dopuszczalne w grach (i)
hinduistyczna szkoła filozoficzna, zajmująca się głównie zagadnieniami logiki i epistemologii
KOMENTARZE
bzdurne wyrazy są a podstaw nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Myślałem że jestem w Polsce a tu pełno wyrazów nie polskojęzycznych
„Myślałem”
nieładnie kłamać, mój drogi.
zapewne na Płw. Indyjskim mają w swoich słownikach nasze oryginalne polskie wyrazy, a to kulinarne, a to filozoficzne...
Zapewne. O ile mają tam indyjski (hinduski?) odpowiednik naszego Tomasza Karpowicza...
A poważniej - jeśli jakieś słowo wzięte byłoby z jakiegoś bliskiego, znanego dość powszechnie języka europejskiego to jest wtedy okay?
Właśnie - OKAY - dobry przykład.
Czym się one - te dwa słowa, oczywiście poza znaczeniami - różnią?
Niczym. Jedno jest słowem obcym i drugie też.
Czyżbyś był antyinduistą? Antyciapatym?
nie, uważam, że wszyscy ludzie są równi.
Zakładam, że jesteś tym, który napisał, że na Płw. Indyjskim znają polskie słowa (niektóre) i jednocześnie tym od równości ludzi.
Zatem moje pytanie brzmi - skąd ta ironia w pierwszym tekście?
Tzw. obce słowa (w stosunku do języka polskiego) mogą przecież pochodzić od wszystkich obcych nacji, w tym również i z języka np. Nieńców.
Nie tylko z hindi czy angielskiego.
A że w polskich słownikach nie ma ich wszystkich?
Cóż... zależy to już od ich polskich autorów - Kopaliński, Karpowicz i wielu innych.