nie występuje w słowniku
KOMENTARZE
gwara Lubelska - no co
Jak jest jakis ganc egal czy jak to sie tam pisze to czemu nie dpuscicie swoisko brzmiacego brejdaka . To gwara lubelska fakt jedynw slowo ktore nam sie zachowalo
Bo pan Karpowicz go nie słyszał, a uhuru tak, mimo że lubelszczyzna jest w Polsce, a języka suahili używa się w Afryce chociaż wywodzi się z Zanzibaru, wyspy na oceanie Indyjskim wywodzi się. Ot cały urok literaków
to nie prawda, że to jedyne słowo, które sie nama zachówało z gwary lubylski
Już przywykłem, że jest w tej grze tyle wynaturzonych słów, których w języku polskim normalny człowiek nie uświadczy, ale o gwarze lubelskiej zapomniano. Porażka...
w jakim byłem szoku, kiedy na studiach dowiedziałem się, że nie wszędzie na brata mówi się "brejdak", tylko w moim rodzinnym Lublinie. Nie zapomnę tych znaków zapytania na twarzy osób z innych części kraju i tych domysłów: "kto to jest ten brejdak?" :)
Brat
"w jakim byłem szoku, kiedy na studiach dowiedziałem się, że nie wszędzie na brata mówi się..."
A ja na odwrót - przyjechałem do Lublina na studia i już pierwszego dnia usłyszałem ów, nieznane mi dotąd, słowo. Z kontekstu domyśliłem się jednak, że chodzi o brata.
Brachol. Jest obecny. Podobnie ja siora.
Ale brejdak - też słyszałem.
brachol i siora/siorka to slang środowiskowy kasty z marginesu społecznego
interesuje mnie słowo "brejdak", bo znam lubelskie i pierwszy raz widzę takie określenie, ale powszechnie używamy "breja"
- rzeczownik rodzaju żeńskiego "breja" to gluty, mieszanina konsystencji papki ciał stałych i cieczy z nieprzyjemnym zapachem i wyglądem