dopuszczalne w grach (i)
zaimek pełniący w zdaniu różne funkcje
POWIĄZANE HASŁA:
KOMENTARZE
tę a nie tą !!!
Byłem zajęty tą grą...
...ale: gram w tę grę! Nie powiesz przecież, ze byłaś zajęta 'tę' grą...
a nie sądzisz, że nie możesz być zajęty grą ?? Tylko graniem, tym graniem :]
ale chyba mogę być zajęty tą pracą?, tą koleżanką?
taak, temu to tylko koleżanki w głowie... :P
bo mówicie o dwóch różnych przypadkach :P (kim? czym?) tą grą, bo to narzędnik, ale np. lubię (kogo? co?)tę grę... bo biernik :]
tą grą jest niepoprawne. nie ma czegos takiego jak tą. mozna pisac,ale w wymowie jest niepoprawne i trzeba uzywac TĘ.
Chyba w twojej wersji języka polskiego.
czyli: zajmuję się tą powierzchnią, ale rozpatruję tę powierzchnię?
możesz rozpatrywać też tą powierzchnię, ale w mowie potocznej
w normie wzorcowej (na piśmie, w trakcie wykładu etc.) już raczej tylko tę powierzchnię
reszta tak, jak piszesz
Jak już chcecie się cofać w rozwoju języka, to należałoby pisać końcówkę ę zamiast ą w przymiotnikach stojących z rzeczownikami w bierniku: np. widzę pięknę książkę. (rozwój biernika w języku polskim)
Do gościa z 2009-10-12:
Po pierwsze, nie masz własnego zdania i jesteś zawsze podporządkowany (co ktoś powie, tak będzie)
Po drugie, jeśli chcesz być taki hiperpoprawny polecam ci używać języka najlepiej staropolskiego :)
Po trzecie, gdyby nie swobodny, nieograniczalny rozwój Języka Polskiego, to dziś nie mówił byś takim polskim jakim mówisz teraz, tylko raczej językiem prasłowiańskim :)
Do wszystkich:
__Język jest żywy, a nie martwy. Niektóre wyrazy wchodzą do języka (np. chipsy, komputery, smartfony), a niektóre z niego wychodzą (np. woniafki, makuły, czy rańtuchy). Nikt nie jest w stanie sztucznie go ograniczać, nikt nie zatrzyma powstawania dialektów, gwar, slangów. Język aktualnie zmierza do maksymalnego uproszczenia, a więc pewno zauważyliście tego efekty.__
Wyraz "Tę" jak na pewno zwróciliście uwagę powoduje zamęt i nieporozumienia. A dlaczego? Dlatego, iż 'ę' na końcu wyrazu w większości użytkowników Polszczyzny jest czytane jak 'e'. A gdy już użyjesz 'tę' przeczytawszy 'te' wprowadzasz dezorientacje, przykładem posłuży nam zdanie: tę funkcję (przeczytasz: 'te funkcje' - i nie wiesz czy to jedna, czy dwie, czy więcej funkcji), aliści używszy 'tą' (tą funkcję) - z pewnością będziesz wiedział, że chodzi tylko o jedną. Bowiem z tego też powodu, będzie multum osób, które nie zaadoptują ów formy. To także jako profesor nakazywałbym uczniom, aby mówili wieliki, zamiast wielki. Wieliki to forma ze średniowiecznej Polszczyzny, mówienie w ten czas wielki było uważane.., znaczy nikt tak nie mówił, gdyż ówcześnie owa forma całkowicie nie egzystowała.
Konstatuję, iż przeczytawszy ową notę, zaaprobujesz 'TĘ' kostatację :P
*konstatację
Znowu 'ów formy', skąd to się bierze? :/
A co w tym stwierdzeniu jest złe, niby?
Złe jest to, że poprawnie winno być "owej formy".
Nie rozumiem was, cały czas się kogoś lub czegoś czepiacie: (tak jest nie poprawnie, tak się nie mówi czy nie pisze), dajcie spokój, gość z 2013-04-11 starał się coś wam wyperswadować, a wy dalej swoje! Potraficie tylko doczepiać się do jakiś dupereli...
Ja nie wiem D;
Przecież gość z 2013-04-11 powypisywał totalne bzdury.
Jeśli mówimy o jednej funkcji to mówimy tĘ funkcję (podkreślamy to Ę), bowiem znakomicie wiemy, że nie możemy powiedzieć tE funkcjE, bo to liczba mnoga. Zatem zamiast kombinować z Ą (przecież też trzeba ten ogonek wymówić), to lepiej być poprawnym i wymówić w tej wyjątkowej sytuacji to Ę jak się należy.
Zresztą podany przez niego przykład to skrajny wyjątek i taka sytuacja praktycznie nie występuje w innych wyrazach.
Weź pod uwagę, że ą na końcu wyrazu rzadko jest czytane jak Ą (nosowe). W większości przypadkach jest wymawiane jako "om", przykład w zdaniu:
--Weś zańedbaj tom ortografje--
PS.
...i tak i tak język się stacza, "bo wszyscy tak mówią, więc to jest poprawne"...(przykład w wyrazie 'nadwyrężać' - dawniej kolosalny błąd). Nawet gdybyś USILNIE dbał o język, to zawsze znajdą się ludzie, którzy mówić będą 'poprawniej' ;D
a= dziękuję =to poprawna polszczyzna
"ów formy" jest dużo bardziej rażącym błędem, niż "tą książkę" (co właściwie błędem nie jest).
"Którą drogą pójść? Tamtą czy ...?". :-)
Zawsze Tą, czasy staropolskie się już skończyły.
Bowiem przyszedł czas analfabetów?
Prawie wszyscy jesteście Januszami! Do 2000 roku jeszcze w miarę mówiono poprawnie. Teraz to jest katastrofa! Niestety język polski zmienia się dla idiotów takich ja Wy! Jakiś Bralczyk czy podobni do niego zgadzają się m.in. na uzusy, a Wy łykacie jak ciemnota - wyznawcy Kaczyzmu i łykacie jak pelikany!
Gościu, nie podkradaj babci pigułek.
Dzisiaj prof. Miodek w swej audycji wyjaśnił, że można mawiać np. "widzę tą bluzkę" itp., ale tylko mawiać, lecz nie pisać. Niestety, taka postawa nie służy biernikowi rż.
...
Od wielu lat słyszę w mediach "tą" zamiast "tę" i to w wykonaniu dziennikarzy i urzędników (obie kategorie z co najmniej maturami), którzy błędnie mawiają, ale większość z nich poprawnie napisze i to jest zaskakujące! Mówią błędnie, piszą poprawnie!
Może dlatego, że "tą" jest poprawne w mowie potocznej?
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/te-czy-ta;2227.html
Jasne i dlatego Ą będziemy mówić a Ę będziemy pisać... Usankcjonowana hipokryzja.
I to jest błąd. Ci wszyscy jajogłowi z PWNu powinni byli pójść na całość: skoro dopuszczany "tą" w mowie, to w piśmie również. Jak zwykle zamiast uprościć język to postwarzali dodatkowych problemów.
Oczywiście, profesory się pogubiły, nie bardzo wiedzą co zrobić i wymyślili połowiczne rozwiązanie, które przez pewien czas załata problem.
Chciałbym zapoznać się z wypowiedziami kilku dziennikarzy mówiących "tĄ" zamiast "tĘ", ale piszących "tĘ" - czy świadomie to czynią (a jeśli tak, to czy to ich nie męczy?), czy podświadomie... Także cenne byłoby zdanie polonistów, którzy problem wyjaśniają uczniom.