dopuszczalne w grach (i)
[czytaj: pheńjanin] mieszkaniec Phenianu; pheniańczyk
-
niedopuszczalne w grach (i)
[czytaj: pheńjan] stolica Korei Północnej; Pjongjang
KOMENTARZE
Dlaczego nie ma oryginalnej, rzeczywistej nazwy miasta?
"Phenian" to podobno nazwa błędna, równie podobno prawidłową jest "Pjongjang".
Nie wierz we wszystko co pisze Wikipedia.
Wikipedia tworzy swój własny świat.
Phenian nie jest błędną nazwą, jest błędna transkrypcją. a ~gosc od Wikipedii, aż żal d..pe ściska jak się widzi poziom twojej głupoty, w Wikipedii masz źródło skąd pochodzi taka a nie inna informacja,
Pjongjang (przestarzale jako Phenian z ros. Пхеньян) – stolica Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej; po polsku raczej (skoro mamy zasady językowe) 'Piongiang'
@mirmal -- przestarzale według kogo mirnal? Wikipedii się naczytałeś i bierzesz za stan faktyczny to co tam piszą (w hasłach matematycznych zdarzają się błędy na poziomie ucznia podstawówki).
No to jaką ma teraz nazwę stolica tej biednej Korei? Jestem otwarty na propozycje.
lit. Pchenjanas , niem. Pjöngjang , ang., dun., nider., ital. Pyongyang, esper. Pjongjango, czes. Pchjongjang, hiszp. Pionyang, fin., chorw., islan., pol. Pjongjang, łac. Pyeongyang, kaszub. Pyeongyang; w paru wschodniosłow. językach - Phenian (dawniej także pol.)
Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospolitej Polskiej - Pjongjang (hist. egzonim Phenian).
Skoro forsuje się Phenian jako Pjongjang (rzekomo rusycyzm), to dlaczego nie robi się tak samo z Pekinem - Beijingiem? Toż to germanizm!
Phenian jest jak najbardziej poprawną nazwą, tak jak i wiele polskich nazw dla miast zapożyczonych z innych języków.
Jako, że jeżdżę dużo po świecie, to jestem zwolennikiem nazw szanujących oryginalną wymowę, a nie tworzenie bękartów językowych. I dlatego wolę Pjongjang od Fenian, Beijing zamiast Pekin, Busan a nie Pusan, Chennai a nie Madras czy Ćennaj (tu dopiero można boki zrywać). Przykładów można mnożyć, nie dość że jest to oryginalna wymowa, to jeszcze nie narażamy się na krzywe spojrzenia mieszkańców tam na miejscu, którzy niechcący mogą podsłuchać j. polski.
Język Polski zawsze szanował oryginalny zapis nazw obcych, i dlatego w porównaniu do j. rosyjskiego, u nas piszemy Schopenhauer a nie Szopengauer. Innym przykładem straszydeł, ale w j. polskim, jest dziwne tłumaczenie ukraińskich czy rosyjskich imion, słów. Nie ma takiego imienia w j.ukraińskim jak Oleh, jest Olek. Ponadto nie lubię transkrypcji rosyjsko-polskiej, strasznie to miesza w dokumentach małżeństw mieszanych. Powinniśmy pozwalać na transkrypcje angielską, czy v zamiast w [we ve'] oraz y zamiast j [przy np. ey], itd. Wiem, że w j. polskim nie ma liter v czy x, ale nie popadajmy w skrajność i bądźmy bardziej europejscy.
Oczywiście poprawną nazwą jest Phenian, a nie jakiś Pjongjang. Dlaczego? Otóż dlatego, że jest to polska nazwa miasta. Czy Francuzi mówią/piszą Paryż? A może Anglicy Londyn? No to może Amerykanie Nowy Jork? No nie. Bo to są nazwy polskie. Ich pochodzenie (np. z rosyjskiego), nie ma tutaj nic do rzeczy. Zmiana tej nazwy jest niekonsekwencją i wskazuje tylko na braki w zrozumieniu języka u tzw. językoznawców. Cóż...
Pjongjang jest zdecydowanie bardziej poprawny. Phenian pochodzi z rosyjskiej transkrypcji i generalnie byłby do przełknięcia gdyby Polacy czytali to tak, jak się pisze - czyli P-h-enian (jak w rosyjskim źródle), a nie przerabiali ph na f i czytali absurdalnie "Fenian". Phiongiang/Pjongjang to formy wystarczająco zbliżone do oryginału.
Bo pisownia "Phenian" jest niefortunna. Zbitka liter "ph" wywołuje natychmiastowe skojarzenie z "f", przeto bardziej odpowiednia nazwa - jeśli już transkrybować z ruskiego - to "Pchenian".
Jeśli uznać słowo Phenian za polskie, to i wymowa jest polska, nie angielska (np. Phenix). Pod. polskie "phi".
A dlaczego uznawać za polskie?
Występuje w języku polskim bo w jakimś musi.
Chyba nie jesteś ultrasuperortodoksyjnym narodowcem i wszystko co poza Polską to nie istnieje?
60606060
Phenian to polska nazwa miasta, niezależnie z jakiego języka przyjęta. Waszyngton także, natomiast Washington nie jest nazwą polską. A skoro Phenian jest polską nazwą, nie ma wątpliwości, w jaki sposób ma być ta nazwa wymawiana. Jeśli ktoś chodził do szkoły, to pewnie zetknął się z tą nazwą na geografii i wie, jak wymawiać...
Phenian to po rosyjsku Пхеньян (podobnie po ukr.) i jest oczywiste, że wymawiamy Ph=Пх. I nadal po rosyjsku (i nie tylko) nazwa stolicy KRL-D jest tradycyjna; nie została zmieniona... Zresztą nazwy Dublin też pewnie nie zmienimy na Baile Átha Cliath...
"Dublin", żeby było bardziej polsko, moglibyśmy zmienić na "Dęblin (SI)".
"Bo pisownia "Phenian" jest niefortunna. Zbitka liter "ph" wywołuje natychmiastowe skojarzenie z "f" ".
Skąd miałoby być angielskie skojarzenie? Czyżby istniały nazwy stolic państw nieangielskojęzycznych/nieangielskokolonialnych, które dawałyby podstawę do takiego rozumowania?
Widzę, że wg definicji Phenian to nadal nazwa stolicy KRL-D...
A przy okazji - czy mieszkańcy jednej lub/i drugiej Korei oprotestowali nazwę Phenian i namawiali kogokolwiek do zmiany nazwy?
Nazwę Phenian orientaliści uznali za błędną - a ileż to innych nazw mamy równie błędnych? Wieloryb, samolot, wielbłąd?
Pewien gość - "I dlatego wolę Pjongjang od Fenian"; skąd niby to F? Wszak wymawiamy PH ( ros. Пхеньян).
Nazwa Phenian, czy Pekin są jak najbardziej poprawnymi i wywodzą się od dialektów chińskich odpowiednio Phenian: Min Nan oraz Wu, a Pekin z języków katońskich oraz języków środkowo chińskich. Ludzie nie mają pojęcia, że nazwy te oficjalnie przyjęto co najmniej ponad 100 lat temu, gdy Chiny jeszcze nie były otwarte na Zachód, handlowano i prowadzono politykę z różnymi ośrodkami, np Kantonem, Szanghajem, czy mniejszymi miastami. Proszę się zapytać Chińczyka, ale nie koniecznie z Pekinu, a np. z Południa jak wymawiamy nazwy, to się okaże, że są one zbieżne z ich wymową. Pozdrawiam Tomasz (koreanista z wykształcenia)
Ba, niektórzy irlandzcy tubylcy uważają, że wymowa dublin jest właściwa.
Nsie wiem z jakich przyczyn i pobudek ktoś wpadł na pomysł żeby Phenian zmieniać na Pjongjang, ale brzmi to fatalnie. Już sama wymowa Pjongjang wydaje się obco brzmiąca w naszym języku.Ale mimo to grupka imbecyli i tak chce błysnąć nowomową i pokazać jacy są światowi.
Szkoda że język na tym cierpi.