SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

jedwabne

dopuszczalne w grach (i)

jedwabny

zrobiony z jedwabiu

-

Jedwabne

niedopuszczalne w grach (i)

Jedwabne

miasto w Polsce

POWIĄZANE HASŁA:


KOMENTARZE

mirnal # 2014-09-07

W - "10 lipca 1941 miasto stało się miejscem mordu co najmniej 340 Żydów przez Polaków. Po wojnie aresztowano i skazano dziesięciu uczestników zbrodni. W 60. rocznicę pogromu odsłonięto pomnik pomordowanych".

~gosc # 2014-09-07

Ciekawe... w 1941 roku istniała Polska i sprawowała kontrolę nad Jedwabnem?

mirnal # 2014-09-07

Ciekawe, czy w 1941 mieszkali tam Polacy i Żydzi?

~gosc # 2014-09-07

Ciekawe... w 1941 roku istniała Polska i sprawowała kontrolę nad Jedwabnem?

mirnal # 2014-09-07

A podczas przetrzymywania i zabójstwa K. Olewnika Polska sprawowała kontrolę nad obszarem, na którym popełniono zbrodnię?

mirnal # 2014-09-07

W 1941 roku istniał Kościół i sprawował kontrolę nad Jedwabnem?

~gosc # 2014-09-07

Może i mieszkali. Ale w takim razie dlaczego ci, którzy piszą, że Polacy wówczas wymordowali Żydów, oburzają się, gdy współcześnie ktoś powie, że np. Cyganie napadli na Polaków albo w USA Murzyni napadli Białego, argumentując, że to podejście niemalże rasistowskie.
Ustalmy - w 1941 r. w Jedwabnem nie było władzy polskiej, izraelskiej, ani żadnej innej choć w miarę normalnej. Był to teren pod okupacją niemiecką i zbrodnia w Jedwabnem obciąża konto Niemiec hitlerowskich. Owszem, niektórzy obywatele narodowości polskiej wykazali się karygodną nadgorliwością służeniu okupantowi w tych wydarzeniach, ale nie obciąża ona na pewno Polski.
Czyżbyśmy znów mieli niedługo usłyszeć o "polskich obozach zagłady"?

mirnal # 2014-09-07

Czy ktoś tu napisał, że obciąża Polskę? Polski nie obciąża ani zbrodnia w Jedwabnem, ani zbrodnia na K. Olewniku. Zbrodnie te obciążają Polaków, którzy byli świadomi swych czynów i wiedzieli (,) gdzie przebiega linia pomiędzy dobrem a złem. Prawdopodobnie większość z nich była ochrzczona i uczęszczała do kościoła. Oczywiście, w pierwszym przypadku dodatkowo winni są Niemcy, zaś w drugim mamona.

~gosc # 2014-09-07

Nie, nie napisałeś, że obciąża Polskę, prawda. A ja może zareagowałem nieco alergicznie, ale...
Widzę, że czasem Ci brakuje wyczucia. Wklepujesz ni przypiął, ni przyłatał jakieś ciekawostki, sensacyjki zaczerpnięte z prasy czy z Internetu pod różnymi hasłami i co z tego wynika? T mamy przykład. Wchodzi ktoś pod hasło Jedwabne (może, żeby sprawdzić odmianę, w końcu to słownik, a nie encyklopedia) i w pierwszym wpisie czyta, że tam Polacy wymordowali Żydów. To miasteczko nie ma innej historii, tam nie mieszkają żadni ludzie, nic się nie dzieje, tylko mordują Żydów... strach się bać.
W dodatku skopiowałeś zdanie z Wikipedii, samo w sobie, ze względu na dobór słów i skrótowość, tendencyjnie oddającą tę tragiczną historię. Gratuluję miejsca w jednym szeregu z propagandzistą Grossem.
Nie napisałeś o winie Polski, ale ta "wina" gdzieś w tle tej sprawy jest, choćby z uwagi na przeprosiny, które wygłosił bodajże podczas uroczystości odsłonięcia pomnika prezydent Kwaśniewski. Ładny gest, ale zdaniem niektórych zupełnie nieuprawniony. Dlaczego? Dlatego, że RP nie jest spadkobiercą III Rzeszy, a prezydent RP jest prezydentem państwa, a nie narodu czy poszczególnych jego przedstawicieli, którzy jednak stracili drogowskaz moralny.
Idąc tym tropem i sprowadzając rzecz do absurdu, czy należy w najbliższym czasie spodziewać się wspólnych przeprosin prezydentów Polski i Izraela skierowanych do JKM Elżbiety II w związku z tą sprawą:
http://swiat.newsweek.pl/kim-byl-kuba-rozpruwacz-newsweek-pl,artykuly,347226,1.html

marek176cm # 2014-09-08

Do ostatniego gościa-anonimowca,

Częściowy cytat: "Ładny gest, ale zdaniem niektórych zupełnie nieuprawniony (!).".

Częściowy cytat: "A ja może zareagowałem nieco alergicznie (!), ale...".

Choć dyskusja jest gorąca i wypowiedź była dość długa, to jednak nie mogę usprawiedliwić zdumiewającego użycia niektórych słów, z których tylko dwa przytoczyłem wyżej.

Te oba 'kleksy' nie pasują do kontekstu i podejrzewam, że autor ma problemy z poprawnym używaniem 'wyszukanych' słów, co sprawia, że siła jego argumentacji słabnie.

Popieram sedno wypowiedzi autora, wypowiedziane z pasją i szczerze, ale zasmuca mnie brak staranniejszego doboru słów, które każdy winien znać używając je.

Pozdrawiam autora z dużą sympatią.

M176c / W

~gosc # 2014-09-08

Hm... chodzi o "alergicznie" i "nieuprawniony"?
Jeśli tak, to w pierwszej sprawie nie przyjmuję krytyki. "Zareagować alergicznie", choć nieco potoczne, oznacza mniej więcej to samo, co "zareagować nerwowo" (słowniki współczesne to potwierdzają). I to właśnie miałem na myśli.
"Nieuprawniony" - faktycznie, chodziło mi o to, że prezydent de facto nie był uprawniony do takich przeprosin, a one co najwyżej były "nieuzasadnione".
Sam bym się jeszcze przyczepił do zbyt częstego użycia "ale", niezastępowania go synonimami, zjedzonego "u" w "Tu" w drugim akapicie i fragmentu "... zdanie z Wikipedii (...) tendencyjnie oddającą tę tragiczną historię". Oczywiście, powinno być "oddające" czy "przedstawiające".
Wybacz, nie cyzeluję swych wypowiedzi, choć staram się pisać poprawnie i zrozumiale.
Pozdrawiam
Gość-anonimowiec

~gosc # 2014-09-08

Nie tłumacz się, Mareczek wypisuje straszne głupoty, jego uwagi były całkowicie bezsensowne. Na dodatek sam zrobił błąd (używając je), jego wyczyny są tylko godne wyśmiania, co w tej chwili czynię, buhahahahahaha...

jolka176kg # 2014-09-08

Tak jest! "Nieuprawniony" był na cołki łeb uprawniony (nie mówiąc o "alergicznie"), a warszawskie leśne licho nie ma najmniejszych uprawnień do uprawiania krytykanctwa, hi, hi. Ja zaś czuję się równie uprawniona do wyśmiania Marka jak gość powyżej, tedy to robię: xDDDDDDD
J-176

mirnal # 2014-09-08

Niestety, im mniejsze miasto, tym większą dlań wagę mają pojedyncze czyny, zwłaszcza kiedy są tylko pojedyncze. Taka Warszawa jest wielka i można o niej pisać na setki sposobów. Oświęcim także kojarzy się się z zagładą, zwł. pod nazwą A-B. Jeśli (polskiego pochodzenia) Czolgosz zabił prezydenta USA, to kładzie się to jednak cieniem na Polakach, podobnie jak na Turcji kładzie się cieniem zamach na JPII.
Nie popieram Grossa, popieram Dulską, zatem sprawa J. powinna być zamieciona pod dywan, natomiast co zrobić, jeśli już ja ktoś wyjawił? Każdy naród ma swoje ciemne plamy i każdemu narodowi zależy na nieujawnianiu takich przypadków, ale są ludziska, co to wywlekają.
W ramach odwetu można pisać, że Ż. zaganiali swoich rodaków do transportów, aby sami mogli przeżyć. Tak czy owak - gdyby nie Niemcy, to ani P., ani Ż nie mieliby dylematów, których uniknęli np. Nowozelandzi.
Jeśli potwierdzi się polskie pochodzenie Kuby R., to będzie wielkie zaskoczenie i kolejny wybuch niechęci do Polaków (pewnie o to chodzi i tego się trzymać). Faktem jest, że gdyby w Polsce była mniejsza bieda, to mniej polskich przestępców przynosiłoby nam wstyd poza granicami ojczyzny.

przekorny # 2014-09-08

>> jego wyczyny są tylko godne wyśmiania...
Zrobię na przekór ;) i zapłaczę <chlip>.

>> na cołki łeb
Czyżby Parzęcice leżały blisko Poznania (http://pl.m.wiktionary.org/wiki/na_cołki_łeb)? =)
>> warszawskie leśne licho nie ma najmniejszych uprawnień do uprawiania krytykanctwa, hi, hi.
Do uprawiania krytykanctwa może i nie, ale do korekt jakieś tam ma (w końcu jest Wielkim Korektorem). =]

marek176cm # 2014-09-08

Panie M.,

Pana "Nowozelandzi" brzmią jak zgrzyt kredy na tablicy.

M176c / W

~gosc # 2014-09-08

"Nie popieram Grossa, popieram Dulską, zatem sprawa J. powinna być zamieciona pod dywan, natomiast co zrobić, jeśli już ja ktoś wyjawił?"

Chyba czegoś nie zrozumiałeś. Nie pisałem nic o zamieceniu sprawy pod dywan, ale o nieprzedstawianiu jej w jednostronny, tendencyjny sposób.

~gosc # 2014-09-08

Zapomniałem się podpisać :D

Gość-anonimowiec

przekorny # 2014-09-08

>> Czolgosz zabił prezydenta USA, to kładzie się to jednak cieniem na Polakach, podobnie jak na Turcji kładzie się cieniem zamach na JPII.
Nigdy - nawet przez chwilę - nie przyszło mi do głowy, aby w związku z zamachem na naszego papieża, obwiniać o to Turcję czy Turków (prędzej ZSRR, względnie Bułgarię).
Co do tematu, to nie lubię tutaj politykować, więc napiszę jedynie tyle, że ogólnie zgadzam się z "Gościem-anonimowcem" (weź nie rób wiochy i się albo zarejestruj, albo chociaż zmień ten podpis :)). Aczkolwiek nie przeszkadza mi "nieuprawniony gest" Kwaśniewskiego, przeprosić zawsze można, nic to nie kosztuje, a może poprawić relacje (co się też stało, stosunki polsko-żydowskie są teraz o niebo lepsze niż ówcześnie, choć to raczej wynika z innych względów). Zatem - skoro to nic nie kosztuje - niniejszym przepraszam wszystkich*, których być może skrzywdziłem. =]
* wyjątkiem jest Wielki Korektor =P

mirnal # 2014-09-08

* Nie pisałem nic o zamieceniu sprawy pod dywan* - nie, nie pisałeś, ale ja napisałem. Uważam, że każdy naród, jeśli tylko może, to zamiata i nawet jest to jego patriotyczny obowiązek. Żaden naród dobrowolnie (sam z siebie) nie ujawnia swoich zbrodni. Dopiero reaguje (broni się) po wyciągnięciu sprawy na jaw.

*o nieprzedstawianiu jej w jednostronny, tendencyjny sposób* - chyba o przedstawianiu?

*Nigdy - nawet przez chwilę - nie przyszło mi do głowy, aby w związku z zamachem na naszego papieża, obwiniać o to Turcję czy Turków*
Przeczytaj jeszcze raz - "Czolgosz zabił prezydenta USA, to kładzie się to jednak cieniem na Polakach, podobnie jak na Turcji kładzie się cieniem zamach na JPII".
Gdzie piszę o obwinianiu? Napisałem o cieniu (cokolwiek to oznacza), a nie o obwinianiu. Jeśli świat zostanie ostatecznie zniszczony przez faceta z państwa X, to napiszę (jeśli przeżyję), że kładzie się to cieniem na państwie X.

przekorny # 2014-09-08

ale dla mnie nie kładzie się cieniem =)

mirnal # 2014-09-08

to już zasadniczo ustaliliśmy

~gosc # 2014-09-08

Proponuję kompromis - dla Przekornego też się kładzie cieniem, tylko że - zgodnie ze słowami Mirnala "cokolwiek to oznacza" - ten cień jest zerowy, jak podczas górowania słońca :D
Dla mnie zresztą też.

A teraz poważniej. Nie wiem, czy to najlepsze miejsce do szerszej, rzeczowej dyskusji, więc napiszę tylko, odpowiadając Przekornemu: tak, gest ładny, może pomógł, ale nie powiedziałbym, że nic nie kosztuje. Przeprosiny bowiem, o ile nie są li tylko pustym gestem, wiążą się z wzięciem odpowiedzialności i przyznaniem do winy. I takie mogło powstać wrażenie na świecie, że oto Polska była winna, bo prezydent, przepraszając, przyznał to. A jaka była rola państwa polskiego w tych pożałowania godnych wydarzeniach? Być może, daleko sięgając, można powiedzieć tak: winą II RP było to, że nie wychowała wszystkich swych obywateli tak, by byli przyzwoitymi i solidarnymi ludźmi, nawet w ekstremalnych warunkach. I to wszystko. Czy jakakolwiek znacząca siła polityczna, rząd londyński, armie podziemne czy opinia publiczna pochwaliła tę zbrodnię?
A kiedy do wydarzeń w Jedwabnem już doszło, to - uściślijmy - grupa byłych obywateli II RP narodowości polskiej (a w tym momencie obywateli 2. kategorii III Rzeszy) dokonała masowego mordu na byłych obywatelach II RP narodowości żydowskiej (a w tym momencie obywatelach 3. kategorii III Rzeszy).

Gość-anonimowiec

Nie będę się rejestrował, bo mnie podkusi, żeby pograć w Literaki, a nie mam na to czasu :P
Miałem tu już kiedyś kilka nicków, przez pewien czas nawet dla niektórych byłem wrogiem numer jeden i czołowym "niszczycielem polszczyzny" w tyleż gorących, co bezsensownych dyskusjach... wystarczy :)

przekorny # 2014-09-09

>> I takie mogło powstać wrażenie na świecie, że oto Polska była winna, bo prezydent, przepraszając, przyznał to.
Jest w tym pewna racja, ale czy rzeczywiście powstało? Moim zdaniem - jeśli ktoś na to zwrócił uwagę (chodzi mi o inne nacje*) - było to chwilowe, a teraz mało kto o tym pamięta. Poza tym - hipotetycznie - jeśliby holokaust dotyczył Polaków i analogicznie to jacyś Żydzi popełniliby podobną zbrodnię, czy nie byłoby - przynajmniej - miło, gdyby prezydent (lub premier) Izraela nas przeprosił? A przecież państwo Izrael nie miałoby z tym nic wspólnego, bo jeszcze wtedy nie istniało. =)
>> Czy jakakolwiek znacząca siła polityczna, rząd londyński, armie podziemne czy opinia publiczna pochwaliła tę zbrodnię?
No, wiesz, zbrodni to raczej nikt nie pochwali... Ponadto można zadać inne pytanie - czy potępiła?
Rozumiem jednak, że były wtedy ważniejsze rzeczy od zajmowania się lokalnym mordem (cóż on znaczył, gdy ginęły miliony) i takie pytanie też nie jest zbyt fair.
* oczywiście oprócz Żydów

marek176cm # 2014-09-09

Do pana P.,

Cytat: "... były wtedy ważniejsze rzeczy od zajmowania się lokalnym mordem ...".

Winno być: <... ważniejsze rzeczy NIŻ zajmowanie się ...>.

M176c / W

marek176cm # 2014-09-09

W pierwszym komentarzu mamy: <W - "10 lipca 1941 miasto stało się miejscem mordu co najmniej 340 Żydów przez Polaków. Po wojnie aresztowano i skazano dziesięciu uczestników zbrodni. W 60. rocznicę pogromu odsłonięto pomnik pomordowanych".>.

W cytacie po <... 340 Żydów> brak słowa DOKONANEGO <przez Polaków.>, a po <... odsłonięto pomnik> warto by dodać < KU CZCI / DLA UHONOROWANIA> pomordowanych.

Do pana P.,

Wymordowanie 340 Żydów nie można ot tak sobie lekko nazwać LOKALNYM mordem, Panie P., bo mamy tu do czynienia z MASOWYM, PRZERAŻAJĄCYM, POTWORNYM mordem TŁUMU ludzi. Mogłaby to być ludność CAŁEJ WSI! Przykładem "lokalnego" mordu może być zabicie jednego lub dwu osobników w karczemnej bójce, ale nie zabicie 340, na miłość boską!

M176c / W

fanmirnala # 2014-09-09

O, rany! Trzymajcie mnie, bo nie zdzierżę! Hydrze odrósł najgłupszy łeb i szaleje jak nigdy dotąd. Takiego steku kretynizmów dawno nie widziałom. Znajduje u innych błędy, których nie ma, a na domiar złego - jak zwykle - sam je rzeczywiście popełnia.
"Korektożyno"! Czego ty się pod tym hasłem czepiasz!? Sformułowań, które ci się nie podobają (bo ich nie znasz, nie rozumiesz)? To są sprawy gustu, a o gustach - jak wiadomo - się nie dyskutuje, a tym bardziej nie poprawia się tego, co nam się z jakichś powodów (w tym wypadku wielce niedorzecznych) nie podoba. Wszystko wskazuje na to, że jesteś jakimś wstrętnym troliskiem, bo trudno uwierzyć w to, że twoje zachowanie wynika tylko z wrodzonej, bezmiernej tępoty. To co przykładowo napisałeś pod hasłem "Minecraft" jest tak bezdennie głupie, że aż mnie zatkało (zwłaszcza, że już kiedyś podobnie się popisałeś, krytykując zamieszczenie hasła, które wcale nie zostało zamieszczone, a przekorny zwrócił ci na to uwagę). Nie jest to na szczęście zanadto szkodliwe, przynajmniej można się pośmiać, niemniej jednak świadczy o twojej przeogromnej ciemnocie umysłowej (bo to nie była pomyłka). Ale twoja działalność innego rodzaju, jest już szkodliwa.
Przestań wreszcie poprawiać innych, twoja wiedza, jak i możliwości intelektualne nie pozwalają ci na to. Takie są fakty, z którymi nie ma co dyskutować. Tyle razy zwracano ci uwagę (na różne rzeczy), a ty wciąż powielasz te same błędy. I nie chodzi tu głównie o błędy ortograficzne, bo nimi zasadniczo można by się nie przejmować, lecz o całokształt, który jest nie do zniesienia. Niczego się nie nauczyłeś. Buractwo, tępota, malkontenctwo, infantylizm, megalomania... Takiej mieszanki negatywnych cech jeszcze u nikogo nie spotkałom. Być może w realu jesteś sympatycznym człowiekiem, jednakowoż tutaj pokazałeś się od jak najgorszej strony. Gdybyś po powrocie poprzestał na tym, co na początku robiłeś (obiecywałeś, że nie będziesz już robił korekt), byłoby wszystko w porządku, ale nie, ty musiałeś powrócić do niechlubnej przeszłości, mało tego - zwiększyłeś swoją wybitnie irytującą aktywność w dwójnasób. Błagam, zajmij się czymś innym, bo to co w tym momencie robisz, jest nie do zniesienia i woła o pomstę do nieba!
"Wymordowanie 340 Żydów nie można ot tak sobie lekko nazwać LOKALNYM mordem..."
Czy on nazwał "ot, tak sobie lekko", szczerze wątpię. Znasz znaczenie tego słowa, słyszałeś o hiperboli? Oprócz tego należy na to spojrzeć ówczesnym okiem, a nie dzisiejszym. Obecnie zginie kilkanaście osób i już prezydent ogłasza żałobę narodową...

mirnal # 2014-09-09

*przeprosiny, które wygłosił bodajże podczas uroczystości odsłonięcia pomnika prezydent Kwaśniewski. Ładny gest, ale zdaniem niektórych zupełnie nieuprawniony* - myślę, że gdyby ukraiński prezydent przeprosił za Wołyń, to także znalazłby się choć jeden Ukrain, który by napisał dokładnie tak samo...

marek176cm # 2014-09-09

Odnośnie powyższej wypowiedzi,

Cytat: "Sformułowań, które ci się nie podobają (bo ich nie znasz, nie rozumiesz)? To są sprawy gustu, a o gustach - jak wiadomo - ...".

Wspaniały styl! Mamy <Sformułowań, które ... {tuż po <?>} to są sprawy gustu, ...>. Zdanie zaczęte i przerwane, w którym nic się nie trzyma "kupy"!

Do znaku <?>, który wyraźnie sygnalizuje tutaj KONIEC zdania, mamy tę oto perełkę: "Sformułowań, które ci się nie podobają (bo ich nie znasz, nie rozumiesz)?"

Kolejna wpadka stylistyczna!

Cytat: "Wszystko wskazuje na to, że jesteś jakimś wstrętnym troliskiem, bo trudno uwierzyć w to, że twoje zachowanie wynika tylko z wrodzonej, bezmiernej tępoty.".

Już pierwszy podany cytat wskazuje na to kto daje dowód {cytat pyskacza} "wrodzonej, bezmiernej tępoty.".

Po odszukaniu mej wypowiedzi związanej z cytowanym przez pyskacza ANGIELSKIEGO hasła <Minecraft>, owo moja ówczesna wypowiedź: <<Znowu w POLSKIM SŁOWNIKU mamy angielski chwast.>>.
Oto co na ten temat nasz pyskacz: "To co przykładowo napisałeś pod hasłem "Minecraft" jest tak bezdennie głupie, że aż mnie zatkało (zwłaszcza, że ...)."

Ileż, cytuję, 'bezdennej głupoty' doszukał się ten nasz pyskacz w mym jednym zdaniu, w którym krytykuję kolejny wpis ANGIELSKIEGO słowa w POLSKIM słowniku! Co za geniusz!

Kolejna złota myśl pyskacza: "... niemniej jednak świadczy o twojej przeogromnej ciemnocie umysłowej ... ", który -Litości!- przytłacza mnie siłą swego intelektu i wagą argumentacji!

Cytat: "Przestań wreszcie poprawiać innych, (sic!)twoja wiedza, jak i możliwości intelektualne nie pozwalają ci na to.".

Ponowny dowód "gładkości" wypowiedzi krzykacza i JEGO (cytat) możliwości intelektualne. Kto mu zjadł <bo> przed "twoja wiedza"?

Kolejne perełki pyskacza: "Buractwo, tępota, malkontenctwo, infantylizm, megalomania... Takiej mieszanki negatywnych cech jeszcze u nikogo nie spotkałom.".

Tak, tak, napisano "spotkałOm"! I tak pisze ktoś kto używa słów <buractwo, tępota, etc.> w swym ostatnim cytacie!

Użycie wyrażeń " ... w realu jesteś ..." oraz "... wstrętnym troliskiem ..." też świadczy o literackiej wyższości nade mnę, bez wątpienia!

Czy powyższe wytknięte "kleksy" stylistyczne i literowe też ten pyskacz określi {teraz nieco nagięty cytat} jako "powrót do niechlubnej przeszłości"?

Zważywszy te niechlubne cytaty, odwrócę słowa pyskacza i skieruję JEGO słowa przeciwko niemu. Oto one: "Błagam, zajmij się czymś innym, bo to co w tym momencie robisz, jest nie do zniesienia i woła o pomstę do nieba!".

Ten oto geniusz intelektu i krasomówstwa skupił się na użytym przez pana Przekornego słowie LOKALNYM, które uznałem jako niestosowne w tamtym kontekście i z pasją zadaje mi pytanie: "Znasz znaczenie tego słowa, słyszałeś o hiperboli?".

Ha, ha, ha! Paradne! Nasz pyskacz ma czelność powątpiewać w mą znajomość słów <lokalny i hiperbola>. Boki zrywać!

Tyle napisałem, aby pokazać czytelnikom PRYMITYWIZM i CHAMSKIE maniery pyskacza, który sam nazywa siebie <fanmirnala>. Na miejscu pana Mirnala nie byłbym zachwycony mając takiego "śkolunego" poplecznika.

M176c / W

mirnal # 2014-09-09

Panowie, powinniśmy zadbać o wyższą jakość naszych dyskusji. Proponuję nie używać słów uznawanych za obraźliwe i nie poddawać się emocjom. Z drugiej strony nie poprawiajmy każdej usterkowej wypowiedzi, zwłaszcza że nie wszystkie są godne potępienia, a ponadto tracimy z pola widzenia ważniejsze sprawy. Zakopmy tomahawek* niezgody i skupmy się na poglądach językowych i innych (politycznych, sportowych - jeśli kogoś to rajcuje). Zatem - dyskusje prowadźmy w sposób cywilizowany.

* - o, to (polskie) słowo możemy przedyskutować...

fanmirnala # 2014-09-09

Ale jesteś śmieszny, Mareczku, znowu wytykasz błędy, których nie ma. :D A to wtrynianie wszystkim "bo", jest szczególnie żałosne. Co do hasła Minecraft, biedna sierotko, to w tym słowniku go nie ma , ale ty, ponieważ je widzisz , uważasz, że jest (mniej więcej tak - o ile pamiętam - odpowiedziałeś przekornemu, gdy palnąłeś analogiczną gafę). xDxD Czy hasło "gatka-szmatka", które sam wymyśliłeś, też występuje w słowniku? xD Przecież nie może, choćby dlatego, że popełniłeś w nim dziecinny błąd. xD
Do innych farmazonów nie będę się odnosiło, szkoda czasu (zaraz mi tu wstawi "bo" lub (i) "na to" xD). Fajne jest to, że jednak czasem potrafisz mnie rozbawić, a nie tylko irytować.Ale, droga kuprówko rudnico, idź już stąd sobie, żegnam cię staropolskim bye. :D
@Mirnal
Dopiero wtedy zakopię topór wojenny (nie jest mi potrzebny ani tomahawk, ani tomahawek ;)), gdy mk stąd zniknie. Mogłobym też zakopać, gdyby się zmienił, lecz już dawno pozbyłom się złudzeń i w to nie wierzę.

mirnal # 2014-09-09

Panowie (i Pani, Jolu) - jest nas tu paru podpisujących się i powinniśmy dyskutować bez zjadliwości - takie jest moje zdanie. Lekka zgryźliwość i owszem, ale nie pomyje!

~gosc # 2014-09-09

Z ludźmi pokroju "fanmirnala" się nie rozmawia, bo uwłacza się własnej godności. To jest człowiek, którego w ogóle nie interesuje merytoryczna dyskusja, a jedynie opluwanie adwersarzy. Tyle w temacie.

przekorny # 2014-09-09

Skoro fm robił za mojego adwokata, muszę wziąć go w obronę.
To nie tak, jego nie interesują kłótnie same w sobie (acz kłócić się lubi), a ład i porządek. =]
Sam miałbym ochotę trochę mocniej nawrzucać WK, z tego względu, że moich aluzji nie rozumie, a ponadto braknie mi już cierpliwości, ale mam swoje zasady, których nie łamię (fm też je ma, tyle że inne; nigdy bez ważnego powodu nikogo nie zaatakuje). Dzięki temu, że nie pozwalam sobie na wyzwiska, mogę patrzeć z góry na tych, co mnie zwyzywają. ;) Poza tym spory z Markiem są męczące, przede wszystkim dlatego, że nic do niego nie dociera i nie stanowią żadnego wyzwania. Nuda.

>> Wymordowanie 340 Żydów nie można ot tak sobie lekko nazwać LOKALNYM mordem...
Jak pisał fm, trzeba na to spojrzeć z ówczesnej perspektywy. Poza tym, jeżeli o Powstaniu Warszawskim mało kto na świecie wie, a dla tego kto wie, było ono jakimś lokalnym powstaniem, to tym bardziej zbrodnię w Jedwabnem możemy tak określić. Dodatkowo takich mordów było więcej, a i całkiem możliwe, że w niektórych przypadkach zginęło więcej ludzi. Co o nich wiemy? Dla większości nie będą to ani mordy masowe, ani lokalne, bo po prostu o nich nigdy nie słyszeli.
bit.ly/1waw85G

~gosc # 2014-09-09

"myślę, że gdyby ukraiński prezydent przeprosił za Wołyń, to także znalazłby się choć jeden Ukrain, który by napisał dokładnie tak samo..."

To są trudne tematy, a przede wszystkim wielopłaszczyznowe. Nie chcę się już w nich zagrzebywać. W sumie chodziło mi od początku o to, żeby chwilę pomyśleć, zanim się jakąś sensacyjkę tu wklei.
Powiem tylko tyle: jako Polak, którego rodzina także ucierpiała na Wołyniu, nie oczekuję przeprosin od władz Ukrainy. Wystarczyłyby wyrazy ubolewania, żalu. I może o takie niuanse w sumie tu się spieramy.
Z drugiej strony te dwie sytuacje nie są analogiczne. Niby w czasie wojny państwowość ukraińska też nie istniała, ale w Polsce nikt zbrodniarzom i słabym ludziom z Jedwabnego nie stawia pomników, nie uznaje ich za bohaterów walk wyzwoleńczych, co więcej - po wojnie zostali oni skazani.
Już bardziej niż za Jedwabne byłyby na miejscu przeprosiny skierowane na ręce władz Dominikany i Haiti za niechlubną kartę w działalności Legionów Polskich, do których tradycji przecież się odwołujemy współcześnie.

~gosc # 2014-09-09

Zapomniałem się podpisać
Gość-anonimowiec :D

I jeszcze słowo do Pana Marka.
Chyba każdy myślący człowiek prawidłowo zrozumiał intencje Przekornego, gdy pisał o "lokalnym mordzie".
Ja natomiast po przeczytaniu Pana ostatnich wpisów, zwłaszcza tych dotyczących poprawności, zastanawiam się: czy Pańska wiedza o języku i wyczucie słowa są na tak niskim poziomie, czy też Pan - mówiąc kolokwialnie - robi sobie jaja po całości...

marek176cm # 2014-09-09

Użycie przez Pana <:> w ostatniej wypowiedzi nie ma sensu.

Dopiski i wtrącenia w zdaniu głównym są odseparowane od niego przecinkami, a nie <... - ... - ... >, czyli winno być "..., czy też Pan, mówiąc kolokwialnie, robi ...".

Są odosobnione przypadki, w przypadku zdań długich i skomplikowanych, gdzie użycie <... - ... - ... > jest usprawiedliwione.

Brawo! Jak nie ma mocnych argumentów, to trzeba uciec się do użycia prostackich ataków na czyjeś wyczucie (sic!) słów i (oczywiście) niski poziom wiedzy o języku.

M176c / W

~gosc # 2014-09-09

"Dopiski i wtrącenia w zdaniu głównym są odseparowane od niego przecinkami, a nie <... - ... - ... >"

Poproszę o źródło tych rewelacji.

Gość-anonimowiec

przekorny # 2014-09-09

>> Niby w czasie wojny państwowość ukraińska też nie istniała, ale w Polsce nikt zbrodniarzom i słabym ludziom z Jedwabnego nie stawia pomników, nie uznaje ich za bohaterów walk wyzwoleńczych
Można zrozumieć Ukraińców, oni muszą na czymś budować swoją tożsamość narodową, tyle że nie mają na czym (choć teraz już mają - Majdan, walka z Rosją).
>> Już bardziej niż za Jedwabne byłyby na miejscu przeprosiny skierowane na ręce władz Dominikany i Haiti za niechlubną kartę w działalności Legionów Polskich
Nie mamy za co przepraszać, niech to zrobi (jeśli nie zrobiła) Francja. A nasz kraj powinien zająć się czarnoskórymi Polakami tam mieszkającymi. =)
bit.ly/1uiI1US

@marek176cm
Tere-fere kuku,
strzela baba z łuku.
Zestrzeliła księżyc z nieba,
narobiła huku. (I nic poza tym). =]
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629826

~gosc # 2014-09-09

"Można zrozumieć Ukraińców..."
Słowa o braku analogii były jedynie dopiskiem.
Myślę, że się rozumiemy, choć pewnie przekornie tego nie przyznasz ;)
Tę historię o zmianie strony przez część legionistów gdzieś tam słyszałem, dzięki za link. Tymczasem już znalazłem coś ciekawego: "...generał Rochembeau kazał im zakłóć bagnetami..." :D

Gość-anonimowiec

PS I po co wklejasz te zasady? Przecież sam pisałeś, że Pan Marek i tak jest odporny na wiedzę.

przekorny # 2014-09-09

mnie już nie chodzi o Marka, ale o dzieci, które nas czytają =]

mirnal # 2014-09-09

*Z drugiej strony te dwie sytuacje nie są analogiczne. * - nie są, ale jest wspólny mianownik - niestety, oba narody popełniły zbrodnie oparte na okrutnej okupacji zawinionej przez Niemców. Skala była inna (większa w przypadku Ukrainów wobec Polaków, niż Polaków wobec polskich Żydów). Koszmar ze strony Ukrainów był większy, bo nas postrzegali jako naród przeciwny Ukrainie (walka państw), zaś z Żydami nie było takiej kwestii.

przekorny # 2014-09-09

>> Skala była inna (większa w przypadku Ukrainów wobec Polaków, niż Polaków wobec polskich Żydów).
Należy dodać, że Ukraińcy z równą ochotą co Polaków mordowali też Żydów.