niedopuszczalne w grach (i)
nazwisko, m.in. Adam Małysz - polski skoczek narciarski
KOMENTARZE
styl oddawania kalu w totaletach publicznych
polski skoczek narciarski
skoro uznaje się "bond" - potocznie o filmie z J.Bondem, to powinien być uznawany termin "małysz" jako potoczne określenie konkursu skoków narciarskich. Wielu ludzi mówi "idę na małysza" zamiast "oglądać skoki".
nie powinien ;)
Czytałem książkę O.S.Carda "Badacze czasu", w którym była mowa o człowieku (ojcu Krzysztofa Kolumba), który nie miał jakichś większych aspiracji ani celów, mógłbym napisać,"człowiek mały" Pan O.S.Card użył określenia cyt: "był małyszem". Powinno być w słowniku, proszę o komentarz, lub dodanie mojego opisu. Slawek.
małysz to mogłoby być żartobliwe określenie jakiegokolwiek skoczka narciarskiego.
Gość o niku andrut91 ma rację, wielu Polaków na konkurs skoków narciarskich do dzisiaj mówi "małysz", choć sam zainteresowany nie skacze już od paru lat. I tak pewnie pozostanie. Mówi się tak również na gry komputerowe - symulatory skoków narciarskich ("gram w małysza").
Natomiast nie słyszałem, żeby ktoś słowem tym określał jakiegokolwiek skoczka narciarskiego - choć niewykluczone, że niektórzy tak mawiają.
Pamiętam jak na początku 1997 r. po dobrych wynikach Adasia w ówczesnych konkursach mówiono o nim w Wiadomościach. Między innymi pokazano ankietę uliczną wśród mieszkańców Zakopanego, czy nazwisko Adam Małysz coś im mówi - około 2/3 pytanych wiedziała, że chodzi o skoczka (niektórzy musieli się chwilę zastanowić), reszta kręciła głową.
4 lata później reakcje byłyby już zgoła inne...
a wiecie że on jadł banana bez bułki ja mu mówię z bułką Adaś z bułką a on... zjadł z bułką i tydzień później wygrał turniej czterech skoczni
Zgadzam się z mirnanolog i andruty 91. Powinno być na tej samej zasadzie co "Bond".