dopuszczalne w grach (i)
1. zwykle o opadach atmosferycznych: bardzo silny, gwałtowny;
2. dawniej:
a) gromadny, występujący w dużej ilości;
b) natarczywy
KOMENTARZE
takiego wyrazu nie ma w żadnym słowniku może być (walne )zebranie ale nie nawalne
I czemu piszesz, że "takiego wyrazu nie ma w żadnym słowniku", skoro masz czarno na białym podane, w którym słowniku jest?
A niezaobserwowanie zebrań nawalnych nie znaczy jeszcze, że nawalne nie mogą być np. deszcze.
Słowo dopuszczalne, a nie podano znaczenia? ..... kuriozum !!!
W.g. zasad słowo wprowadzanie musi mieć potwierdzenie w 2 źródłach, a tu tylko w słowniku "Muzy" ale wielokrotnie wznawianym, więc kolejna niekonsekwencja.
Nic dziwnego, że kurnik opanowują oszuści grający programami
Niezupełnie. Opanowują go raczej analfabeci zabierający się za recenzowanie słowników, a niepotrafiący zajrzeć do żadnego z nich.
Nie wiem, które zasady wspominają coś o dwóch źródłach (i w którym języku istnieją takie wynalazki jak choćby "w.g."), ale nie ma to większego znaczenia, bo słowo 'nawalny' znaleźć można w większości spośród kilkunastu najpopularniejszych słowników. Nie wyłączając tych dostępnych on-line (np. http://so.pwn.pl/lista.php?co=nawalny)
Gambbit, znasz już słowo "nawalne"? Skoro komentujesz, to chyba już znasz.
I co teraz zrobisz, kiedy dostaniesz z worka litery N, A, W, A, L, N i E? Ułożysz WAL, LANE czy staniesz się "oszustem grającym programami"?
Analfabeci recenzujący słowniki to tylko jedna ciemna strona. Niespecjalnie przeszkadzają, bo ich analfabetyzm wychodzi raczej wcześniej niż później, a poparcia nie mają nawet wśród innych analfabetów. Osobiście bardziej nie lubię tych patologicznych podejrzliwców, którzy natychmiast biorą cię za oszusta, kiedy tylko ułożysz NAOS albo MSZARNY, i albo zwyzywają, albo, w najlepszym razie, demonstracyjnie opuszczą stół tuż po rozgrywce, bez słowa pożegnania, nie mówiąc już o grzeczności rewanżu.
głównym efektem ostatniego "ulepszenia" jest chyba jeszcze większy bajzel w komentarzach, bo obecnie osoby chcące poznać odmiany i występowanie (oraz - ewentualnie - skomentować je) nie trafiają już pod formę podstawową. z kolei liczba komentarzy podana na liście pn. 'Słowa' (też "ulepszonej" ostatnio) nie informuje nas, pod którą z odmian należy szukać tych komentarzy (co czyni tę liczbę bezużyteczną)..
jednym słowem: gratki po raz kolejny.
Dzięki. Według mnie zmiana na lepsze.
natomiast to usunięcie (de facto) nicka autora definicji ma - jak rozumiem - zachęcić użytkowników do uzupełnienia tych brakujących czterdziestu procent, tak?
Też o to pytałem, chodziło o przywłaszczanie definicji poprzez dodawanie średników, synonimów oraz poprawianie pojedynczych literówek.
zbanowanie meg rozwiązałoby problem średników i synonimów;)
co do literówek zaś (nieobdarzanych tu nigdy wielkim zainteresowaniem, niestety) to ich usuwanie z takich publikacji jak słownik jest faktycznie podłością nieludzką..