estymowana

Język polski umiera przez leniwe wdrażanie angielskich słów na który łatwo można znaleźć polskie odpowiedniki. Nie zabijaj swojego języka. Mów po polsku.

"angielskich słów"
To taki tribute ku czci 176-centymetrowego morona?

Jesrem za mówieniem po polsku. Ale są słowa niepolskie których nie da się zastąpić jednym słowem czy choćby zwrotem. Np. weekend. Próbowano to zastąpić jako trójdzień, ale się nie przyjęło. Po polsku można jedynie opisowo: trzy dni wolne na koniec tygodnia - lub jakoś tak.

Tak, tak.
Ja pobruszę a ty sobie poczywaj.
Idź posiej grykę na polu. Nakarm pszczoły w lesie.
Będzie po polsku. Bez żadnych leniwych zagranicznych wynalazków - jak auto, komputer i inne.
O, właśnie... Napisałeś swój tekst dzięki czemuś polskiemu?
Jakiś huałej czy szamsung? Czy inny proczesor?
Nie zabijaj w sobie Polaka!