KOMENTARZE
szyć buty - (m.in.) - idąc za kimś, przydeptywać mu obuwie, deptać mu po piętach.
Jak jeszcze byłem w przedszkolu, jakieś 53 lata temu, to się na to mówiło "skrobać marchewki". Wtedy często chodziło się gdzieś "parami" i była okazja do takiego "skrobania".
Mentalnie jesteś chyba w nim nadal.
Co ma szycie butów wspólnego z marchewkami?
Uszyć komuś buty = wpuścić kogoś w maliny. Przedstawić go w złym świetle.
Fałszywym. Rozsiewać o kimś szkalujące plotki. "Zrobić" z niego np. złodzieja.
Żadne przydeptywanie.
31 lat - czyli wtedy gdy ja chodziłem - temu też się tak mówiło w przedszkolach.
Sądzę, że obecnie również.
To nie ja pisałem 1. koment o tym "przydeptywać mu obuwie". Ja się tylko do niego odniosłem, w 2. komencie.
Nie na temat - skrobanie marchewek jest nie w parach.
Skrobie się marchewki (następuje na pięty) temu, kto idzie przede mną.
Tak. Ale chodzenie "parami" w przedszkolu/szkole sprzyja temu, bo idzie para za parą, czyli idzie się bezpośrednio za kimś.
No ale nie ma co tłuc dalej tematu, bo już wiadomo, że gosc w 1. komencie źle to opisał.