pliczka

Zdrobnienie od ulicy "uliczka" jest, natomiast od słowa "plik" już nie. Najbardziej zdumiewający jest fakt, że zamieszczono znaczenie (które nie jest nazwą własną), a wciąż jest niedopuszczalne...

Kogo, czego to by było pliczku, nie sądzisz? Ale wielu zdrobnień nie będzie, bo byłby pliczuś, pliczeczek, pliczunio i pkiczunieczek...

Czytaj uważniej - zdrobnienie uliczka jest, zwróć uwagę, że te wyrazy różnią się jedynie pierwszą literą. Uważam, że twórcy naszych słowników są niekonsekwentni. Nie wykłócam się o absurdalne zdrobnienia w stylu pliczuś itp. Jest koń jest i konik, kot i kotek, ulica i uliczka, ale od słowa plik zdrobnienia już nie ma, choć jest powszechnie używane i rozumiane...
Poza tym kogo czego np "nie ma" pliczku? Chyba jednak pliczka.

zdrobnienie pliczek to byłoby zbyt wiele, ale "rąś" już nie...?

No pewnie, zwróć uwagę na "wiek" obu słów...
J-176