tak przy okazji poniekąd.... ten temat był już tu poruszany ale żadne racjonalne (to Twoja teoria - że skoro coś jest zakończone tak czy siak to nazwa nacji musi być taka a nie inna) wytłumaczenie nie padło.
Weźmy dla porównania: Dania i Hiszpania. Końcówki -ania są identyczne.
Ale mamy odpowiednio: Duńczyk i Hiszpan (czasem archaicznie Hiszpanin).
Dlaczego nie Dańczyk skoro Dania? Dlaczego nie Hiszpańczyk/Hiszpuńczyk skoro Duńczyk?
Inna podobna końcówką para: Grenlandia, Finlandia.
Tu już jest nieco inaczej. Mamy Grenlandczyka i Finlandczyka ale mamy także Fina. Zatem - dlaczego nie ma Grena?
Tak więc, panie kolego pytanie do Ciebie - jak się ma ta Twoja teoria analogii - że skoro, cytuję: "...od wszystkich tych państw kończących się literą y nie stworzono określenia obywatela z końcówką -czyk, toteż nie Apenińczyk."?
Wielokrotnie powtarzam na tutejszych łamach - język to nie wzór matematyczny, to nie kalka do przyłożenia i prostego kopiowania.
Bałwany coś tam marudzą o Italach. Ot, zwyczajny snobizm mający źródło w nudzie.
Można tak poprzetwarzać Albańczyka na Albana, Chińczyka na China, Filipińczyka na Filipina.
Zabawne to jest przez pewien czas, przy pierwszej wzmiance ("propozycji") ale powtarzane notorycznie jest to infantylne i nudne.
"A od kiedy mamy państwa takie jak: Birmy i Indonezjy?? Kończyłeś, gościu, jakąś alternatywną szkołę??"
Zwyczajną. Przeczytałem oponencki tekst późnym wieczorem "po łebkach".
Zamieściłem sprostowanie. Myślę, że już na temat.
Poza tym nie ja jeden jestem gapą.
Dowód:
"...Jeśli zespół sjp uznał, że Chiny,(...) kończą się literą y,...".
Chyba kończą... Ale nie mieszkają w nim Chinowie czy Chininowie lecz nie Chińczycy.
Bo chyba do tego zmierza sugestia pana kolegi. Zgadza się?
Podobnie z Filipińczykami.
Co innego coś wytworzone bardzo dawno, a co innego tworzone od nowa. Tworzone od nowa jest nowe i trzeba opierać się na zasadach i zwyczaju, a dawne było tworzone dawno i na niczym się nie opierało. Ponadto piłka jest okrągła, a bramki są dwie.
Fiu fiu, dawniej nie było żadnych zasad, zwyczajów, dinozaury fruwały, ludzie nie potrafili pisać.
Odważne tezy (poza pisaniem).
Aż tak nisko oceniasz naszych przodków?
Intuicyjni idioci?
Chyba zapomniałeś o dziedziczeniu genów.
Sama riposta raczej taka sobie. Zero konkretnych argumentów.
Ogólniki takie bardziej mdłe bez rzeczowego uzasadnienia.
Panie kolego.
Dinozaury wyginęły, zanim pojawili się ludzie. Czyżbyś nauki pobierał u Ewy Kopacz? Reszta się zgadza, bo ludzie kiedyś nie umieli pisać, a nawet na początku mówić, zwyczaje zaś musieli stworzyć.
Sens pisania jest mały - ale czy tak trudno zrozumieć, że końcówka nazwy mieszkańca -czyk lub nawet -ińczyk bierze się z końcówki kraju -iny? Oczywiście nie jest to żelazna reguła, bo wspomniany Birmañczyk, Pakistańczyk.
W każdym razie nazwa kraju kończąca się literą (y) ma się nijak do tej ... teorii.
Trudno przyznać się do błędu - to mamy festiwal popierdółek o okrągłej bramce i dwóch piłkach plus łapanie za słówka niekoniecznie trafne.
Ale stworzyłeś "megaultramondrom" teorię! Długo nad nią myślałeś? xD
Mamy dwie główne końcówki -czyk i -nin, nie ma nic do tego końcowka -iny - a w każdym razie nie w takim sensie, jak Ty "światle" nam oznajmiać raczysz - w nazwie państwa, a "Birmańczyk" i "Pakistańczyk" to nie są żadne wyjątki. Końcówka -czyk zdecydowanie przeważa.
Żadnej teorii nie stworzyłem, czytaj uważniej - napisalem wyraźnie, że nie jestem fachowcem. Podważam tylko uzasadnienie oponenta, że skoro Węgry, Włochy kończą się literą y to nie Apenińczyk.
"Y" to zdecydowanie za mało na takie wnioski.
Poza tym pisanie, że trzeba coś zmienić - bo dotychczasowe zasady tworzenia nazw są "dawne", nie wiadomo z czego się wywodzą - jest cudaczne.
Zmiana dla zmiany?
Żeby w przypadku jakiejś hipotetycznej przyszłej nazwy kraju ... Realiny jego mieszkańca nazwać Realin zamiast Realinejczyk - bo przecież Węgry, Niemcy, Włochy itd.?
Optymistycznie - rzeczony gość chyba nie miał na myśli masowych zmian językowych w już istniejących nazwach obywateli - tak myślę.
Byłoby wtedy, oj, byłoby dużo śmiechu.
Chin zamiast Chińczyka, Filipin ...
I to wszystko przy założeniu, że chodzi tylko o kraje z "y" na końcu a nie o końcówki - czyk.
Tatr, Kordylier, Bieszczad, Karpat - mieszkańcy tych krain, formacji geologicznych. Plus zabawnie dla niektórych żeńskich form.
Np. Tatra, Karpatka - wieloznaczeniowe-:)))
Reasumując - sugerowane zmiany powinny mieć jakieś zakładane korzyści, zyski. Zaś proponowanie, że Ital zamiast Włoch = zwyczajny snobizm i chęć "zabłyśnięcia".
Ciekawe, czy znowu dopatrzysz się w moim pisaniu jakiegoś czegoś.
Nie ośmieszaj się dodatkowo, durnowatym tłumaczeniem o tym, że nie jesteś fachowcem. Owszem, nie jesteś, lecz na to nie trzeba nim być, wystarczy skończyć - a może nawet i nie - podstawówkę. Wykazałeś się wszechświatową bezmyślnością i tyle. Bo optymistycznie wierzę w to, że nie ignorancją i że znasz wiele nazw państw i określeń ich mieszkańców, jak np. Japończyk, Koreańczyk, Irlandczyk, Kanadyjczyk… :P Wyjątki, he, he.
Zaczynasz być irytujący, upierdliwy i zwyczajnie kłamliwy.
W tekstach powyżej są dwie wzmianki o wyjątkach w kontekście -czyk (Irlandczyk).
Obie są niemojego autorstwa. Ani razu nie użyłem słowa "wyjątek".
Wniosek? Ordynarnie manipulujesz i kłamiesz przypisując mi swoje (?) treści.
Współczesny Goebbels?
Daj se spokój z drążeniem bzdurnego tematu. Durne początkowe tezy o -y) są anonimowe - więc ich autor może spokojnie ukryć się za "gosciem".
Ewentualne kolejne wydziwianie - jaki to ja jestem marnie wykształciny oznaczać będzie tylko to, że masz jakąś awersję do mojej osoby z nieznanych mi przyczyn. I nie od dziś.
Podpisz się pod swoimi "popisami".
Nie? Odwagi nie starcza?
Jeśli tak - to może jesteś i wykształcony - ale też i żałosny jako tchórz.
Birmańczycy tak w ogólności nie istnieją, bo już nie ma Birmy :D
No to dowiem się co jest nie tak z tym słowem 'Apenińczyk'? Bo każdy wymądrza się i spazmów dostaje, a mało kto konkretów i wyjaśnień napisze...
Jakich wyjaśnień oczekujesz?
Poszperaj w necie. Ta strona to nie jest jakieś gremium językoznawcze, rzeczoznawcze, eksperckie.
Ja przypuszczam, że pytanie pierwsze od góry to jakaś forma prowokacji.
Owszem, mamy w użyciu i w niektórych słownikach Skandynawa (mieszkańca tego półwyspu) ale widocznie żaden z polskich autorów słowników nie uznał, że Półwysep Apeniński potrzebuje takiej nazwy dla mieszkańca. W tym przypadku wystarczy ogólna nazwa - Włoch.
I być może o to chodzi. Skandynaw jest nazwą ogólną - a bardziej precyzyjną - Szwed, Fin, Norweg.
Znasz nazwę mieszkańca Helu? Półwyspu Jutlandzkiego?
No i błąd - spazmy i wymądrzanie powyżej dotyczą snucia pierdół o formie Apenin (on).
Powtórzę - chcesz fachowych wyjaśnień - szukaj w Google stron poradni językowych.
@balans po jakiego grzyba się wypowiadasz jak nie masz nic mądrego do powiedzenia...
Spamujesz wątek (piszesz Tatrzańczyk?
Karpatczyk? Helczyk? Helczanin?), obrażasz innych użytkowników. Skąd ta potrzeba u ciebie wyplucia z siebie tych wynaturzeń...
Ktoś merytorycznie się wypowie? Jest Koreańczyk, Irakijczyk, Pakistańczyk, a co że słowem Apenińczyk?
To samo co <że> słowami - Iberyjczyk, Jutlandczyk.
Zakładam, że parametrem wiodącym jest nazwa półwyspu.
Tak wynika z pierwszego wpisu.
Jeden ze sposobów rozwiązania problemu - napisać własny słownik lub lobbować w redakcjach już istniejących o erraty.
@jakiś gość
A kogo obrażam? I czym?
Jakieś wyjątkowo obrażalskie tu towarzystwo się zebrało.
Jakieś wyjątkowo obrażalskie tu towarzystwo się zebrało.*
Jakieś wyjątkowo obrażalskie towarzystwo tu się zebrało.
Popełniłem błąd składniowy. Ja. Bez żadnych krętactw to przyznaję.
Poprawiam.
Ucz się, utarczKę.
Sycylijczyk, Sardyńczyk, Brytyjczyk, Argentyńczyk, Irlandczyk, Australijczyk, Japończyk, Koreańczyk i dlaczego nie ma w słowniku Apenińczyk?
Ktoś, coś?
[czytaj: trolować] potocznie: prowokować, podpuszczać i denerwować kogoś w internecie
dlaczego nie ma w słowniku Apenińczyk?
nie ma bo nie ma dżema
Niesympatyczny, anonimowy, mocno upierdliwy gościu.
Rozumiem twoje intencje, chcesz wpuścić kogoś (wiem - kogo) na minę.
Ale mimo tego odpowiem ci w miarę merytorycznie.
Moje Google ze standardowymi ustawieniami pokazują mi:
Wyników: 4 (0,26 s)
A tak naprawdę to 3 - jeden z wyników to strona sjp.pl.
I zapewne dlatego nie ma w polskim słowniku słowa o tak znikomym wskaźniku występowania.
Zadawać następne pytania - dlaczego nie ma i czy ktoś coś - możesz do oporu materii, swojej klawiatury i cierpliwości moderatorów.
Pytanie - po co to uparcie robić pozostanie bez odpowiedzi,
Rozgrywaj więc tę swoją psychologiczną gierkę. Zawsze możesz zająć się liczeniem liter w moim nazwisku. Masz w tym niejaką wprawę.
Pozdrów komentatora dociekliwego.
Naturalnie, że się dowie. Nie ma, bo nie występuje ;).
Ale niektórzy są ograniczeni. Bo jakiś pisarz nie użył danego słowa to ono nieistnieje. Naprawdę niektórzy nie słyszeli o tworzeniu nazw mieszkańców krain geograficznych.
I skąd u ludzi ta potrzeba komentowania, jak nie masz nic mądrego do napisania, nie pisz...
Komentarze wyłączone.