KOMENTARZE
żle, ze nie ma tego w słowniku , poliględźby wykorzystuje między innymi Marek Szurawski w książce "Pamięć doskonała", Stanisław Barańczak w "Pegaz zdębiał", co to takiego - naśladowanie za pomocą ojczystego języka mowy obcej.
Wielka szkoda, że to pojęcie jeszcze nie istnieje w słowniku-strasznie ciekawią mnie wszystkie formy zawarte w "Pegaz Zdębiał" trzeba je tylko rozpowszechnić i przekonać do nich ludzi...