SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

deżawa

nie występuje w słowniku


KOMENTARZE

mirnal # 2010-08-03

Déja vu;
deżawa, deżawy, deżawie, deżawę, deżawą, deżawie, deżawo!
deżawy, deżaw, deżawom, deżawy, deżawami, deżawach, deżawy!

mirnal # 2013-01-26

A jakie to geniusze wymyśliły Rzym i Paryż na Roma i Paris?

~gosc # 2013-01-26

Może masz czasem dobre pomysły, lecz ten do nich nie należy (przynajmniej moim zdaniem), więc nie ma sensu się tłumaczyć. :]
~argus

mirnal # 2013-01-26

to może się wytłumaczę z dobrych pomysłów?

~gosc # 2013-01-26

To oznaczałoby twoje milczenie, a o tym nie warto nawet marzyć. Brak ci choćby odrobiny samokrytycyzmu i choćby odrobiny wyczucia języka. Czy mógłbyś znaleźć dla siebie jakieś inne hobby? Najlepiej takie, w którym nie robiłbyś z siebie kretyna.

~gosc # 2013-01-26

Których (buhaha)?

pluralis4ever # 2013-01-26

Deżawa jest całkiem niezłym pomysłem, ale najpierw wypadałoby dodać do słownika oryginał, czyli deja vu (z kreseczkami tam gdzie trzeba).

mirnal # 2014-08-13

deja vu - to nie po polsku...

mirnal # 2014-09-02

Właśnie zakończył się film dokum. o Hitlerze i latach przedwojennych i o początku wojny. Jakbym przeżywał deżawę - najpierw Niemcy zajęli zdemilitaryzowaną strefę Nadrenii, potem anszlus Austrii, potem Sudety, Kłajpedę i Czechosłowację. Za każdym razem Europa myślała, że na aktualnym zaborze się zakończy, zwłaszcza że Hitler podpisywał i obiecywał pokój. A dzisiaj - Putin, Krym, Donieck itp...

przekorny # 2014-09-02

wypatruj tam u siebie, czy nie zbliża się jakiś rosyjski "okręt szkolny"...

okr # 2014-09-03

A czy słowo gemütlich jest wyrazem polskim? Skoro nie ma, jak powiedział Pluralis, "oryginału" w słowniku, to nie ma co liczyć, że twój pomysł zostanie zaakceptowany (w co i tak szczerze wątpię).

mirnal # 2014-09-03

czy 'war' jest słowem polskim? a 'trendy'?

okr # 2014-09-03

Fonetyczny zapis zniekształca słowo, niekiedy winno się ostawić oryginalną pisownie. Więc nie mejk-ap, a make-up, to samo z "deżawą".

mirnal # 2014-09-03

Umówmy się co do jednego - pozostawienie pisowni oryginalnej (czy to angielskiej, czy niemieckiej lub węgierskiej), która nie jest zbieżna z zasadami naszego języka (rozdźwięk pomiędzy pisownią i wymową) oznacza, że dane słowo nie można uznać za wyraz polski (taka moja teza); niezorientowanym napomknę, że słowem polskim (wg mnie) jest Dublin wymawiany jak Lublin oraz radio wymawiane po polsku, natomiast Dublin i radio wymawiane po ang. nie jest wyrazem polskim. Co do deżawy - słowo w oryg. fr. pisowni jest zbyt trudne do stosowania w polszczyźnie i takich oryg. fr. wyrazów jest więcej, zatem należałoby je po prostu spolszczyć.

mirnal # 2014-09-04

Np. po węg. Stalin piszą Sztálin, Moskwa - Moszkva, Warszawa - Varsó, zatem słowa węgierskie to podane po polskich, zaś polskie dla nich są nie są węgierskie; słowniki z danych języków powinny mieć słowa ze zbioru tych języków, natomiast obce wyrazy powinny być napisane np. kursywą i nie powinny być stosowane w dyktandach.

~gosc # 2014-09-04

A ten znowu o dyktandach :-(((

~gosc # 2014-09-04

@mirnal
"Umówmy się co do jednego"

Umów się z kimś innym.
A na potrzeby tej areny wymiany zdań przyjmij, że "umówmy się" nie oznacza, że się umówiono.


@mirnal
"że dane słowo nie można uznać"

Tu też się umów z kimś innym co do takiej odmiany.

mirnal # 2014-09-04

pisząc "umówmy się" mam na myśli tych gości (paru klientów o jednej ksywce) oraz paru nieanonimów, którzy są skłonni ze mną zgodzić; jeśli ktoś nie ma skłonności ku tutejszej zgodzie - nie neguję prawa do odmiennego zdania i spodziewam się reakcji odwrotnej..

~gosc # 2014-09-04

Słowo 'gżegżółka' w oryg. pl. pisowni jest zbyt trudne do stosowania w polszczyźnie. Należy je uprościć lub całkowicie znieść ó, rz, ch na rzecz ujednolicenia polszczyzny do u,ż, h.

~gosc # 2014-09-04

@mirnal
" (...) którzy są skłonni ze mną zgodzić; jeśli ktoś nie ma skłonności ku tutejszej zgodzie (...)"

Albo zgadzamy się z tobą, albo nie ma zgody. Wariantu, że ty się z kimś zgodzisz, nawet nie bierzesz pod uwagę. No więc co do tego zgoda.

mirnal # 2014-09-04

A jakie macie propozycje? Np. tuż powyżej - "Należy je uprościć lub całkowicie znieść ó, rz, ch na rzecz ujednolicenia polszczyzny do u, ż, h"? Więc proszę opisać problem, zastanowić się nad problemami i wysłać do polonistów i/lub na fora jp.

~gosc # 2014-09-04

Mirnalu! Twój ostatnio wpis pokazuje, że Ty cały czas "nie ogarniasz". Wierzysz w jakąś magiczną moc sprawczą jakiegoś grona wybitnych polonistów, np. RJP, prawda? I niby co? RJP ogłosi, że można pisać "h" zamiast "ch" (najmniej kontrowersyjna z proponowanych zmian, do której nawet sam bym się przychylał ;)) i wszyscy z dnia na dzień tak zaczną pisać?
A gdzie tam?! Natychmiast pojawi się "ruch oporu" - obrońcy tradycji, prawdziwej polskości itp., a niektórzy zaczną wstawiać "ch" nawet do alkoholu i huśtawki. A ileż tradycyjnie napisanych, bo czteroliterowych wulgaryzmów pojawi się na murach!
Tymczasem język rozwija się samoistnie, choć jego zupełnie spontaniczne zmiany są niewątpliwie tonowane - zapisami ortograficznymi, ale PRZEDE WSZYSTKIM zwyczajem i przyzwoleniem społecznym. I dopóki ludzie (ale nie niewykształcone wyjątki) nie zaczną sami pisać wbrew albo obok zapisów słownikowych, to nic się nie zmieni. Natomiast jeśli zaczną, to wtedy zadekretowanie zmian będzie tylko formalnością.
Nawiasem mówiąc, Twoje podejście nie jest niczym niezwykłym. Część językoznawców-normatywistów jest podobna w myśleniu do Ciebie (choć stoją po przeciwnej stronie barykady), a ich argumentacja w rezultacie sprowadza się do "nie, bo nie".

mirnal # 2014-09-04

Istotnie - nie ogarniam. Po prostu zgłaszam swoje propozycje i chętnie tutaj popolemizuję, jeśli ktoś kulturalnie ma swoje uwagi. Każdy może tutaj zgłaszać swoje propozycje i uwagi. Mamy demokrację. A czy się jakakolwiek przyjmie - zobaczymy.

~gosc # 2014-09-04

Mirnal przyzwyczaił się już do bycia intelektualnym pośmiewiskiem. Dopóki admin nie zmądrzeje, będzie trzeba czytać wciąż te same wynurzenia o Newadzie, deżawie i innych bzdetach.

mirnal # 2014-09-04

nie tylko się, ale też co większych tutejszych intelektualistów...

mirnal # 2019-03-28

"To oznaczałoby twoje milczenie, a o tym nie warto nawet marzyć" - a co z Newadą? Tu już zatwierdzono, zatem te moje pomysły jednak...

~gosc # 2021-09-08

Newada to fonetyczny zapis. Deżawi też by było fonetycznym zapisem. Natomiast deżawa oznacza zmianę wymowy co powoduje utworzenie innego słowa. To już nie spolszczanie to słowotworzenie a o zatwierdzenie tego drugiego trudniej.

mirnal # 2021-09-08

Polszczone słowa były albo fonetycznie, albo literowo: Paris/Paryż, Roma/Rzym, Nevada/Newada, Texas/Teksas; Dublin, szuflada (dość daleko od fonetyki - niem. Schublade); istnieją setki spolszcz. słów z fr. i niem., które w oryg. mają końcowe -e, a u nas -a i dzięki temu zwyczajnie się odmieniają.

~gosc # 2022-04-28

Deżawa mile widziana na podobnej zasadzie, co desu...
mn

~gosc # 2022-04-29

Jest lepsza, bo deklinowalna.