KOMENTARZE
ktoś coś?
Ja coś : zajrzałem na "scherz".
Od "scherzo".
Jest w sjp. od 2006.
Wg mnie - jest okay.
Tak, to o to słowo mi chodziło.
Jakoś ciężko mi było wpaść, że 'skerc' to forma od 'skerco'.
Dzięki!
"Foremność" nie ma tu znaczenia.
Zwyczajnie pisane "skerco" nie istnieje w słownikach.
Fonetyczne - tak.
Przykład gastronomiczny - pisane "giotto" a w wymowie - dżiotto.
Och, te zapożyczenia... jak nam utrudniają życie...
To klasyka gatunku-:))
Ok, ale nic nie pisałem o żadnej "foremności".
Forma czyli odmiana wyrazu.
Jej nieobecność w słownikach raczej w niczym nie przeszkadza, choć na pewno nie pomaga.
I 'skerco' to nie tyle zapis fonetyczny co spolszczenie.
A co do pożyczek wszelakich to gdyby je oddawać... Gdyby...