SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

lza

nie występuje w słowniku

POWIĄZANE HASŁA:


KOMENTARZE

karapaks # 2003-02-12

jezeli uwazacie ze powinny w waszym slowniku znajdowac sie wyrazy staropolskie to wypadaloby dolaczyc slowo "lza". domyslam sie ze wiecie co to znaczy, chodzi mi przykladowo o wyrazenie "nie lza go bic" co w moim mniemaniu oznacza cos w rodzaju "nie nalelzy go zmasakrowac". to tyle, pa
karapaks

ardenno # 2004-11-20

Zgadzam sie. Lza jest wyrazem staropolskim, ktory oznacza "można". Czemu nie zostanie wprowadzony ?

koalar # 2004-11-20

Przeczytaj "dopuszczalność słów", jeśli wciąż nie będziesz wiedział czemu, zostaniesz przeze mnie obrażony.
Pozdrawiam.

emilia69 # 2007-05-30

hej, spokojnie panie koalar. Nie ma co sie unosic.
Tez uwazam ze powinno byc.

venglin # 2009-03-25

popieram, takie słowo jest i basta!!!!!!
w przeciwieństwie do 'iii' i 'ćela'

~gosc # 2009-04-18

Czcigodny Koalarze! To może ja pierwszy kogoś tu obrażę (tudzież obelżę): poproszę o namiętny pocałunek w r z ą p! Bardzo ładny rzeczownik, bardzo przy tym staropolski! Lza (lub: ldza) być powinno, bez dwu słowu (w l. podwójnej) albo: dw-u/-óch słów (we mnogiej). Czytałem tzw. "dopuszczalność słów". Niewiele w ogóle tu wolno! To może w ogóle oddamy polszczyznę w ręce (i usta) kibolów, blokersów i dresiarz-ów/-y? Oni w zasadzie żadnych słów nie "dopuszczają", krom k...y, staropolskiego, odtatarskiego jakoby: ch**a oraz rubasznych, ekspresywnych i krewkich czasowników kilku, blisko spokrewnionych, które do rozkosznej czynności kopulacji bez ogródek aludują! Śródblokowy ich słownik surowsze jeszcze i selktywniejsze kryteria "dopuszczalności" waruje, a mimo to ludzie ci łatwo się (i snadnie) z sobą i światem dookolnym się komunikują! Ja również pozdrawiam, życząc horyzontów nieco rozleglejszych! A może wystarczy Ci: "Elo, ziomuś"?

~gosc # 2009-04-18

Ha! Mea maxima culpa! Nim mi to będzię nielitościwie wytknione, śpieszę się ukorzyć: grzeszę otóż popędliwością, która i tym razem do kroku pochopnego mię podeżgła; uniósłszy się już i lewitując, lutemu grawitacji zakonowi sprzeczywszy, nie mam częstokroć krwie zimnej dosyć, iżby przed posłaniem tekst własny wnikliwie, starannie i bacznie przeczytać! Przed "komunikują", "się" pisać już mi nie l(d)za było, wcześniej bowiem jedno-m już był wpisał. Przepraszam! Raz jeszcze pozdrawiam, tym razem wżdy serdeczniej!

niuchanna # 2009-06-29

witam, 'nie lza' to jak najbardziej polskie poprawne wyrazenie. uzywal go Henryk Sienkiewicz, noblista. KONIEC.

~gosc # 2020-10-18

Właśnie czytałem ,,Przemyślny szlachcic Don Kichote z La Manczy'' i tam pojawia się słowo lza tylko, że bez słowa nie i to znaczy można czy jest to po prostu niepoprawne tłumaczenie?