nie występuje w słowniku
KOMENTARZE
Według mnie powinno być.
okidac czyli inaczej wybrudzić się,nie czaje;/
To jedna z największych wpadek słownikotwórców. To podstawowe słowo, a żaden z nich nie wpadł na to, żeby je dodać. Cienizna :P
Pewnie podczas pisania tylko słyszeli jak im dziecko ĘSI, i żaden nie poszedł sprawdzić czemu jego potomek tak dziwne dźwięki wydaje.
No bo gdzie ci taki pójdzie, jak właśnie tworzy WSgłupotP.
Kto wie, być może biedactwo było do tego stopnia zaślinione i OKIDANE, że dusząc się aż rzĘZIło(a nie ĘSIło) walcząc o życie!
napiszcie skad jestescie.. ja jestem z wroclawia i w zyciu takiego slowa nie slyszalem :) pewnie wszyscy pochodzicie z tego samego regionu gdzie to jest popularne :P
Ja pochdze z podkarpacia i jak najbardziej znam to słowo. Z kolei mój facet z mazowieckiego także o nim nie słyszał :P
jeśli twój facet, a co ważniejsze, z mazowieckiego o nim nie słyszał, to znaczy, że takiego słowa nie ma =]
bit.ly/1icWK0I
Ej tez jestem z Podkarpacia i uważam że takie słowo jest. ;-)
Nie, Panie Przekorny. Nie należy mylić języka literackiego, z językiem regionalnym. Wyrazy, zwroty, odmienności gramatyczne (np. deklinacyjne, koniugacyjne), idiomy itd. które nie są uwzględnione w słowniku, a używane są w danym rejonie, nazywają się prowincjonalizmami.
Tak więc, stwierdzenie, iż takowych wyrazów całkowicie "nie ma", jest konstatacją błędną.
PS:
Założę się, iż w mowie swobodnej, używa Pan przynajmniej jednego takiego wyrazu...którego "nie ma =]". xD
~ili~
Oj, Panie Ili, widzę, że niektóre moje sformułowania traktuje Pan zbyt serio. Dziwi mnie to szczególnie w tym przypadku, gdyż podałem link do strony RJP, na której właśnie omawiawiane są formy tego wyrazu, więc chyba dla wszystkich powinno być jasne, że nie mógłbym twierdzić, iż owego nie ma. Nie wyspał się Pan? =P
Fajna asekuracja - jak coś nie tak, to "zbyt poważnie traktowane są moje wypowiedzi" .Sposób polecam elicie politycznej.
Jaka asekuracja?? Zerknąłeś na stronę, do której podałem link? Musiałbym mieć chyba schizofrenię, żeby twierdzić, że tego wyrazu nie ma, jednocześnie podając informację o jego znaczeniu, pochodzeniu itp. Jakieś problemy z percepcją? =P
Swoją drogą nawet gdybym nie podał tego linku, myślę, że powinno być to oczywiste, że był to żart (wszak chłopaki z mazowieckiego to największe autorytety w dziedzinie języka polskiego =)), no ale widocznie mam zbyt wysublimowane poczucie humoru. ;D
PS. Poza tym ja nigdy nie stwierdzę, że jakiegoś wyrazu nie ma, bo skoro ktoś go użył, to jest. =]
Moje KAŻDE sformuowania są podpisane moim własnym podpisem: "~ili~". Ktoś piszący o 10:03, to nie ja.
Odnośnie linka: Przyznaję, nie dostrzegłem go, zasugerowałem się bowiem częstym podawaniem linków przez Pana do plakatów wyrażających określone emocje i zachowania.
~ili~
>> Ktoś piszący o 10:03, to nie ja.
Zdawałem sobie z tego sprawę.
>> Odnośnie linka: Przyznaję, nie dostrzegłem go...
"Mylny błąd" najczęściej podaję linki do stron z informacjami. To, że tobie kiedyś chyba podałem link do jakiegoś zdjęcia - wiosny nie czyni.
Swoją drogą spojrzyj na hasło 'Halloween'.
Widzę, że "Pan" Ili ma daleko posuniętą skłonność do uogólnień, coś raz zobaczy i potem uważa, że ktoś to robi ciągle. Mnie przykładowo spotwarzył, iż jakoby poprawiam - i to w sposób niegodny - innych, co jest koszmarnym bzdetem, ponieważ właśnie z tym walczyłom (z korektami stusiedemdziesięciosześciocentymetrowego Marka). Nosiłom się z zamiarem zrobienia mu awantury, ale olałom. Gość, który twierdzi, że oświeceniowe "tłómaczyć" jest staropolskie, nie jest tego wart. Moim zdaniem można tolerować jako stylizację na język staropolski -"tłomaczyć", lecz nie efemeryczne, cytowane w poprzednim zdaniu, słowo. Ponadto pierwotnie było "tłumaczyć" (zasadniczo było jeszcze inaczej, ale to już zbyt dawne czasy), a językowa przemiana zatoczyła koło i stanęła w martwym punkcie, więc w tym wypadku powrót do formy "tłumaczenie" był bardzo zasadny.