dopuszczalne w grach (i)
w psychoanalizie: poziom podświadomości skupiający utajone popędy, żądze, kompleksy itp. będące poza kontrolą, lecz wpływające na zachowanie jednostki
POWIĄZANE HASŁA:
KOMENTARZE
ktoś chyba w tym słowie utaił popędy, żądze, kompleksy itp. będące poza kontrolą, lecz wpływające na zachowanie jednostki
marcowe idu.
przyglądam sie marcowemu idu???
dziwnie brzmi ale może być
:Pmarcowe idy
...i ewentualnie 'przyglądam się marcowym idom'...
...'id' to zupełnie inny rzeczownik - proszę przeczytać definicję...
Nie rozumiem o co raban, wszak to logika koalara - id (QSTs) ndm - zatem należy odmieniać :) Jak każdą formę nieodmienną :)
Skoro "ego" się nie odmienia, dlaczego odmienia się "id"? Ten słownik jest absurdalny.
masz na myśli "Wielki słownik ortograficzny" PWN 2006 pod red. E. Polańskiego? z tego, co pamiętam, to nie jest jedynym, który dopuszcza odmianę
Matko, to chyba normalne, jest ID jako skladnik osobowosci wg Freuda, nie ma czego - IDU.
id z psychoanalizy się nie odmienia!!! kto tutaj wprowadza te absurdalne reguły?
Ty się nie odmieniasz sama. Skąd wyczarowałaś takie twierdzenie? Żal.
Oczywiście, że się ID odmienia.My poprostu tego nie wiemy, Zygmunt F. też nie wiedział (sic!)
to dlaczego nie ma EGU, jak jest IDU?
wszak ego jest jedno, nieodmienne, to i ID jest jedno.
Logika przedmówców. Odmieniać id, to tak jakby pisać *hoca, *quiu czy *idemie. No, ale jak szaleć, to szaleć - konsekwentnie faktycznie dodajmy ega i superega :)
i jeszcze to co ci idu na język przyniesie.
o co biega? Idu to pa ruski idę, ot co.
.
*przyglądam sie marcowemu idu*
Dziwne, ale celownik tak ma - "przyglądam się naszemu biuru".
A ja słyszałam w radio.