dopuszczalne w grach (i)
zaopatrzyć koła pojazdu w opony z gumy
KOMENTARZE
"Głupek robi awanturę i wyzywa, jak nie rozumie;
nie docieka, żeby zrozumieć."
Mimo wszystko... dawno większej durnoty nie widziałem.
Ciekawe jak pan Dubisz i spółka widzi wymianę bądź nakładanie prezerwatywy... czyli zaopatrzenie <...> wiadomo czego w pewne produkty z gumy. Okondomić?
Znowu nie ten adres.
http://bit.ly/1Tf7w3U
Konstatacja, że w ogłoszeniach występuje słowo "ogumione" albo w podręczniku rolniczym nie zmienia w niczym mego zdumienia (in minus). Kolejność jest taka - słowo to prawdopodobnie zaistniało znacznie wcześniej niż rok wydania słownika (ów podręcznik pochodzi z 1978 r.). Czym kierował się autor tego podręcznika - jeden bóg czy Bóg raczy wiedzieć.
W każdym razie ja pierwszy raz spotkałem się z takim dziwacznym tworem językowym dzisiaj. Słowo dla mnie jest totalnie absurdalne.
Wywodząc analogie można nieźle pośmiać się - oskarpeć się (ubierz skarpety), oczap się (nałóż czapkę) lub odziań się (nałóż ubranie z dzianiny), oskórz się (nałóż ubranie ze skóry) i tak dalej.
Tak czy siak - brzmi to chyba kosmicznie i idiotycznie.
Myślę, że autorzy słowników (kim by nie byli) nie są w 100% nieomylni.
Inny przykład (odwrotny) - w literaturze elektrotechnicznej i w praktyce używało się i używa słowa "zerowanie". Dla mnie i wielu innych jest to normalne słowo. Do dziś w kanonie OSPS ono nie istnieje w tej formie (jest WYZEROWANIE).
Pani Zgółkowa lub p. Kurpisz uznali, że ono zasługuje na obecność w ich słowniku.
Czyli że wszystko jest względne.
I na koniec - ogum jest wedle mnie beznadziejne...
ok, dziękujemy, że zechciałeś pochwalić się nieznajomością tego (i tysięcy innych) słowa.
w OSPS nie ma też pluszaka, podsiąść, utaczać i wielu innych, ale to zapewne wina tego, że słownika od paru lat nikt porządnie nie zaktualizował... są za to tam błędy i mądrości typu dirhemu (obocznie dirhema ale już tylko dirhama), kurualny (kurulny?? kurialny??) itp.
ps. w OSPS (jak i w sjp) jest uzerowanie, cokolwiek to znaczy (za leniwym by sprawdzić)
pps. ogum szokuje, a co powiesz o wysferz albo wykursyw? :)
"Głupek robi awanturę i wyzywa, jak nie rozumie;
nie docieka, żeby zrozumieć."
Cóż... to argumentacja rodem z bieżącej polityki.
"... my możemy robić świństwa, bo wy też je zrobiliście..".
Nie ma sensu zużywać klawiatury na dyskusję aktualną od lat.
Zasada jest znana - twórcy słownika do gry włączają słownik ten czy tamten (fleksyjny, ortograficzny, zawierający regionalizmy, etc.)
I konsekwentnie - do zasobu słów w słowniku do gry wchodzą słowa na zasadzie "z dobrem inwentarza" z danych źródeł.
Oczywiście bez sensu byłoby "cenzurowanie" słownika p. Dubisza.
Ja bym raczej optował za rozsądniejszym doborem słowników.
Będzie wtedy mniej głupizn (to moja subiektywna opinia) w rodzaju GU, NU.
Krzyczącą bzdurą słownika do gry w literaki jest słowo KEG lub KEGA.
Definicja znaczenia - identyczna w dwóch źródłach słownikowych - różne jedynie rodzaje.
Można to potraktować jako swego rodzaju uzus (np. HUJ i CHUJ) - ale i tak jest to niezrozumiałe.
Plusem (wątpliwym) jest to, że wiedza o dwojakim rodzaju KEGA/KEG może być tajną bronią w grze:-))
KEL - to także perełka. Brak definicji może wskazywać na to, że autorowi słownika ortograficznego trafiła się skucha, pomyłka.
Pozdrawiam dyżurnego obrońcę SJP.
P.s.: Nie mam pojęcia co to wysferowywanie - może to jakiś branżowy termin astronomów?
A wykursywowanie - drukarzy?
Podobnie jak zerowanie - to termin elektryczno-elektroniczny.
niezrozumiałe? a co powiesz o parkach: puf/pufa, cytat/cytata, karm/karma, mirt/mirta, kapsla/kapsel, kabzla/kabzel, pint/pint, melas/melasa, podkoszulek/podkoszulka i zapewne parunastu innych?