SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

Donato

niedopuszczalne w grach (i)

Donata

imię żeńskie


KOMENTARZE

mirnal # 2013-01-20

italskie imię męskie; Donata, Donatem, Donatowi, Donacie, Donatowie

~gosc # 2013-01-21

Jesteś niekonsekwentny, masz tradycyjne polskie (słowiańskie) formy, a używasz określeń typu: Ital, italski. =|
~argus

mirnal # 2013-01-21

Bo uznałem przedwojenne roszczenia Italów, którzy uważali, że ich państwo powinno brzmieć po polsku Italia, nie Włochy. Słowiańskie mamy także Mołdawia, ale wielu pisuje Moldowa.

~gosc # 2013-01-21

"roszczenia Italów", buahahaha!

mirnal # 2013-01-21

Witold Doroszewski w ksiażce "Myśli i uwagi o języku polskim" (1937) pisał:
Inicjatorem zastąpienia nazw powszechnie dotąd w języku polskim używanych:
Włochy, włoski nazwami Italia, italski był w roku 1925 ówczesny poseł Włoch w Warszawie, dr Antonio Menotti Corvi, któremu nasze wyrazy kojarzyły się - zresztą pod względem historycznym słusznie - z nazwą niemiecką Welsh.
(...). W roku 1939 ambasada włoska zwracała się raz jeszcze do naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych z propozycją w sprawie nazwy Italia. Wówczas to profesor Rostfinski zaproponował, żeby nawzajem Włosi Polskę
nazywali Polska, a nie Polonia.

I tu Rosfiński popełnił (wg mnie) błąd...

mirnal # 2013-01-21

Wyjaśnienie - p. mój tekst pod "Włochy" - "Włochy czy Italia?".

~gosc # 2013-01-21

W takim razie bądź konsekwentny i stosuj taki "wygibas" językowy, jak przymiotnik "dojczlandzki".
We "Włochach" nie widzę nic pejoratywnego i wcale - gdy myślę o tym kraju czy o zamieszkujących go ludziach - nie kojarzy mi się to z włosami (notabene nasza nazwa nie ma z owymi nic wspólnego). Dopiero jak zaczynam bardziej kombinować, to takie skojarzenie się pojawia. Natomiast "Niemcy" i pochodne są określeniami mało przyjemnymi.
PS. Ja akurat "wyjaśnienia" czytałem dawniej.
~argus

mirnal # 2013-01-21

Jednak nie przeczytałeś elaboratu "Włochy", bo nie miałbyś tej sugestii. Ponadto znam Italów, którzy u nas pracowali i uczyli się polskiego. Kiedy się dowiedzieli, co oznaczają włochy, to się obrazili a na początku myśleli, że robimy żarty. Podobnie pewna Rosjanka zareagowała, kiedy wyjaśniłem jej, że imię Tania (Tatiana) oznacza po ros. dieszowaja.

mirnal # 2013-01-21

"Natomiast "Niemcy" i pochodne są określeniami mało przyjemnymi". Nie widzę w tym nic nieprzyjemnego. Większość Polaków nie zna genezy nazwy, ale nawet jeśli już pozna, to nie jest to jakieś obrzydliwe pojęcie. Turcy mogą się obrazić za indyka po ang. a my za (po ang.) Polish możemy także się spienić. Zdaje się, że odchodzimy od 'holenderski' na rzecz 'niderlandzki'.

~gosc # 2013-01-21

Oczywiście, że czytałem i uważam, że nawet "swoje" zasady stosujesz wybiórczo.
Swoją drogą nieładnie z Twojej strony, że wprowadziłeś świadomie Włochów w błąd (bo zapewne powiedziałeś im, że chodzi o włosy/kudły). :P Uprawiasz demagogię lub po prostu mylisz pojęcia. Co innego "Włoch" czy "polish" (to przecież nie jest wina "ludów" anglojęzycznych, że takie słowo występuje w ich języku), a co innego konkretne nazywanie kogoś niemowami. Podwójne czy "poiluśtamkrotne" znaczenia słów to różne bajki.
PS. Niderlandzki? W sumie to powrót do pierwotnej formy, zatem czemu nie... Jednak przyzwyczajenie drugą naturą człowieka, poza tym: przymiotnik o jedną literę dłuższą, więc także z powodu tego minimalnego zmniejszenia wygody, dla mnie na tę chwilę odpada. :)
~argus

mirnal # 2013-01-21

Co stosuję wybiórczo? Italom wyjaśnił kolega co oznacza wyraz 'Włochy' i oni oburzali się przy mnie, kiedy to wspomniał, natomiast domyślam się, że poszło o kudły, czyli o Kudlię, bo śmiali się łapiąc za kłaki.
Wyraz "Niemcy" tak daleko jest od niemowy, że dopiero wyjaśnienie nazwy uzmysławia, skąd wzięła się ta nazwa. I nie jest ona niczym nagannym, bowiem opisuje prawdę obiektywną. Jeśli Ital uczy się polskiego, to sam dojdzie do wniosku, co wyraz W oznacza, natomiast w żadnym słowniku Niemiec uczący się polskiego nie znajdzie aluzji do niemowy.
Gdyby jednak Niemcy wystąpili do naszej RJP z prośbą o zmianę nazwy na Dojczland i uzasadnili, to należałoby się zastanowić. W końcu Węgrzy też pewnie by woleli być Madziarią? Na razie jest zamiana Holandia na Niderlandy wałkowana.

~gosc # 2013-01-22

Kolega źle im wyjaśnił. Gdzie to niby Włoch ma znaleźć, że nasza nazwa jego kraju oznacza jakieś "kudły"? Wszak w słowniku takiej definicji słowa/słów nie znajdzie. Chyba że chodzi Ci o słowo "włoski", uważam jednak, że po pierwsze: "włoski" (od włosów) to zdrobnienie, które można traktować jako sympatyczne (w przeciwieństwie do niemego). Np. (co jest oczywiście bzdurą) stąd takie określenie w naszym języku, ponieważ podobały nam się fryzury (czy też ogólnie "stan włosów") Włochów. Po drugie - co jest moim zdaniem najważniejsze i "załatwiające sprawę" - skorelowanie przymiotnika z rzeczownikiem (niemających ze sobą nic wspólnego) jest bezsensowne.
Jeśli chodzi o "Niemcy", wystarczy zajrzeć choćby do Wikipedii (natomiast Włoch, gdy będzie sprawdzał pochodzenie/znaczenie polskiej nazwy swojego kraju, stamtąd się dowie, iż tak określaliśmy ludność pochodzenia romańskiego)... Ponadto, nawet jeżeli nie kojarzymy bezpośrednio "Niemców" z niemymi, to przeczenie na początku - być może jeno podświadomie - raczej wzbudzi w nas niepozytywne odczucia.
Odnośnie dbania o uczucia "Węgrów" - "nie bój nic", musieliby obrazić się na cały świat, więc prędzej będą mieli pretensje do innych nacji, niż do - było nie było - swoich bratanków. ;]
~argus

~gosc # 2014-06-26

http://so.pwn.pl/lista.php?co=Bramante