SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

steka

dopuszczalne w grach (i)

stek

1. kotlet z mięsa wołowego, wieprzowego lub cielęcego; steak
2. końcowy odcinek przewodu pokarmowego z ujściem dróg moczowych i płciowych, występujący u niektórych zwierząt; kloaka
3. nagromadzenie, najczęściej czegoś złego, niepożądanego

POWIĄZANE HASŁA:


KOMENTARZE

~gosc # 2003-07-02

brak?

~gosc # 2006-08-20

stek kogo czego steka komu czemu stekowi ( steku) stekiem o steku i tp ale dlaczego nie ma steka?

light_callibra # 2006-08-20

no np zjem steka

greenpoint # 2006-08-20

zgodnie z normą: zjem stek
ale pewnie niedługo pojawi się w słownikach potoczna oboczność (jak przy kotlecie czy kebabie)

madamn # 2006-11-07

Zjem stek, ale nie lubie/nie zjem steka, nie?

koalar # 2006-11-07

Przed swoim komentarzem masz odpowiedź.

~gosc # 2008-11-18

stek się odmienia. poproszę to uznać. a potem zjeść steka

~gosc # 2009-03-05

kogo czego -steku!!!

~gosc # 2010-07-01

powinno być tak:
nie lubię steku, nie zjem steku, jem stek. NIE ISTNIEJE SŁOWO "STEKA".
Uczmy się wspólnie mówić po polsku ;p

kvazar # 2010-07-23

powinno być tak:
nie lubię steku, nie zjem steka, jem stek. ISTNIEJE SŁOWO "STEKA".
Uczmy się myśleć logicznie ;p

Alternatywą jest ślepa wiara w dziwactwa tego słownika ;p

~gosc # 2010-07-23

zieew. odporność na wiedzę nudzi na dłuższą metę

kvazar # 2010-07-24

poprawka:
powinno być tak:
lubię steka... NIE ISTNIEJE SŁOWO "STEKU".
Nie uczmy się ze słowników na pamięć ;p

Zamiast tego możemy mówić poprawnie po polsku ;p

~gosc # 2010-07-24

słÓsznie. spalmy słowniki i uczmy się na pamięć od osoby kvazar.

kvazar # 2010-07-24

Gościu, nie przybieraj sobie tak moich uwag do duszy! ;)
To przecież oczywiste, że możemy mówić jedynie "STEKU", analogicznie jak do kotletu.
Ale absolutnie nie wolno używać steka czy kotleta ;p
Bo tak zostało wyryte w przenajświętszym alternatywnym ;]

Odrobinkę dystansu.

"STEKU" to zwyczajny lapsus językowy. Ostoi się zapewne tylko w
połączeniu z bzdurami. Tam, gdzie jego miejsce ;p

tevex # 2010-07-24

Szczególnie w wołaczu.

kvazar # 2010-07-25

Tevex, ale czarujesz, he he. Stoliczku, nakryj się, steku usmaż się. No, może i ktoś przyrządza sobie posiłki tym sposobem ;]
Ale prędzej już chyba o osobnika, co to deliberuje nad posiłkami i opowiada o steku niestworzone historie; że to niby steka nie ma, że nie istnieje itp.
Jak na mój gust to oba przypadki są równie...hmmu... ciężkie ;p

Dla odmiany może warto od czasu do czasu użyć dopełniaczU.

~gosc # 2010-07-25

ok, przyjęto po raz czwarty do wiadomości, że używasz takiej formy. czego jeszcze oczekujesz? jakiegoś odznaczenia za niechlujstwo i nieuctwo?

kvazar # 2010-07-25

Ale, że cooo? Że ja niby czegoś chcę? A skądże ten pomysł wogóle?
Toż to rzeczowej polemiki już bezinteresownie podjąć nie można, czy jak?
Ale skoro pytasz... Pomyślmy... :)
O! Mam! Może zechciałbyś w swej dobroci wytłumaczyć takiemu jednemu niechlujnemu nieukowi jak to jest możliwe, że słowo "STEKA" będące w dość powszechnym użyciu, jak to ładnie ująłeś "NIE ISTNIEJE"?
Bo wiesz, bardzo mnie ostatnio zaintrygowała ta kwestia ;)

Ewentualnie, może zadowolę się kolejnymi kilkoma epitetami ;p

~gosc # 2010-07-25

tak WOGÓLE to odpowiedź jest w czwartym poście

tevex # 2010-07-25

"W ogóle", wpierw zapoznaj się z tym:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=9624
potem poczytaj:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=10780
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=1530
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11245
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=7942
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=292
Możesz napisać, co z tego wywnioskowałeś ;).

kvazar # 2010-07-26

Gościu, a ładnie to tak Greenpointa oczerniać? Co?
Po dokładnym studium jego wypracowania nie udało mi się stwierdzić obecności niczego w stylu: SŁOWO „STEKA” NIE ISTNIEJE. Nie wspominając już nawet o wyjaśnieniu tej kwestii.
No chyba, że źle szukałem ;p

Tevex, LITOŚCI!!! Aleś steka linków wysmażył, fiu fiu ;)
Ale… co Ty z tym biernikiem??? Nie w tym rzecz!
Ale dobrze, niech Ci będzie. Przynajmniej jesteś do rzeczy :]
Link 1) No tak, Faktycznie mamy dylemat. Na początek trzeba się zdecydować; czy stek jest żywy czy już zdechnięty ;)
Link 2) A jednak nie! Może być i żywy i martwy jednocześnie! Ciekawe czy potrafi też przebywać w dwóch miejscach naraz? Na talerzu i w brzuchu dajmy na to ;p
Link 3) Ooo! Dopełniacz! To to to… Niejaki pan Mirosław twierdzi, że dopełniacz rodzaju męskiego (czyli ten nieszczęsny stek) może się kończyć albo na –a albo na –u. Ma człowiek WIEDZĘ. Oj ma!
Ale zaraz, zaraz… Zdaje się, że trudno mu się zdecydować kiedy dać –a a kiedy –u :(
Mówi: „…nieraz nie możemy się zdecydować, której końcówki używać, i używamy obydwu…” Taaa. To było bardzo pouczające. Przyznaję.
Link 4) Z tego co tenże Mirosław pisze o kotlecie, wynika jakoby kurnikowa polszczyzna była nieoficjalna i co gorsza niestaranna! Nooo… to sobie Miro grabisz, oj grabisz! ;)
Ale mówi coś jeszcze: „Od XVI wieku (sic!) rzeczowniki nieżywotne stopniowo przechodzą do klasy żywotnych i odpowiednio do tego przybierają w bierniku końcówkę –a”
Zaraz… coś to dziwnie napisane. Hmmmu… Czyli że biernik nie przechodzi z mianownika na dopełniacz? Tylko zyskuje własną końcówkę?? I w dopełniaczu dalej zostaje samo –u?? Eee, coś to chyba jest pomylone :/ Ale mniejsza.
Ważne, że jednak jest jakaś reguła! To jeśli dobrze kombinuję, to jako że „steka” nie ma, czyli… Wow! Tzn. że stek ma bite 500 lat tradycji! Brawo ;p
Link 5) Dalej o kotlecie :] W sumie nic dodać.
Link 6) Podobne żarcie (w dopełniaczu końcówka -a): ogórek, pomidor, lód, oberek, rydz, drops. Zdaje się, że żadne z tych słów nie pochodzi ze średniowiecza ;] Od siebie bym jeszcze dodał: batona, sznycla, hamburgera i inne …burgery.
A nawet cały bufet, he he:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=10036

I mam teraz napisać, co z tego wywnioskowałem? ;)

~gosc # 2010-07-26

Nie pisz nic więcej, błagamy... Po co nam ten stek bzdur?

~gosc # 2010-07-26

ja, jeśli można, poprosiłbym o rozwinięcie myśli:
"Czyli że biernik nie przechodzi z mianownika na dopełniacz?"

kvazar # 2010-07-27

Ależ proszę bardzo ;)
Otóż: Z któregoś z wcześniejszych fragmentów wywnioskowałem, że biernik rzeczowników męskorzeczowych (ten) jest równy mianownikowi. A biernik rzeczowników męskożywotnych (tego) jest równy dopełniaczowi.
A tutaj już tak nie stoi! Tylko że biernik zyskuje własną końcówkę.
I tak sobie pomyślałem: a co jeśli w dopełniaczu jest -u?
Że pozwolę sobie przytoczyć za Greenpointem przykład kebaba, który w dopełniaczu ma zdaje się -u.
Czy to oznacza, że biernik nie jest już równy ani mianownikowi ani dopełniaczowi?
To na pewno jest ten sam biernik? ;p

A dla wszystkich przekonanych o nieomylności słowników wogóle, a pana Mirosława Bańko w szczególe, na temat nieodmienności rzeczowników męskorzeczowych, to mam na osłodę takiego oto rodzynkU:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=3415%20Allel

Jakby komuś się chciało podliczyć ilość błędów na zdanie w tym "artykule", to może napisać ile mu wyszło ;)

~gosc # 2017-09-18

jest w SGJP

tevex # 2017-09-18

Odmiany spod "[SJPDor.]" nie wchodzą.

~gosc # 2017-09-18

ale tych odmian nie ma w sjpdor....

tevex # 2017-10-31

Zgłosiłem na WSJP.PL i dodali, tyle że w bierniku i wywalili standardowe odmiany... No cóż, zawsze coś.

~gosc # 2017-10-31

Niby tak ale z tym biernikiem to jednak pokićkali, bynajmniej tak mnie się wydaje. "Nie zjem steka" jeszcze ujdzie, ale zdecydowanie "Zjem stek"...

michalp63 # 2017-10-31

Moim zdaniem obie formy (zjem steka / zjem stek) są jednakowo poprawne i nie ma co sieę wykłócać o wyższości jednej nad drugą. Ta druga chyba jest nawet częściej używana na codzień.
Pan Michał

mirnal # 2017-11-01

Ostatni wyraz - "codzień"? Nie wspiera rozumowania o steku...