SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

newadzki

nie występuje w słowniku


KOMENTARZE

toszczykiewic # 2013-07-20

To będzie przymiotnik od Newady.

~gosc # 2013-07-20

Dobre. A od Nevady - nevadzki.

mirnal # 2013-07-20

I który "bardziej polski"?

~gosc # 2013-07-22

Słuchaj, najbardziej polski byłby "śnieżny, tylko co z tego? Jedno i drugie jest zrozumiałe i czytelne. Ludzi widać nie razi 'v', więc problemu absolutnie nie ma :)

~gosc # 2013-07-22

Ludzi nie razi v? Kogo masz na myśli, pisząc LUDZI? 3 Polaków, wszystkich Polaków, Europejczyków, czy Ziemian?

~gosc # 2013-07-22

Jak razi, to złóż protest, rozpisz referendum. Jak nie, to siedź cicho. Pytanie, kogo razi. Ciebie i mirnala? Pff...

~gosc # 2013-07-22

ilu ludzi nie jest urażonych fałem? Jakieś szacunki?

~gosc # 2013-09-20

ktoś nawet poparł ten przymiotnik (20 wrz.2013)

szulmin # 2013-09-20

Prosta sprawa.
Skoro od "Harvardu" jest: harwardzki (częściej) i harvardzki, od "Nevady" może być - newadzki (częściej) i nevadzki.
Bańko twierdzi nawet:
"Utworzenie przymiotnika od jakiegoś wyrazu obcego jest świadectwem, że ów wyraz jest potrzebny i został dość dobrze przyswojony. Jest rzeczą naturalną w takiej sytuacji wybrać spolszczoną pisownię."
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=harwardzki&kat=18

mirnal # 2013-09-20

I ma rację, tyle że powinien wówczas trafić do sjp. Ponadto - sprzężenie zwrotne. Jeśli nazwa obca (o pisowni niepolskiej dla naszego rodaka) ma przymiotnik (najpierw o pisowni obcej a potem już o polskiej), to zmierzamy ku zamianie rzeczownika obcego na spolszczony. To moja teoria i pewnie gdzieś plącze się ona pod znanymi nazwiskami.
Zatem:
Nevada - nevadzki - newadzki - Newada.
Oxford - oxfordzki - oksfordzki - Oksford.

szulmin # 2013-09-20

"I ma rację, tyle że powinien wówczas trafić do sjp" - co powinno trafić? "Harwardzki" jest w SJP, głuptasie. "Newadzki" jest widać za rzadko używany:
Korpus PWN - 0
Google - 90 :)


"Nevada - nevadzki - newadzki - Newada."
Nic na siłę. Ktoś chce, to może spokojnie pisać jak w oryginale.

mirnal # 2013-09-20

Mirnal twierdzi nawet:
"Utworzenie polskiego rzeczownika od jakiegoś wyrazu obcego jest świadectwem, że ów wyraz jest potrzebny i został dość dobrze przyswojony. Jest rzeczą naturalną w takiej sytuacji wybrać spolszczoną pisownię". Kropka kończąca wypowiedź na końcu.
Na podstawie twierdzeń B i M mamy wprost - Newada oraz eksodus.

szulmin # 2013-09-20

Nie mnożyć bytów ponad potrzebę!

szulmin # 2013-09-20

"Na podstawie twierdzeń B i M mamy wprost - Newada oraz eksodus"
1. Na podstawie tych twierdzeń nie można wcale wysnuć takie wniosku (a już na pewno nie wprost)
2. Nikt nie neguje spolszczonego 'exodusu' oraz 'Nevady'.

mirnal # 2013-09-20

Mnogie byty? Newadzkie rezerwaty i oslowski komitet.

Ad. 2 - nie pisz "nikt", bo zaraz ktoś zaprotestuje. Prof .Bugajski zanegował i autorzy słowników negują, skoro tych form nie ma w s. I pani od polskiego zaneguje, jak tak uczeń napisze.

mirnal # 2013-09-20

OK - nie wprost, ale "Jest rzeczą naturalną w takiej sytuacji wybrać spolszczoną pisownię" - tu się zgadzamy z B?
Oczywiście - to dotyczy przymiotnika, ale miałby podobne zdanie o imionach nadawanych w Polsce poch. obcego. To zdanie jest uniwersalne i należy je "rozciągnąć".

szulmin # 2013-09-20

Mirnal, zanudzasz mnie swoją ignorancją w dziedzinie języka i podstaw logiki.
"Mnogie byty? Newadzkie rezerwaty i oslowski komitet."
Nie twierdzę, że NIE MOŻNA tworzyć takich przymiotników. Twierdzę, że nie ma potrzeby wpisywać ich do słowników, skoro są tak rzadkie (dla "newadzki": 0 w Korpusie PWN, 90 dla Google).

"Prof .Bugajski zanegował i autorzy słowników negują, skoro tych form nie ma w s. "
Bzdura za bzdurą. Bugajski nie zanegował tych form. Wskazał jedynie te, które notują słowniki. O tym jak działają słowniki i polonizacja przeczytasz w poradach poniżej :)
Przypominam m.in. fragment porady:
"jeśli za miarę poprawności słowa uznać jego obecność w leksykografii, to eksodus tego warunku nie spełnia".

Nie ma tam nic o negowaniu czy zakazywaniu. W poradach znajdziesz też potwierdzenie, że o notowaniu jakiegoś spolszczenia decyduje zwyczaj językowy, częstość i rozpowszechnienie.
Naprawdę, dorośnij. Co mnie obchodzi, co powie jakaś pani od polskiego. Ja słucham ekspertów. Autorytet pani od polskiego kończy się po ukończeniu liceum. Moja pani od polskiego z podst. twierdziła, że zdania nie zaczyna się od "więc", co było i jest bzdurą. Człowiek wyrasta ze szkoły i sam dobiera sobie autorytetów(sic!).

O spolszczeniach dla myślących:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=jazz&kat=18
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=12077
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=2537
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=gildiowy&kat=18
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=gril&kat=18

szulmin # 2013-09-20

"Oczywiście - to dotyczy przymiotnika, ale miałby podobne zdanie o imionach nadawanych w Polsce poch. obcego. To zdanie jest uniwersalne i należy je "rozciągnąć"."

Skąd ty to możesz wiedzieć, baranie? Z tej porady o "Harvardzie"? Zapytaj go, a potem sobie rozciągaj. Manipulator się znalazł. Za dużo TVN-u się naoglądałeś, czy jak?

mirnal # 2013-09-20

Zrozum, że jeśli jest słowo w S. to można je stosować w opracowaniach i na dyktandach, w mediach itp. Naczelny nie czepi się ani korekta. Jeśli jego nie ma, to nie znaczy, że jest błędne i można zaaprobować przez analogię, choć oczywiście na dyktandach są regulaminy wykluczające pewne (nawet logiczne) słowa. Natomiast jeśli profesor napisze, że można pisać cowboy a. kowboj a przy N. napisze, że Nevada a nie wymieni Newada, to dla mnie jest to jednoznaczna dezaprobata. Jeśli jednak obstajesz przy swojej teorii, to jeszcze uzyskaj wprost odpowiedź znanego polonisty na pytanie - "Czy można pisać niezgodnie ze słownikami eksodus i Newada oraz grylowanko w szkole, na uczelni itp. a jeśli ktoś zechce poprawić błąd, to podeślemy mu Pańską odpowiedź (jeśli jest potwierdzająca), Panie Profesorze". Jeśli któreś z tych 3 słów nie pasuje, to je pomiń w pytaniu.
Dziwię się, że nie ma tu żadnego nauczyciela/wykładowcy od jp.

mirnal # 2013-09-20

Newy ci puszczają, łosiu? Oglądasz T. ojca R, niereformowalny ciołku?
Profesor jest wyraźnie w twórczym nastroju i napisał, że
"Utworzenie przymiotnika od jakiegoś wyrazu obcego jest świadectwem, że ów wyraz jest potrzebny i został dość dobrze przyswojony. Jest rzeczą naturalną w takiej sytuacji wybrać spolszczoną pisownię", a to oznacza, że tego typu oświadczenie (gdyby miał dobry humor) złożyłby także wobec innych części mowy.
Zatem Newada, Bordo, Wankuwer, Dublin [dublin] jak setki innych spol. nazw geogr. Dopuścić wszystkie rozsądnie/logicznie sp. nazwy!

szulmin # 2013-09-20

Przeczytaj jeszcze raz porady, które podam na końcu, bo wciąż ich nie pojmujesz.

"Zrozum, że jeśli jest słowo w S. to można je stosować w opracowaniach i na dyktandach, w mediach itp. Naczelny nie czepi się ani korekta."
Jeśli rzeczywiście jej poprawią, to dlatego, że w formy, które są w słownikach są z zasady bardziej rozpowszechnione. Nie jest to jednak błąd. Ponownie: kryterium, że jeśli nie ma w słowniku, to znaczy, że to błąd, w spolszczeniach nie musi i zwykle nie ma potwierdzenia.

"Natomiast jeśli profesor napisze, że można pisać cowboy a. kowboj a przy N. napisze, że Nevada a nie wymieni Newada, to dla mnie jest to jednoznaczna dezaprobata. "

Bugajski napisał, że takie formy są w słowniku (dosłownie, że "tak każe słownik" Polańskiego). Gdybyś w końcu zrozumiał, jak powstają spolszczenia, wiedziałbyś, że decydujące jest rozpowszechnienie, zwyczaj językowy, a sami językoznawcy mają w spolszczeniach najmniej do gadania.

Sam zadaj to pytanie, ja nie muszę. Wiem jaka jest odpowiedź.
----
O spolszczeniach dla myślących:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=jazz&kat=18
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=12077
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=2537
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=gildiowy&kat=18
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=gril&kat=18

~gosc # 2013-09-20

Tak, Wańkówer od razu, bo jest bardziej polskie. Naleziński, od łosiów to sobie wyzywaj swoich kolegów od statków.

szulmin # 2013-09-20

"Zatem Newada, Bordo, Wankuwer, Dublin [dublin] jak setki innych spol. nazw geogr. Dopuścić wszystkie rozsądnie/logicznie sp. nazwy!"

Precz mi stąd, żałosny dziadzie.

mirnal # 2013-09-20

To po co Bugajski w ogóle udzielił tej odpowiedzi, skoro pytający wiedział, jak jest w słownikach a ci, co uważają, że mogą pisać Newada i tak mają w nosie tę wypowiedź? Wniosek - odpowiedź Profesora nic nie wniosła i była zbędna. Sorki - wniosła, bowiem nie można pisać Texas.

mirnal # 2013-09-20

Weź coś na nerwy, dziadu!

mirnal # 2013-09-20

A co ma począć autor krzyżówki, jeśli na jednym kierunku ma wyraz z W a na drugim pasuje mu idealnie NaWada? Wpisuje Newada niezgodnie ze słownikiem? A jeśli już wpisuje, inni tak pisują a to wielu nie przeszkadza, no to dopisać do słowników!

szulmin # 2013-09-20

"To po co Bugajski w ogóle udzielił tej odpowiedzi, skoro pytający wiedział, jak jest w słownikach a ci, co uważają, że mogą pisać Newada i tak mają w nosie tę wypowiedź? Wniosek - odpowiedź Profesora nic nie wniosła i była zbędna. Sorki - wniosła, bowiem nie można pisać Texas."

Bugajski wie, że ludzie są czasem na tyle tępi, że pytają, zamiast zwyczajnie sprawdzić w słowniku. Poradnia PWN roi się od prozaicznych pytanek typu: jak się odmienia "maść". Jest też wiele pytań, które powtarzają się tylko dlatego, że jakiś delikwent nawet nie trudził się, by zobaczyć, czy już ktoś czasem nie zadał pytania o odmianę słowa "blog".

"Sorki - wniosła, bowiem nie można pisać Texas". - można, po prostu w tej chwili powszechniejsza jest spolszczona nazwa tegoż stanu, dlatego nie notują jej już współczesne słowniki.

Na nerwy działają mi tępaki twojego pokroju, mirnalu.

szulmin # 2013-09-20

"A co ma począć autor krzyżówki, jeśli na jednym kierunku ma wyraz z W a na drugim pasuje mu idealnie NaWada? "
No kurde, dramat, stary. Tragedia. Ja na jego miejscu bym się rozpłakał :)))))))))
Weźcie stąd tego głupca mirnala, bo to już naprawdę nie jest śmieszne , co ten dziad tu wypisuje.

~gosc # 2013-09-20

Dyskutuję z dziadem już kilka lat i postanowiłem, że od tej pory będę tylko pisać "veto" pod każdą bzdurą wypływającą spod jego palców. Oszczędzę nerwy i czas. Polecam.

~gosc # 2013-09-20

Veto.

mirnal # 2013-09-20

"Utworzenie przymiotnika od jakiegoś wyrazu obcego jest świadectwem, że ów wyraz jest potrzebny i został dość dobrze przyswojony. Jest rzeczą naturalną w takiej sytuacji wybrać spolszczoną pisownię"
Zgadzamy się, że to oświadczenie można rozciągnąć na inne części mowy? Czy tylko dotyczy to przymiotników?
Jeśli część Polaków uważa, że powinno być wyłącznie Nevada, Vancouver, Texas, Hannover, a część uważa, że może być ponadto Newada, Wankuwer, Teksas, Hanower, to uczyńmy to, co przyjaźni ludzie powinni uczynić w takiej sytuacji. A co powinni? Jakie jest rozsądne rozwiązanie?

~gosc # 2013-09-20

zbanować flamerów! xD

~gosc # 2013-09-20

Moglibyście lapidarniej? Człowiek nie nadanża czytać!

~gosc # 2013-09-20

Muszlin i Mirnal powinni sie spotkać w cztery oczy na jakiejś debacie telewizyjnej. Chętnie bym obejrzał.

szulmin # 2013-09-20

"Jeśli część Polaków uważa, że powinno być wyłącznie Nevada, Vancouver, Texas, Hannover, a część uważa, że może być ponadto Newada, Wankuwer, Teksas, Hanower, to uczyńmy to, co przyjaźni ludzie powinni uczynić w takiej sytuacji. A co powinni? Jakie jest rozsądne rozwiązanie?"
HAHAHAHAHAH

Chcesz być przyjaznym człowiekiem? Dodaj do słownika "Wankuwer". HAhahahahah

~gosc # 2013-09-20

moim zdaniem - Wankówer, z oryginału nie wynika jednoznacznie, że musi być 'u' (jest i 'o', i 'u') ;)

mirnal # 2013-09-20

Także Singapór i Jakób.

muszlin # 2013-09-20

Ale słyszałeś mirnala. Trza pisać przez 'u', jeśli chce się być przyjaznym człowiekiem.
Te cholery, lingwisty i językoznawce nie są przyjazne. Jak one mogą?!

mirnal # 2013-09-20

Nie słyszałeś i ty. Pisz ó - będzie przyjaźniej. Nie przekręcaj wypowiedzi!

muszlin # 2013-09-20

To daję rozwiązanie. Przyjaźni ludzie powinni wytłumaczyć tym od "Wankó/uwerów" jak działa polonizacja. Dobrze jest posłuchać ekspertów...
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=jazz&kat=18
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=12077
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=2537
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=gildiowy&kat=18
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=gril&kat=18

;)

muszlin # 2013-09-20

Oo, i jeszcze tu warto spojrzeć:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=vancouver&kat=18

Chyba jednak Bralczyk nie ma nic przeciwko 'v' w nazwach geograficznych :(((

~gosc # 2013-09-20

Jakób - jak najbardziej, dopiero w 1936 roku zmieniono odgórnie (sic!) pisownię. Jak widać, można mieć w dupie uzus (na dodatek "odwieczny"), a nawet logikę...

muszlin # 2013-09-20

Przesadzasz Pan chyba.
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=jak%F3b&kat=18

mirnal # 2013-09-20

I był paznogieć do 1936.
A kto ma coś przeciwko V w nazwach geogr.?
Ani Bralczyk, ani ja nie mamy nic przeciw nazwom geog. z x, q i v.
Nieuważnie studiujesz moje propozycje. One dotyczą spolszczanych nazw geog., które - jeśli zawierają pewne litery (nie tylko owe 3, ale i np. C/K, Y/I) - powinny być prawidłowo spolszczone, jeśli chcemy i możemy je spolszczyć. Jeśli nie chcemy lub nie możemy (bo to zbyt trudne), to pozostawiamy wersje oryginalną. No jednak jesteś łosiem, skoro nie wiesz, czego dotyczą moje elaboraty.

wilamowcaly # 2013-09-20

Hahaha, czyżbym odniósł sukces?
To jak to jest z tą "Nevadą" jest spolszczona, czy nie?
Mianownik nie jest, a reszta przypadków jest, ale źle, tak?

mirnal # 2013-09-20

Kochane a wzruszające Łosie!
A w którym to miejscu Profesor wypowiedział się, że woli Vancouver a nie Wankuwer? Że woli V anie V? Łopaty zasłaniają oczęta?

~gosc # 2013-09-20

Nieuważnie studiujesz. Zły student. Na wpis do indeksu nie licz.

~gosc # 2013-09-20

@muszlin
Przesadzam? Z wypowiedzi profesora wyciagam dokładnie ten sam wniosek. A trudno aby ów potępił "Jakuba".
Swoją drogą jako sympatyk JKM powinieneś popierać go we wszelkich kwestiach. Zdrada! ;)
@Mirnal
Nie mieszaj w to słowa 'paznogieć', myślę, że tu akurat zwyczaj przesądził o zmianie. Wymowa nie należy do wygodnych...

wilamowcaly # 2013-09-20

"A w którym to miejscu Profesor wypowiedział się, że woli Vancouver" - a w żadnym, baranku. Niemniej wybrał pisownię przez "v", czyż nie?
Jasne, przecież najwygodniej założyć, że stanąłby murem za 'Nową Hampią'. Przecież nigdy nie powiedział, że 'Nowa Hampia' to zły pomysł :)

wilamowcaly # 2013-09-20

@~gosc
Hm, prof. napisał, że "w dawnej polszczyźnie istniała równolegle wersja Jakób". Równolegle sugerowałoby, że w dawnej polszczyźnie obie formy były poprawne.
Co do JKM, to oczywiście sympatyzuje z jego gospodarczymi poglądami (ostatnio rozprawił się ładnie z komuchem Ikonowiczem), ale na przykład nie zgadzam się z tym, co mówi odnośnie PRL-u, a konkretnie agentury, Jaruzelskiego i Kiszczaka. Nie lubię też u niego zwrotu "proszę paniĄ", a spolszczanie wszystkich imion wydaje mi się niepotrzebne.

mirnal # 2013-09-20

*Nie mieszaj w to słowa 'paznogieć', myślę, że tu akurat zwyczaj przesądził o zmianie. Wymowa nie należy do wygodnych...*
Myślisz/ To i dobrze, że to czynisz, ale pewien nie jesteś. Ale masz chyba rację - lud, w osobach elity, postanowił zmienić g na k, bo wszyscy mieli kłopot z paznoGciem.

~gosc # 2015-08-18

"gosc # 2013-07-22 Słuchaj, najbardziej polski byłby "śnieżny, tylko co z tego? Jedno i drugie jest zrozumiałe i czytelne. Ludzi widać nie razi 'v', więc problemu absolutnie nie ma :)" - to piszmy Varshava; też każdy zrozumie, a i stolica nasza będzie bardziej światowa...

~gosc # 2015-08-18

nooo, będzie jak varsavianistyka wyglądać dumnie i międzynarodowo :)

mirnal # 2015-08-20

Varshava jest fonetycznie najbardziej zbliżona do polskiej wymowy.

przekorny # 2015-08-20

ale - w przeciwieństwie do "Varsovii" - niczym nieuzasadniona

mirnal # 2015-08-20

uzasadniona podobieństwem fonetycznym angielskiego wyrazu do polskiego; dokładnie tak, jak wielu sugeruje przyjmowanie pisowni polskiej wg wymowy angielskiej

przekorny # 2015-08-21

Tyle że "Varshava" nie była proponowana Anglikom, jeno Polakom, więc ten pomysł jest nieuzasadniony.
P.S. Nadgorliwy admin usunął mój wcześniejszy komentarz (do owego komentarza odnosił się Mirnal), teraz całość wygląda nieco dziwnie.

mirnal # 2015-08-21

Pomysł "Varshava" jest dla Anglików najnaturalniejszy, pod. jak dla Niemców "Warschawa" i Rosjan "Warszawa" (tak zresztą piszą, tyle że cyrylicą). Wystarczyłoby, aby wszystkie narody przyjęły nasza nazwę w sposób fonetyczny i zamienili to na pismo. Ale poza Rosjanami, to zaczęli kombinować...

przekorny # 2015-08-21

Widocznie nie jest "najnaturalniejszy", skoro nie chcą się pochylić nad twoim pomysłem. Każda nacja ma swoje końcówki (w tej chwili głównie o nie mi chodzi), nic nam do tego.
Poza tym sam proponujesz nazwy państw, które czasami niewiele mają wspólnego z oryginałem, a często też ich końcówki mają niewiele wspólnego z tymi, które przyjęły się w polszczyźnie. To troszeczkę pachnie moralnością Kalego. =]

mirnal # 2015-08-21

Moralnością Kalego nie pachnie, bowiem sugestie typu Varshava są żartobliwe - są konsekwencją stanowiska niektórych gości, którzy są za fonetycznym przyjmowaniem słów z innych języków, więc - skoro mamy snajper z ang. sniper (fonet.), to A. powinni na lustrzanej zasadzie przyjąć Varshava. Ja także nie jestem za Varshava, chociaż nie bardzo rozumiem A., którzy usłyszeli nazwę naszej stolicy i pierwszym odruchem mogłoby być proste zapisanie tej nazwy po swojemu. Jeśli oni nazwę naszej stolicy zapisali niezgodnie z fonetyką, to my nie musimy trzymać się ich fonetyki, więc np. Dublin* [dublin], a nie Dablin* i nie Dublin [dablin]**.
* - oba słowa można uznać za polskie
** - niepolski wyraz

przekorny # 2015-08-21

>> Jeśli oni nazwę naszej stolicy zapisali niezgodnie z fonetyką, to my nie musimy trzymać się ich fonetyki...
To jest dla mnie "oczywista oczywistość" (co więcej, gdy jest to uzasadnione, nasza nazwa może być niepodobna do oryginalnej). =)

mirnal # 2015-08-21

Otóż to - dlatego też mamy wyraz Niemcy, który w każdym bodaj języku nie jest podobny do oryginalnego Deutchland. Mamy także Londyn i Paryż oraz Rzym. Ale także można spolszczyć obce nazwy ku np. Newada, Dublin [U] lub Dablin, Oksford, Hanower.

~gosc # 2017-06-12

Skoro jest już NeWada, to powinien być i neWadzki...

mirnal # 2017-06-12

Co do chwastów. Kuwada - słowo znacznie mniej znane niż Newada/Nevada, ale spolszczone: ang. i fr. couvade, hiszp. covada, lit. kuvada i momentu nie pamiętaja najstarsi Polacy...


PROSIMY PISAĆ KRÓTKO I NA TEMAT

14841484 od końca