niedopuszczalne w grach (i)
[czytaj: merkjuri] nazwisko, np. Freddie Mercury (właściwie Farrokh Bulsara, 1946-1991), brytyjski muzyk rockowy, wokalista zespołu Queen
KOMENTARZE
Dla równowagi, tym razem wspierając amerykański przemysł motoryzacyjny.
I czy mógłby mi ktoś życzliwy zdradzić, w którym słowniku poprawnej polszczyzny znajdę poprawną odmianę marek samochodów? Czasami mam problemy z takimi nazwami jak "Mercedes-Benz" (to jest pełna nazwa tej marki, a nie "Mercedes"), "Smart" (brak w słowniku, chociaż widywałem na ulicach), "Aston Martin" (brak), "Lamborghini" (brak), "Bugatti" (samochody robili już wtedy, gdy założyciele "Daewoo" jeszcze się nie narodzili).
A żeby i miłośnicy motocykli nie poczuli się poszkodowani: Ducati, Triumph, Buell, Aprilia, Bimota, Enfield, Malaguti...
Mogę dorzucić jeszcze kilka "Dodge'y" (no właśnie, jak to odmieniać?), "Panoz'ów" (?), "Infiniti" (też auta robią)...
Na dzisiaj chyba dosyć aut. Jutro zaczynam z producentami przetworów mlecznych :)
pozdrawiam
Paweł Sadowski
Pawle Sadowski , tekst wielce zabawny,gratuluję:) Jednak bezpodstawny , polecam Słownik języka polskiego PWN 2002 , hasło "NAZWY WŁASNE JAKO RZECZOWNIKI POSPOLITE" , pozdrawiam :) Satori
1. No tak, teraz rozumiem, czemu imie "Agata" (jako pochodzące z greki, czyli języka obcego) nie zasłuzyło sobie na występowanie w grze, w przeciwieństwie do staropolskiego określenia pojazdu konnego, jakim jest słowo "Fiat" (zapewne również występuje w SJP?).
2. Chyba zaczynam tracić rozeznanie, nad logiką dopuszczania słów. Więc nazwy własne dopuszczamy tak? Nie?...
Zdaje mi się, że gra Literaki staje się sprawdzianem wkucia na pamięć słownika, a nie znajomości słów polskich.
Nie bardzo mogę zrozumieć, czemu ktoś (z całym szacunkiem dla autorów słownika) wstawiając słowo "Fiat" zapomniał o "Bugatti"?
Czy to, że w słowniku znalazło się "Ferrari" a nie "Lamboghini" (oba włoskie, sportowe samochody) świadczy o tym, że _poprawnym_ _polskim_ słowem jest to pierwsze, a to drugie już nie? Czy naprawdę, grając w literaki mam się zastanawiać, czy autorzy słownika pamiętali o istnieniu tak szacownej firmy jak "Ducati" czy też nie?
Pani(e) "gościu", wydaje mi się, że należałoby jednak troszkę ujednolicić dobór słów dopuszczonych do gry.
Chociaż stoi jak wół w słowniku poprawnej polszczyzny słowo "Wisła", w kurnikowym słowniku nie ma nawet wzmianki zawarte/niedopuszczone.
pozdrawiam
Paweł Sadowski
Tak mi do głowy przyszło:
Mam nadzieję, że "Ferrari" nie odnosi się do pewnej zacnej i szanowanej aktorki? ;)
Sugerowałbym niedopuszczenie marek samochodów do gry. Są to nazwy własne, a miał to być słownik "do sprawdzania pisowni polskiej" a nie "do sprawdzania pisowni polskiej, oraz kilku, przypadkowo wybranych nazw producentów samochodów", prawda?
pozdrawiam
Paweł Sadowski
sluchaj...to pwn ustala jakies tam zasady i Rada Jezyka Polskiego...jaki wyraz jest dopuszczalny do jezyka polskiego a jaki nie...z fiatem, garbusem mercedesem jest tak jak np z adidasami...to nie jest tak ze meg wymysla jakis wyraz i dodaje wg wlasnego widzimisie ale dlatego ze tak uznal autor slownika...
Tak, tu zgadzam się w zupełności: "jakieś tam zasady". Ja nie twierdzę, że słowo "Fiat" nie istnieje w języku polskim. Chodzi mi o to, że... no, słownik staje się przez to lekko dziurwy i niespójny. Niech słowo "Fiat" i temu podobne zostaną w nim, ale proszę, nie w grze! Naprawdę, pomimo dobrych chęci nie mogę wyobrazić sobie reguły, dzięki której dodano tę a nie inną markę samochodu.
W języku polskim jest wiele wyrazów, oznaczonych jako "zawarte w słowniku/niedopuszczone do gry".
Te kilka, przypadkowych (moim zdaniem) marek samochodów kwalifikuje się wg mnie do takiego stanu - jako słowo poprawne, ale niedopuszczone do gry. Ot co...
pozdrawiam
Paweł Sadowski
Ze strony http://so.pwn.pl/wstep.php :
"4. W doborze nazw własnych kierowano się założeniem, że nie powinny one zdominować słownika, toteż jako główne przyjęto kryterium prawdopodobieństwa ich wystąpienia w polskim tekście pisanym. Zrezygnowano przy tym - podobnie jak w odniesieniu do nazw pospolitych - z zamieszczania wyrazów, co do których nie ma dostatecznej pewności, czy będą w powszechnym użyciu za kilka lat i później. [...]"
Dzięki tej regule, znajdą się w słowniku wyrazy, których pisownia, odmiana może sprawidź niektórym osobom problemy. Zgadam się.
Jednak nie trudno dowieść, że dobór słów zależy wyłącznie od "widzi mi się" autorów. Brak tam wyrazów jak "microsoft", "intel" itp używanych w czasach ostatnich dużo częściej (moja opinia) niż np. "mazda" (po mimo posiadania takowej ;o) ).
Jak wiadomo - firma "Deawoo" przeżywa(ła?) spore trudności, czy będzie istnieć za 2-3 lata?
Czy gdy w Polsce zacznie się używać samolotów F-cośtam, w słowniku języka polskiego pojawią się słowa "Fighting" oraz "Falcon"?
Microsoft ma się dobrze, jest chyba dosyć znaną firmą, a jednak nie dostał zaszczytu pojawienia się w żadnym słowniku, czemu? W obecnych czasach słownictwo informatczne jak "router", "hub", "Microsoft" czy "Intel" zasługuje chyba na pojawienie się jako "słowa powszechnie uzywane, o dużym prawdopodobieństwie pojawienia się w tekście pisanym, jak i mówionym".
Ale nie znalazły się.
Wybór tych słów naprawdę wygląda na przypadkowy. Wg mnie, nie powinny one zostać dopuszczone do gry. Nie są to słowa _polskie_ a ich pojawienie się w grze, jest chyba dosyć kontrowersyjne.
pozdrawiam
Paweł Sadowski
Należy odróżniać markę od nazwy produktu. Marka zawsze pozostanie nazwą włąsną a nazwa produktu to rzeczownik pospolity. Te nazwy produktów, które jako takie znalazły się w słownikach języka polskiego są wg zasad dopuszczalności dopuszczone do gry, te których niestety językoznawcy nie uwzględnili w żadnym słowniku i tu się nie pojawią:)
Nazwa produktu? Brzmi to dziwnie. Zarówno "fiat" jak i "lancia" mają 4 koła, kierownicę i sa koloru czerwonego. Mi się nazwa produktu kojarzyła raczej z czymś, na kształt: "Fiat Palio", "Mazda 626 Wagon".
Czepiam się? Wiem, ale bardzo mi się to nie podoba. Do bani.
Czyli jednak zostaje naumienie się słownika na pamięć i pomstowanie na "widzi mi" się autorów SJP?... Biała myszka, bez sensu.
pozdr
Paweł Sadowski
No cóż, takie są zasady gry:)...wielu słów istniejących w słownikach i układanych w grze nie używa sie w codziennych rozmowach:)
Nie, nie chodzi mi o to, czy są one używane potocznie, czy nie.
Jak dla mnie produktem, który wytwarza _firma_ Fiat jest "samochód". Ewentualnie pojazd o nazwie "Fiat model Palio 1.6 D" - to jest nazwa produktu, przypisana do konkretnego samochodu.
Fiat - jest nazwą własną. Nie mogę nazwać Fiatem, tego czym jeżdżę, bo to nie jest Fiat. A czemu? Tylko i wyłącznie dlatego, że produkuje go INNA FIRMA. Oba te pojazdy, pomimo różnych nazw, spełniają dokładnie to samo zadanie. Fiat - w moim przekonaniu - pozostanie nazwą własną, a nie rzeczownikiem pospolitym. Fiatem określa się konkretne, pojazdy, wyprodukowane przez konkretną fabrykę, a nie dowolny pojazd mający cztery koła i kierownicę.
pozdr
Paweł Sadowski
Przepisy polskiej ortografii są dość jasne...zapraszam do poradni językowej na stronie sjp.pwn.pl...tam juz kilka razy pytano o te sprawy: wielką literą piszemy wtedy gdy chodzi o markę (np. rozmowy Fiata z FSM lub samochód marki Fiat),a małą literą gdy chodzi o produkty tych firm (np. kolizja fiata z mercedesem). A że inaczej jest w życiu?..to chyba tylko brak znajomości zasad ortografii jeśli nazwa produktu brzmi identycznie jak marka firmy:)
a WAKMANEM powinno się określać magnetofon firmy Sony a określa się otocznie prawie kazdy :))))))
Już nawet jest w Sł. Wyr. Obcych :)))))))
Kot
o wlasnie... czemu nie ma , przeciez to marka samochodu... a np. fiat jest
Czemu pod hasłem "mercury" rozpętała się dyskusja o samochodach? Jak to się wiąze?
chasing a bee insida a jaaar <3