nie występuje w słowniku
KOMENTARZE
Kiedy nasza kochana żona (myszka) coś przeskrobie, to zamiast powiedzieć jej coś przykrego i obraźliwego np. czy użyć jakiegoś wulgarnego przekleństwa, można powiedzieć "mysz do węża". W słowniku zwierzęcym, oznacza to że mysz przestała być przydatna i idzie na karmę do węża. "Mysz do węża" zastępuje nieprzyjemny język w związku i nie powoduje przykrości, a jest fun i wesoło. Skoro żona już coś skitrała, albo zrobiła siarę, to skoro już zrobiła, przekleństwem tego nie naprawimy, a na pewno ją obrazimy, natomiast "mysz do węża" jest po prostu śmieszne :) My z tego korzystamy.