nie występuje w słowniku
KOMENTARZE
"Prastary indiański rytuał - taniec przy wtórze bębnów. Mieszkańcy Santa Rosy w Kaliforni proszą o modlitwę i pokój. Odbywa się to w tym samym miejscu, w którym zginął 13-letni Andy Lopez niosąc atrapę kałasznikowa. Po sekcji zwłok władze ujawniły więcej informacji o okolicznościach śmierci chłopca. Dosięgło go siedem kul wystrzelonych przez dwóch policjantów".
zjadł ktoś 'i', wielkie halo...
Tyle że to jedzenie jest dość typowe, coś jak "daj tą książkę" zamiast "tę".
Np.
http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/mrozy-w-kaliforni,663406.html?playlist_id=14059
http://turystyka.wp.pl/gid,15977689,title,USA-Zamek-Kochankow-w-Kaliforni,galeria.html?ticaid=111907
http://www.travelplanet.pl/wycieczki-objazdowe/stany-zjednoczone/wyc-objazdowe/wyc-objazdowe/perly-kaliforni-i-nevady,16112013TRAD27445.html
Jak rozumiem, stawiasz tezę, że to "zjadanie" nie wynika z niedbalstwa, więc trzeba jednego 'i' się pozbyć?
Nie trzeba sie pozbyć. Wynika to z analogii do piekarni, hydroforni i Matarni i Alwerni.
Może i masz słuszność, choć jeśli już miałbym powoływać się na analogie, byłyby to Owernia i Narnia (a właściwie rozszerzyłbym o inne obce nazwy geograficzne).
Ale obce nazwy geograficzne są argumentem na dop. ii, natomiast argumentem na pisownię Kaliforni jest Alwerni i masarni.
No, właśnie, wszak Kalifornia w Polsce nie leży. ;)
W Polsce mamy szereg nazw światowych typu Ameryka, Wenecja, Dubliny, Szkoty, więc i K. mogałby być, zwłaszcza że są takie nazwy kawiarń, barów nocnych, restauracji. I co wówczas? Pisać w dopeł. i czy jednak ii?
Na razie ii, a za parędziesiąt lat, jak się z nazwą "oswoimy", i.
"Przedłuż lato z KFC! Smaki Californii tylko u nas ?. Spróbuj!" Jejciu.