atomal

Fotograficzny wywoływacz w postaci proszku.

Oj litości, przecież to jest nazwa własna (tak jak np. Orwo, Praktica czy Exacta) enerdowskiego onegdaj wywoływacza (jestem fotografem i mam jeszcze paczkę owego z przed ćwierć wieku) i pisze się z wielkiej litery drogi panie Bertelsmann, autorze tak poważnego i poczytnego słownika, bleeeeeee... DOŚĆ NIEUCTWA I IGNORANCJI!!!

PS. do autorów SJP, skreślcie to, nie wierzcie tak ślepo i bezgranicznie w słowo pisane, myślcież troszeczkę na litość boską, miejcie własne zdanie w spornych kwestiach, bo czasem naprawdę aż w oczy razi...!!!

A nie przyszło Ci do głowy, że to słowo może mieć dwa znaczenia?

No właśnie wszystko, co przyszło mi do głowy napisałem powyżej i trzymam się tego. Mam jeszcze również butelkę Rodinalu ten akurat jest w płynie (też wywoływacz). Mam również butelkę Cinzano i tak zastanawiam się z kim ja wypić...

Słucham więc uważnie jakież to drugie znaczenie ma słowo Atomal, bo ja znam tylko jedno: MARKA FOTOGRAFICZNEGO WYWOŁYWACZA W PROSZKU.

Pozdrawiam PLURALISIEFOREVERISIE :)

Aha i jeszcze jedno i już znikam. Nie czepiał bym się, gdyby w defie było napisane:
fotograficzny wywoływacz w postaci proszku marki Atomal,
tak jak definiuje się np. skądinąd dopuszczalne: warszawa, opel, moskwicz itp...

Ale zauważ, Wuhazecie, że istnieje również zjawisko tworzenia nazw pospolitych od nazw własnych (będących pierwotnie nazwą marki). Przykładów jest więcej: np. słowem "amol" potocznie określa się każdy ziołowo-spirytusowy środek leczniczy, "elektroluks" to przestarzała nazwa odkurzacza, nie tylko marki Electrolux ;)

ups, nie zalogowałom się - powyższy komentarz był mój oczywiście :)

No cóż poddaję się ale nie aż tak do końca, bo gdy na półce sklepowej będą stać trzy "elektroluksy" firmy np. Electrolux, Philips i Zelmer to klient prosząc o elektroluksa dostanie od sprzedawcy odkurzacz firmy Electrolux. Ta samo było u mnie, gdy kolega prosił mnie: podaj Atomal, to z pięciu różnych dostępnych wywoływaczy w proszku podałem mu właśnie Atomal a nie inny. I nie przypominam sobie, aby słowo atomal spowszechniało aż tak, żeby zaczęło oznaczać wszystkie rodzaje wywoływaczy w proszku... I tak jak mówię nie miałbym nic przeciwko gdyby zmienić defę tak jak napisałem wyżej, wtedy wszystko jasne.

Ale namieszałem, nie?

Jeszcze jedno pozdro Pluralisieforeverisie...:)

A już o to trzeba by zapytać samego Podrackiego, co miał na myśli umieszczając to słowo w swoim wiekopomnym dziele, pisane małą literą. Tak czy inaczej, pozdro4you Wuhazecie, zaiste miło się z Tobą dyskutuje... ;)

co by to było, gdyby ktoś pomylił amatol z atomalem? To drugie to materiał wybuchowy. Rozje...ałoby fotografa :)