niedopuszczalne w grach (i)
nazwisko, m.in. Helmut Kohl - niemiecki polityk, kanclerz Niemiec w latach 1982-1998
KOMENTARZE
Kajal, Kohl- jest nazwą arabska, słowa Kajal używa się w Indiach i Pakistanie. Jest często ;) używany przez kobiety wschodu. Ich cudowne czarne oczy podkreślane są rysikami z Kohl-a. Oprócz roli kosmetycznej, Kohl spełnia rolę zdrowotną. Egipcjanie uważają Kohl za tzw. szminkę do oczu, to znakomity środek profilaktyczny i leczniczy, aby zapobiec takim chorobom oczu, jak jaglica(trachoma, egipskie zapalenie oczu),czy stany zapalne spojówek. Niweluje szkodliwy wpływ słońca i piasku, ale przede wszystkim kohl spełnia rolę estetyczną, sprawia,że oczy stają się piękne i naprawdę tajemnicze, dzięki niemu można wyczarować olśniewający i orientalny makijaż. U nas dostępny w formie proszku (Egipt) lub jako jeden z dodatków w kredkach do oczu. Kohle kolorowe są barwione chemicznie, a nie naturalnie. W medynie w Maroku, gdzie barwią Kohl ludzie kupują go na malowanie ścian i murów. Wystarczy dodać do nich tylko wodę.
Słowo KOHL wywodzi się od arabskiego KAHALA co oznacza: namaszczać, smarować oczy. A słowo pochodnie: KHUL oznacza sproszkowaną maść do czernienia powiek. Dzisiaj na Bliskim Wschodzie, w krajach MAGHREBU i w całej AZJI (ale głównie w INDIACH, PAKISTANIE, AFGANISTANIE ) używany jest jako eyeliner zarówno przez kobiety, dzieci, a także mężczyźni. Po KOHL sięgają przedstawiciele różnych grup etnicznych i religijnych. Co można było zaobserwować na starym filmie pt."Sandokan", a co dzieje się i dzisiaj.
Czarny Kohl (bez względu na producenta czy kraj pochodzenia) to orientalny, naturalny, regionalny produkt upiększająco-leczniczy: chroniący oczy w czasie silnego nasłonecznienia poprzez odbijanie promieni świetlnych, produkowany na bazie węgla i suszonych ziół, używany od kilku tysięcy lat przez mieszkańców Indii, Środkowego i Bliskiego Wschodu oraz Afryki.
Można kupić Kajal-Kohl na Allegro.
Słabo się znam na kosmetykach, kohlu (kohla?) w użyciu na nikim chyba nie widziałem, wierzę, że upiększa, ale z walorami leczniczymi coś chyba nie tak. Szukałem tego słowa do przekładu książki i trafiłem na forum, gdzie panie narzekają, że drażni oczy, a poza tym substancje czarne nie odbijają w ogóle światła, tylko je pochłaniają - wystarczy np. postawić w słońcu samochód czarny i biały, i porównać temperaturę blachy. Rzadko się latem widuje czarne kreacje na ulicach, prawda?