KOMENTARZE
przecież to inaczej kartofle, pyry, ziemniaki... tyle się w życiu baraboli najadłem a oni piszo że nie ma..
najlepsze są pieczone barabole ze skwarkami na chlebku
Barabole tańczą, tańczą, tańczą, tańczą...
(postmillenialsi nie znają;))